dobrze masz bulb ale jak on działa ? Musisz trzymać spust, to mi teraz powiedz jak chcesz zrobić zdjęcie gdzie będziesz naświetlał 6 minut? założę się że jakiego statywu byś nie miał poruszysz, faktycznie w D3000 chyba był pilot, ale później cieli by zrobić sprzęt dla mas. Dlatego stwierdzam że lepiej kupić coś średniego dla amatora, Wężyki jak najbardziej dobry patent do timelapsów czy fotografowania nieba.



Ja swojego sprzęta mam już z 5 lat i tak średnio rozglądam sie za nowościami skoro d 3300 ma IR to widać poszli po rozum do głowy

Idź do sklepu weź w łapę i sam powiesz co Ci odpowiada Dla początkującego polecam Ci obiektyw 18-110 pobawisz się i zobaczysz co Ci będzie potrzebne czy tele czy szeroki

wlasnie najbardziej sklaniam sie ku D3300, glownie z powodu, ze cena jest korzystna, a opinie ma niezle, ale nie widzialem/trzymalem go nigdy na zywo, wiec musze sie przejsc.

Janku, jak wyglada sprawa szumow w D3300, miales z tym jakis problem?

Co do szumów to mam porównanie do mojego starego Fuji, tam to ISO 400 przekraczać nie należało. A w D3300 robię spokojnie do tych 1600 bez zauważalnych szumów będąc wybrednym. Ale na wyższych też jest dobrze, tutaj dla przykładu ISO 6400 bez redukcji https://www.flickr.com/photos/124819839 ... 349148228/ Jeśli chodzi o szumy to te Nikony są dość dobre a i nie spodziewałbym się pod tym względem różnicy między serią 3xxx i 5xxx z tą samą matrycą.
Te aparaty są praktycznie wszędzie dostępne więc sobie go "przymierz". Jeśli nie miałeś takiego aparatu to kwestia jak Ci spasuje rozkład np w Canonie a jak w Nikonie. Nikon jest prawie tak samo jak Fuji i z przyzwyczajenia jakoś mi siada.

D3300

Zresztą polecam Ci ta stronkę bo naprawde podchodzą profesjonaalnie do testów

Tylko jeszcze dodam odnośnie AF, zwykle korzysta się z centralnego punktu a w tym modelu jest on krzyżowy i nie zauważyłem problemów z jego działaniem. A co do szczelności to racja, no ale jakiś powód jest dlaczego taka cena

Pentax k-30 bije te canony i nikony:P

Nie pentax bije tylko wprawna ręka fotografa

Święte słowa. Daaaawno temu juz sobie odpusciłem zbyt poważne branie testów. Na papierze może i fajnie wyglądac a zycie niejebajka. Żeby dobre zdjęcie zrobić to co by tam sie w sprzęcie nie wyrabiało to potrzeba: trochę talentu do tego, znajomości zjawisk jakie sa w tym swiecie obrazu, spokojnej ręki i duzego nosa
Nic tak nie stabilizuje aparatu jak słuszna kichawa o która można zakotwic aparat z lepszym skutkiem dla foty niż najbardziej przemyslana stabilizacja
Na koniec jeszcze obiektyw. Bo nic będzie z najlepszej nawet matrycy jak szkło do bani. To tak jak z motocyklami wszystko. Ktos kto ma wiecej drygu od przecietnego nawijacza, dajmy takiego jak ja (na wszelki wypadek dodam że całkiem cienias nie jestem ). Na słabszym motocyklu i dobrych oponach to mi da taką szkołę że szkoda gadać. Chocbym nie wiem ile jeszcze sie uczył pomimo 30 czy prawie 40 lat praktyki. Znam to na własnej skórze a nie jak hipotezę z koszmarów. Różnica pomiedzy >darem< a tym czego się można nauczyć jest kosmiczna po prostu.
Moge co najwyżej pokazac jaki to kozak jestem na prostej autostradzie gdzie dowinę litrowej lokomotywie bez miłosierdzia z zepsutym modułem który nie robi odcinek
Ale jak zaczną sie zakrety to cienizna panie, cienizna (ja obedre slider na portkach a młoda ma problem z łokciami To kosmiczna róznica jak babcie kocham)
Tutaj to można zas porównac zwrotnie do fotografii, to tak jak pochwalenie sie ile to mpx i jaka to zajebista matryca.
(na szczęście młoda boi się CBR-ki omijajac ją z daleka na wszelki wypadek, albo zblizając się z odwrotnej strony do stopki. Ale za to kompletnie nie ma oporów jeżeli chodzi o SV)

Co jest, nikt nie robi zdjęć?

