Nowe łożysko płynnie pracuje i uwypukla coś co poprzednio grzęzło w stratach na tarcie. Niczym naturalny amor skrętu takie łozysko bywa

Obstawiam wyważający cięzarek na kole. Ma pewnie dobra wagę ale naklejony z jednej strony. To powoduje oscylacje koła i działa na kierownicę wlaśnie takim lekkm jej chodzeniem na lewo i prawo. Przy czym oscylacje te wcale nie muszą przebiegać zgodnie z obrotem koła, przeciwnie do braku wyważenia które czujemy jako drganie zależne od obrotów
Inaczej mówiąc ciężarek na pół i na obie strony albo > C < na środkowy rant felgi.

Mnie generalnie ciężarki wk....... ale w SV znalazłem na nie sposób instalując w szprychach Najczęściej dwóch sąsiednich oczywiście. Poważnie, da sie włozyć do środka przy pieście i przykleić przez ten otwór przy feldze klejem z pistoletu (dlatego ten klej bo puszcza od alkoholu i w razie draki da się wyjąc ciężarki )

Cześć,
Od wczoraj mam mały problem z moją 650N 2002r. Mianowicie prędkościomierz bardzo zaniża mi prędkość.. Rozpędzony spokojnie trochę ponad setkę, wskazówka wędruje na maks 50~km/h.
W innych tematach wyczytałem o problemach typu "wskazówka nawet nie drgnie", "pokazuje stale 0", "licznik wariuje" lub "podwaja prędkość". Zastanawia mnie czy u mnie rozwiązaniem może być też połamany magnes przy osi koła jak u kolegów z innych tematów czy może coś co nie będzie wymagało rozkręcania i zakupów na allegro~ lub wizyty u mechanika.

Z góry dzięki za odpowiedź.

Czesc wszystkim! od pewnego czasu zauwazylem, ze moja SV650sk5 delikatnie wezykuje w pochyleniu na winklu przy predkosciach od 120km/h. Myslalem, ze na poczatku problemem była moja technika, ale moto testowało dwoch kolegow i zauwazyli ten sam objaw dodam ze jezdzilem na ich motocyklach i nie uswiadlczylem tego zjawiska.

Opony po 4kkm rowno zjechane nie trapez
Olej 15w w zawiasie
Zero jakichkolwiek przerobek ktore moglby by wplynac na uklad jezdny motocykla

Na mysl przychodzi mi łozysko głowki ramy, ktos cos wie wiecej w temacie?

Ukasz, zacząłbym od sprawdzenia luzów na łożyskach kół i na tylnym wahaczu.

Witam małe pytanie ile sprednio sv 650 ok 2000r biora oleju? i ile jest oleju na oczku miedzy max a min poziomem 200ml?

dzieki z gory

Dzisiaj próbowałem wykonać w swojej Sv-ce zabieg tzw. "Mufflerectomy". Dzisiejsze działania zaprzestałem na samym oddzieleniu rurki od otaczającego go kołnierza. Aczkolwiek rurka dalej siedzi w tłumiku. Po odpaleniu motocykla wydaje mi się że już chodzi bardzo głośno. Czy po wyciągnięciu rurki będzie jeszcze głośniej ? czy może łagodny przepływ spalin spowoduje wyciszenie tłumika i nadanie mu bardziej basowego pomruku ?

Sebas: moja sv-ka nie bierze nic. Z moich znajomych sv-kowiczów, z którymi o tym rozmawiałem, nikt nie dolewa oleju.

Kamil, a w jakim celu robisz mufflerectomię? Jeśli dla głośności, to usuń również wewnętrzną rurkę. Jeśli dla jakości dźwięku, to chyba niewiele zdziałasz bez względu na to, czy jedynie zrobisz dziurę pomiędzy kołnierzem i rurką, czy całkowicie usuniesz rurkę.

Mufflerectomy chcę wykonać dla fajnego basowego dźwięku, takiego jakiego słyszałem na wielu filmikach forumowych itd. Dzisiejsze działania zakończyłem na oddzieleniu rurki od kołnierza i jest głośno i bardziej basowo niż było na oryginale. Chcę się dowiedzieć czy wyciągając rurkę z tłumika będzie jeszcze głośniej czy nie ? Jeśli będzie jeszcze głośniej to zostawiam tak jak teraz jest.

