Często zdarza się tak, że nowe zestawy napędowe są w połowie skali ja nic dziwnego w tym nie widzę, nie przejmuj się. Znając życie, przy prawidłowej obsłudze łańcucha ( naciąg, czyszczenie, smarowanie), na jednej kresce regulacji przejeździsz cały sezon (przy średnim dystansie rocznym). Pozdrawiam !

Przy standardowych zębatkach łańcuch w sv wypada ca. tuż przed połową naciągu. Taki ficzer.

Zdunman tez bralem od toxic'a naciag rowniez mam w polowie. Wszystko w normie.

Przekopałem się przez temat ale widocznie słabo, wiec mam pytanie.
Niebawem czeka mnie zmiana napędu i chce założyć z tyłu zębatkę o jeden ząbek większą, czyli 45. I teraz jaki mam kupic do tego łańcuch taki jak od Ski (108) czy jak ok eNki (110)? Swoja droga o ile spadnie mi prędkości maksymalną?

Nie wiem co do długości łańcucha, ale prędkość spadnie ci dokładnie o 1/45, czyli przy obrotach przy których wcześniej jechałeś 225, będziesz teraz jechał 220

Ja rok temu zakładam nowy napęd
mam w tyle 45z z przodu 15z i łańcuch 108 ogniw

Dzieki za odpowiedź.

Cześć czy to dobry pomysł i się sprawdzi gdy założę do sv 1000n zębatkę z przodu 15-16zębów zamiast standardowych 17 i standardowo tył 40zęby, przekopałem cały wątek i nic nie znalazłem?

Moto będzie zrywniejsze, ale równocześnie wolniejsze. Co do wartości liczbowych, to ktoś mądry musiałby je poobliczać.

Po raz enty http://www.gearingcommander.com/ Ci wszystko wyliczy. Tak w sv 1000 to dobre posunięcie bo na uj Ci prędkość max i to na golasie(użyta na obwodnicach i autostradach) liczy się przyspieszenie.(używane przy każdym ruszaniu)

macie jakieś doświadczenie z łańcuchem JT? polecacie czy lepiej dać spokój i kupić dida? TU Z katalogu inter cars
http://e-katalog.intercars.com.pl/#/pro ... ncuch.html

Ja mam w Hondzie cbr 1000 łańcuch JT wraz z kołami. Jeżeli cokolwiek mozna powiedzieć po 4 tys mil to tak łańcuch jak i koła są bardzo dobre. Koła idealnie centryczne a łańcuch idealnie tak samo naciągnięty w odwolnym punkcie. Po założeniu, przelataniu dzionka, korekcji naciagu przez te 4 tys nic się nie zmieniło. Tyle że to typ łańcucha 530 i nie wiem czy 525 będzie tak samo dobry.

ed. przepraszam, doczytałem. To też 530 łańcuch w linku (ja tylko wybrałem wersję srebrzystą bo taka była w sklepie)

Jezdzilem kiedys z lancuchem JT "530".Taki rozmiar byl w wielu starych gaznikowych "litrach" i powyzej..
Mam calkiem pozytywne zdanie-przelatalem ponad 20tys na JT ale byla to stara honda w rzedzie(cbr900).Ciekaw jestem jak bedzie w SV-mnie tez czeka wymiana napedu niebawem

A no to widzę że o łańcuchu JT 530 nie tylko ja mam dobre zdanie.
Przed chwilą zaczaiłem chyba o co chodzi. Sąsiadce wymieniałem łancuch który zadziwiająco szybko padł (też akurat JT )
i bankowo to ona miała koła 16 z przodu i 42 z tyłu. Z tego co pamietam ze szkoły to przekladnie łańcuchowe nie lubią tak.
Powinny byc dobierane że nieparzysta z przodu a parzysta z tyłu albo na odwrót. Ktos kto chodził nie tak dawno do szkoły jak ja mógłby to rozwinąc bo to przydatna sprawa. Ja już zapomniałem o co biega dokładnie

Tez mnie sie obilo o uszy kiedys o tej liczbie zebòw wiec mozliwe,ze cos w tym jest.Ale faktycznie chcialbym sie upewnic czy to prawda.Chcialem zalozyc do SV zebatki o jeden zab mniej z przodu i jeden wiecej z tylu..:-D
Przyspieszenia powinny byc lepsze,bo vmax mam w du...
Jezdze najszybciej 160-180

Prawda to panie kochany. Dlatego że (dla uproszczenia w zobrazowaniu tego w głowie) taki układ 10 zębów małe i 30 duże z łańcuchem 90 ogniw.
Jest to bardzo fajnie podzielne i co dziewięć obrotów małego koła będzie dokładnie takie samo położenie wszelkich elementów. Takie zaćmienie księzyca gesto często
A jak to sie mówiło już dawo: łańcuch jest tak mocny jak jego najslabsze ogniwo to powiedzmy że małe koło ma jeden ząb mnimalnie grubszy niż reszta to bardzo często bedzie >walił< dokladnie w to samo ogniwo na łańcuchu.
A potem to już szybko z górki leci.
Na tej samej zasadzie łańcuch się nierówno wyciaga. Ogniwo dłuższe od reszty w chwili nachodzenia na koło po stronie napedowej, bądź schodzenia z koła po stronie napedzanej dostaje najmocniej po łbie. Takie uderzenie gratisowe za to że jest inne (normalna fundamentalna zasada nawet pośród ludzi, szczególnie religjnych)
Wyciaga sie jeszcze bardziej, potem to przelazi na nastepne itd... Powstaje fajny, grzeszny odcinek dłuższego łańcucha. A cienki Bolek jeden z drugim zastanawia się Jak to do cholery jest możliwe ?
A w przypadku takiego układu jak np 17 i 42 zeby, albo 18 i 43 to juz nie ma tak lekko.
Za cienki Bolek z matmy jestem żeby tak na oko choćby powiedzieć ile razy taka kieta co ma jeszcze na ten przykład 108 ogniw ustawi sie dokładnie w takiej samej pozycji jak onegdaj, zanim pierwszy raz zakręciliśmy.

ed. Taka ciekawostka dotyczaca łańcuchów DID, tych do rozrządu. Najczęściej ich blaszki układaja inaczej niz sa w łańcuszkach zakladanych fabrycznie. Jak w fabryce robili naprzemienie to oni ustawią parami. Albo na odwrót oczywiście.
Tutaj wychodzi chytrośc japończyków bo uzyją do pracy nie zuzytych części zębów na kołach. Potrafią też pary blaszek robic z różnej blachy. W sensie jedna twardsza od drugiej. Łańcuch szybciej ułoży i dokładnie wpasuje a dzięki temu dłużej polata. Broniąc dobrego imienia DID-a na swiecie oczywiście

Znòw dowiedzialem sie cos nowego.:-).Dziekuje!

w swojej Sce zalozylem tez zebatki z Nki i lancuch 110,czyli tez z Nki i naciag jest przy 3kresce od konca
myslalem,ze 108 bedzie za krotki (przeciez dlugosc wachacza w S i N jest taka sama to jesli caly zestaw daje od N powinno pasowac). probowac skrocic czy tak zostawic?

moze ktos odpowiedziec na powyzsze ?

wydawalo mi sie, ze jesli biore zebatki od Nki to i lancuch powinien byc od Nki (dluzszy), ... jak to jest ?

Wojtku-wahacz w wersji N jest dłuższy od tego w wersji S. Zębatki są takie same w oryginale a zestawy różnią się tylko długością łańcucha