Siema,
jak każdemu wiadomo mam zamocowaną tablicę rejestracyjną zaraz za kołem. Dzisiaj zajechała mi drogę na parkingu czarna insignia z dwoma "ważniakami" na pokładzie. Od razu przyczepili się do tablicy rejestracyjnej, że jest źle zamontowana i 500zł mam im zapłacić w postaci haraczu mandatowego.
Podobno tablica jest umieszczona w miejscu do tego nie przeznaczonym co sprawa, że jest nieczytelna.
Nie zgodziłem się na taki wysoki mandat i sprawa została skierowana do sądu, zabrali też tymczasowy dowód rejestracyjny, bo normalnego jeszcze nie odebrałem.
Z tego co czytałem w przepisach to tablica rejestracyjna powinna mieć podświetlenie, odblask i byc umiejscowiona w motocyklu w osi pojazdu nie niżej niż 30cm nad ziemią; wszystko to spełniam ale faktycznie jak przykucnąć za motocyklem to jej nie koniecznie widać.


Tu jest film jak to wszystko wygląda:
http://dl.dropboxusercontent.com/u/25937396/VIDEO0002.mp4

Pomóżcie jak możecie.

Zamontuj jakieś dwie diody na przełącznik on/of i jedź do jakiegoś diagnosty spytać jak to z tym wszystkim wygląda - skoro przechodzi przegląd to dlaczego miałoby być źle?

tego chyba nie spełnia niestety, ale w sądzie możesz powiedzieć, że Ci tej widoczności nie zmierzyli

jeszcze rysunek poglądowy:

https://www.dropbox.com/s/fr4kymzhb1jtdmq/widocznosc%20tablicy.jpg

Rozumiem, że to taki żart?
Liczyłeś na pochwałę i pytanie "jak zrobiłeś taki super patent", ze strony policji?

Na prawdę pojmuję, że motocykl to pojazd indywidualny ale za swoje zachowanie trzeba umieć brać odpowiedzialność.
Zasłanianie tablic rejestracyjnych w niczym nie pomaga.

Poza tym na prawdę sądzisz, że wygrasz rozprawę?
Nie ważne czy masz rację. Nie żyjesz w wolnym kraju, tylko jednej wielkiej firmie.

Na Twoim miejscu spróbowałbym odkręcić wszystko, ładnie przeprosić i przyjąć mandat, może uda Ci się uniknąć poniesienia kosztów rozprawy.

Pytanie na koniec. Podbili Ci przegląd z tym "czymś"?

Poza tym zdaniem ten post to zwykły najazd. O taką atmosferę nam chodzi na forum ?

Jeżeli moto przeszło przegląd to danielo nie musiał wiedzieć, że to jest źle zamocowane - jak sam napisałeś żyjemy w wielkiej firmie i niektórym policjantom zdarza się nadużywać władzy i dlatego pewnie mandatu nie przyjął

Nieznajomość prawa szkodzi, ale czy Ty jesteś taki mądry ze wszystkiego ? Jak potrzebujesz się na kimś wyżyć to złe miejsce wybrałeś.

Powiedzioł co wiedzioł (kropka)

Danielo, tak na przyszłość dopóki tego ew. nie zmienisz, jeżeli Cię zatrzymają to spróbuj ich przekabacić tym, ze takie moto kupiłeś, że to nie Twój wymysł [bo przecież taka jest prawda]. Mam kupla, śmiga na ThunderRace i on ma zamontowaną tablicę wyżej jak u Ciebie, znaczy patrząc na zdjęcie Twojego moto to on ma tablicę zatraz pod światłami i też jest słabo widoczna. Kiedyś miśki się przyczepili do niego o to, i udało mu się wymigać.
Powodzenia w walce w sądzie

Dobrze Agi radzi. Kupiłeś takie, ma przegląd...nic innego Tobie nie pozostało, niż iść w kierunku nieświadomości
Z Sądu i tak dostaniesz wyrok do zapłaty + stówa - będziesz musiał się odwołać. No i dopiero wtedy będziesz mógł przedstawić swoje racje

Nazwij moją wypowiedź jak chcesz ale nie zamierzam pochwalać głupiego zachowania. Atmosfera, atmosferą ale, chyba, nie chodzi o to, żeby wszystko wychwalać? Jeden kolega, chciał wprowadzić takie zasady odnośnie jego "kastomowych" ulepszeń. Już go nie ma na tym forum, a przynajmniej nic nie pisze. Forum służy do wymiany poglądów i pomocy.
Zdaniem, które zacytowałeś okazałem chęć pomocy.
Przyjmowanie krytyki to dość ważna umiejętność.

Przy okazji, zejdź na ziemie. Nie trzeba znajomości prawa, ani filozoficznej dysputy aby stwierdzić, że ta tablica nie jest widoczna.

... jak i chęć Twojej pomocy. Dołączasz do grupy mędrców, z którymi nie będę dyskutował, bo i nie ma z kim.

+1

No nie mówiłem, że nie ma z kim!? Skoro nie rozumie, że "mleko się już rozlało", że jego rada to "musztarda po obiedzie" itp. itd. Chciałeś wylać żółć, to wylałeś.
Kolego, możesz mnie teraz nawet zbesztać i tak już nie odpowiem, bo nie mam komu.

A ja popieram co do meritum (nie co do formy) Ciastka. Tablica rejestracyjna jest po to, żeby można było łatwo i szybko zidentyfikować pojazd. Tablica u Danielo zupełnie nie spełnia swojej funkcji, więc policjanci potraktowali go tak, jakby jej nie mial - i bardzo dobrze, bo między innymi za to im płacę (w podatkach): za łapanie i karanie osób, które łamią prawo.

