Witam. Teoretycznie powinno to trafić do "Pomóżmy dzieciom", ale tu ma szansę trafić do większej liczby forumowiczów. Oby
Jeśli macie jakiś wynalazek motoryzacyjny z czasów tzw. komuny i lubicie dłubać przy nim albo przeciwnie - jeździ, chcecie się go pozbyć a szkoda Wam zwyczajnie zrzucić go ze skarpy do morza (Nie namawiam! Nie namawiam!), to może chcecie się wybrać w coś, co opowiadając potem wnukom nazwiecie "podróżą życia"? Chcielibyście zrobić to w szczytnym celu? Po co dorabiać jakiś pretekst dla takiego wariactwa (w myśl zasady, że "marna wymówka jest lepsza niż żadna"), skoro cel jest i to naprawdę fajny?
Panie i Panowie:
http://zlombol.pl/Jeśli sami się nie zgłosicie (wiem, wiem, dość późne info), to może znacie kogoś, kto chciałby się zareklamować na autach biorących udział w wyprawie? Akcja polega na tym, że sponsorzy wykupują miejsce na autach uczestniczących i tam pojawia się logo (firmy) darczyńcy. 100% pieniędzy z tych reklam idzie dla dzieciaków. Koszty uczestnictwa (paliwo itp.) pokrywają uczestnicy z własnej kieszeni, nie idzie to z puli uzyskanej ze sprzedaży tych miejsc reklamowych.