Na pewno całkowite usunięcie rurki zwiększy głośność. Nie jestem w stanie powiedzieć Ci, w jakim stopniu.
Pozostaje kwestia regulacji gaźników po takim zabiegu, ale o tym chyba wiesz.

Dzięki Inkling za odpowiedź Gaźnikami zajmę się w najbliższym czasie oczywiście !

Moja SV minimalnie bierze. Takie minimalnie dla mnie to jakie 150-200 ml po przelocie z UK do Polski. Niemniej ostatnio nasiliło się, jednak pewien jestem że uszczelniacze na zaworach wylotowych. Objaw to leciutki-ledwo zauważalny siwy (nie biały, niebieski czy czarny. Siwy) dymek gdy damy ostro w palnik po jakimś czasie wolnej jazdy.
Wtedy zaczyna prażyć ten troche nagromadzony na kolektorze olej.
Prawie taki sam siwy leciutki dymek jeżeli jest przy każdym ostrym dodaniu w palnik z niskich obrotów, nawet gdy chwilke wcześniej pałowaliśmy, oznaczać będzie że przegieta pała z regulacją na śrubie pilotującej. Np. w serwisówce pisze 2 obroty cofnąć a krecimy 3 na wszelki wypadek Jeżeli pojawia się na tylko na dużym obciążeniu to do dupy jest filtr powietrza. czyt. chiński, zamiennik, zasyfiony.

Jeżeli minimalnie pali więcej niz moje kryterium (ale to już duzo więcej raczej) to z rury będzie szedł niebieskawy dymek.
Trudno jednakże wykapować takie zużycie 0,5 l/1000 km bo to jeszcze w sumie za mało żeby barwiło spaliny. Jakąś wskazówkę dać może końcówka tłumika. Jeżeli pokryje się szybko sadzą po jej wyczyszczeniu to zużywany olej miał doczynienia z ogniem w komorze spalania.
Niemniej to oznaczac może że puszczają uszczelniacze zaworów dolotowych bądź pierścienie już sie kończą pomału (w przypadku SV raczej bankowo uszczelniacze. Żeby pierścienie się w niej kończyly to trzeba jednak troche nakulać).
Do tych testów to raczej potrzebować będziesz kogos kumatego kto wie co widzi i pojedzie za tobą w celach badawczych.

ps. generalnie to ja tam ze starej szkoły jestem Okresowe dolewanie oleju, tak raz na ruski miesiąc nie jest niczym szczególnym i można zaniechać szukania co i gdzie. Czasami niektórym więcej wykapie, albo wywali uszczelniaczem na wałku zdawczym a oni juz widza oczyma wyobraźni zgruzowany silnik.
Aaaa właśnie. SV lubi se trochę oleju wywalić przez odmę. Olej ten potem znajdujemy w puszcze filtra
Olać. ten typ tak ma

jakiej długości powinny być lusterka do SVki?
coś takiego podejdzie? http://allegro.pl/lusterka-gwint-m10-un ... 62037.html

.

ogranicznik?

Zależy co chcesz oglądać, jak łokcie to szeroko ustawisz i będą w sam raz

Te do łokci są dobre, bierz!!!

chcę, żeby kończyły się razem z kierownicą i dużo nie kosztowały, moto idzie na sprzedaz, a z rozjeb... lusterkiem go nie sprzedam..

nie ogranicznik nie bo tak nie było jakiś czas temu przy uruchamianiu pompa piszczala i myślę że się zatarla wolałem preparatu do czyszczenia i cisza Ale pompę mogło strzelić komp pokaże

Cześć,
ze 3 dni temy wyglebiłem się na swojej sv'ce. Nic się nikomu nie stało(siniak na zadku się nie liczy , typowy błąd początkującego zahamowałem na wilgotnych pasach. Prędkość była niewielka motocykl cały jedyne uszkodzenie to pęknięty lewy set i zdarty ciężarek kierownicy. Ale okazuje się że moto nie chce odpalić. Po wciśnięciu rozrusznika nic się nie dzieje. Światła działają, killswitch włączony(czy też wyłączony grunt że jest w dobrej pozycji). Czy w sv gaźnikowej jest jakiś wyłącznik awaryjny który trzeba po wywrotce jakoś załączyć, czy macie jakiś inny pomysł co mnie spotkało?

Czujnik sprzęgła?