Jeśli Danielo nie wiedział, że łamie prawo, to powinien postąpić tak, jak radzi Agi i Plastic (jednocześnie oddać świadectwo maturalne, jeśli posiada).
A jeśli świadomie je łamał, to pokornie spuścić głowę, przyjąć od policjantów mandat i założyć tablicę jak społeczeństwo i prawo każą.

No hard feelings.

Gdy kupiłem motocykl, już miał tak zamontowaną tablicę, proszę czytać dokładnie.
Przy zakupie zapytałem wprost poprzedniego właściciela, czy policja go nie zatrzymuję za to. Odpowiedział że nigdy i wszystkie badania przechodzi. Pokazał mi że JEST podświetlenie tablicy, a nawet czerwony odblask. Gdy zatrzymywała go policja to przyczepiali się jedynie do głośności wydechu, bo jeździł bez DbKillerów.

Przekonał mnie tymi zapewnieniami, więc nie zagłębiałem się w to dalej. Wczoraj sprawdziłem jak naprawdę jest i faktycznie w przepisach wymienione są kąty widoczności tablicy.

Sprawy nie wygram, bo ewidentnie mocowanie nie jest zgodne z prawem. Jednak w taryfikatorze mandatów i w prawie nie ma zapisu co do wysokości kary za takie umiejscowienie tablicy. Więc policjant ma dowolność w wysokości mandatu od 20 zł do 500 zł. Widocznie policjant bardzo nie lubi takich przypadków i nie było z nim dyskusji. Albo 500 albo sąd.

Mógł dać mniejszy mandat i ma obowiązek zabrać dowód rejestracyjny, co wiąże się z tym, że nie mogę jeździć dopóki nie zmienię umiejscowienia rejestracji i przejdę badanie techniczne. Skutki są TAKIE SAME.
Dziękuję za konstruktywne wypowiedzi, a do niektórych nawet się nie odniosę.

mogę ci oddać prototyp FE który dostałem od kolegi, mi się już raczej nie przyda a Tobie tymczasowo tak , trzeba go tylko podoginać i nie wiem czy bedzie pasował pod Twoje wypełnienie zadupka

Podjadę do Ciebie dzisiaj, zgadamy się na telefonie.

nie bądż idiotą i zamontuj tablice na fenderze. Teraz nie dość, że to nie wygląda dobrze (raczej a'la wieśniak-cwaniak co to psy za nic go zatrzymują/ to w dodatku jest nie widoczne.

nie jestem idiotą
O gustach się nie rozmawia. Jednemu się podoba a innemu nie. W mojej galerii możesz zobaczyć, że wszystko już zmieniłem dla świętego spokoju. Mi poprzednie umiejscowienie tablicy bardziej się podobało. Nie chodziło o jej zakrycie tablicy ale o wyszczuplenie tyłka Suzi. Poza tym poprzedni patent robił poprzedni właściciel.

Byłem dzisiaj na przesłuchaniu. Oto mała recenzja:
Bardzo sympatyczny Pan policjant poprosił mnie żebym powiedział jak było. Opowiedziałem co i jak. Powiedział że przeważnie jest nagonka na motocyklistów z tak umieszczoną rejestracją i nic więcej nie ugram. Jedyne co to przyznać się do winy i prosić o łagodny wymiar kary. Więc zabrał się do pisania.

W moich zeznaniach napisał że jestem uczciwy, studiuję i jestem na utrzymaniu mamy. Napisał też że mam motocykl od 3 tygodni (powiedział że tak będzie lepiej) i tablica rejestracyjna już była tak zamontowana, a cała sytuacja wynikła z mojej niewiedzy. Oczywiście przyznaję się do popełnienia wykroczenia. Napisał również, że proszę o niższy mandat w wysokości 200 zł lub jeżeli jest to możliwe UPOMNIENIE oraz, że proszę o nie płacenie kosztów sądowych. Dodał też adnotację że nie chcę uczestniczyć w rozprawie sądowej.

Pan Piotr powiedział, że może sądowi nie będzie się chciało robić wielkiej rozprawy i decyzja zapadnie po prostu po przeczytaniu zeznań.
Co ważne, napisał że już naprawiłem usterkę i załączam ksero badania technicznego, które wczoraj wykonałem po odpowiednim zamontowaniu tablicy rejestracyjnej. Teraz jest już wszystko zgodnie z przepisami, nawet już odebrałem dowód rejestracyjny.

Ciekawostki:
1. Przy kontroli policyjnej, jeżeli policjant pyta o miejsce pracy i wysokość zarobków, to należy to podać, bo jest na to paragraf i lubią się do tego przyczepiać.

2. Policjanci zawsze mówią: "przyjmuje Pan mandat czy kierujemy sprawę do sądu?", oczywiście jest jeszcze inna opcja. Jeśli nie jesteśmy zadowoleni z mandatu i mamy chęć, to należy powiedzieć, że nie chcemy sprawy w sądzie, przyznajemy się do winy ale nie chcemy podejmować decyzji w sprawie mandatu teraz, a później. W takim przypadku policjant robi taką notatkę do mandatu i możemy potem na komendzie negocjować w sprawie mandatu.

3. Pan Piotr jeździł CBR 1000, 180KM ale sprzedał, bo żona marudziła jak go zobaczyła że jeździ na gumie. Nawet pokazywał zdjęcia pomarańczowego litra.

4. Na koniec dał mi swój prywatny numer żebym do niego zadzwonił jak potoczyła się sprawa, bo jest bardzo ciekawy.