No ale kiedys to były prawdziwe aparaty, ze szklanymi obiektywami i czarno-białymi prawdziwymi filmami
Kupowało się nawet od ruskich na bazarze za 1-2 zeta i się wywoływało w łazience




A potem nastała era cyfrowa aparaty na baterie, zamiast filmu jakas karta, obiektywy z plastiku.
I komu to przeszkadzało że filmy były kosmicznej jakości (nie mówie o tych ruskich bynajmniej) i obiektywy tak ostre że trzeba było ostroznie brac w łapy.
Ale w koncu Olympus się szarpnął i zrobił szklane i metalem obudowane
Kij już z tym filmem i trzeba życ dalej

Nie ma czasu na robienie zdjęć ostatnio. Ale żeby nie było to kilka nowych sztuk z telefonu wrzucę, szału ni ma bo to nie lustro ale coś tam można pooglądać:

Jakby ktoś miał stare filmy to chętnie je przygarnę tak samo akcesoria ciemniowe
Jakoś nie mogę się przekonać do tych plastikowych obiektywów, zbyt łatwo mogą się zepsuć dlatego przestawiłem się na pentaxowe i kupiłem analogowego pentaxa MXa

Chwali się
Prawda jednak jest taka że postepu nie powstrzymamy. Ponownie sa już produkowane dobre obiektywy a matryce przewyższają osiągami nawet najlepsze filmy. Z tym czy teraz są takie dobre jak były w erze ich maksymalnego rozwoju?
Raczej wątpię.
Mam jeszcze kilka rolek w lodówce i filmowe aparaty i pewnie kiedys zrobie jeszcze na nich zdjęcia.
Ale to sem już ne wrati
Co bylo kiedyś

Z drugiej strony. Jestem użytkownikiem powszechnie pogardzanego systemu 4/3 Olympusa. I pomimo jego domniemanej miernoty przy odpowiednim podejściu da się uzyskac jakość (śmiem twierdzić ) lepszą niż na najlepszych filmowcach a chwilami kto wie czy nie przebija nawet średniego formatu. (E-510 z ta matrycą od Panasonica? Lepszej chyba nie było w żadnym przed ani po )
Czyli co zostaje? Pełna klatka cyfrowa albo sredni format cyfrowy.
Z tym że ze mnie fotograf jak z koziej dupy trąba. To po co wywalac kasę?

Ps. A Pentax jest super. Zawsze robil szkła z równym rozkładem ostrości na całej klatce. Oczywiscie kosztem nieco mniejszej w centrum. Przez co kiedyś zawsze uważany był za słabszy od N czy C. Przynajmniej do chwili kiedy walneło sie metrowe powiekszenie.
Stara stałka Pentaxa miezge robiła z każdego innego szkła.

Rozkomsany, na focie to Twoja corka ? I pani na dole to wyrosnieta dziewczynka z pierwszego zdjecia czy inna osoba? Pytam w sumie bardziej z ciekawosci

Wczoraj w chwili słabości w zaprzyjaźnionym sklepie fotograficznym. Zakupiłem taki aparacik:



Canon 350 D za cenę uwaga! 2 funty Pmyslałem że przyda się do tej Sigmy prehstorycznej która jest właśnie do niego zaczepiona. Obiektyw ten nie jest najwyższych lotów ale zawsze mi sie podobało jak wychodzą obrazki przedstawicielek płci pieknej w jego wykonaniu. Żadnego problemu potem z przyszczami i takie tam
Te sterczące kable z niego to chwilowe ustrojstwo dostosowującego go do pracy z baterią od Olympusa. Bo w zestawie jej nie było Za tą kasę w sumie nie ma co liczyc na wypas w wyposażeniu.
Test chwilowy i natychmiastowy:
robi takie zdjęcia:





i trudniejsze zadanie

(matryca pomimo wieku ma potencjał)

od biedy ujdzie. Jeżeli jeszcze to wyczyszczę wszystko to wogóle
Miękko jak widać pracuje. Ale i ta sigma też ma w tym swój udział.

Problem:
od czasu do czasu wyskakuje na wyświetlaczu błąd 99
Czy ktoś z Canonierów może mi podpowiedzieć o co się czepia?

Widzę że reszta fotografię odstawia
No wiec sam skapowałem się o co biega z tymi błędami. Otóż jedyny obiektyw jaki posiadam do eos-a to lipna sigma 28-70 i jak się okazało przysłona nie trybi. Da się robić zdjęcia ale wyłącznie na pełnej dziurze. Nie szkodzi, upoluję coś innego. Taka Sigma dla odmiany kiedyś była też 28-70 ale f 2,8 w całym zakresie i bardzo mi ten obiektyw pasował. Zobaczę gdzies to biorę. Za to dzisiaj kupiłem za 1 kwita fajnego Kirona 75-205 ale ze starym mocowaniem minolty i teraz zastanawiam się jak doczepić to do tego canona 350

Naszło mnie na kombinacje jak 100 lat temu.
No ale ten kiron to zajebiste szkło jest. W sam raz do focenia dziewczyn
Taki niezbyt brzytwiasty a za to fantastyczny bokeh ma to szkiełko

Dzisiaj pojechałem kupić baterię do tego aparatu, 25 kwitów Za aparat dałem 2

Chciałem przypałować przy okazji ale mało w krzaki nie trafiłem, slisko jak cholera. Musiałem z wrażenia odsapnąc po drodze

Dzisiaj pogoda i temperatura u nas była taka:


Ta mała cegiełka widac jak śmiga
Sorry, ja mam słabość do rudych i niezaleznie od wieku mnie się na oczy same zapodają

No a ja odpaliłem Sabrine, pojechałem do miasta




mewa mnie zj......


fotnąłem ludzi


kotwicę


trochę wody

i właśnie gdy zaczynałem się wkręcać to bateria zdechła

W poszukiwaniu wiosny

wiosny to tam zvierzaku raczej nie wywąchałeś ale obrazki ładne zrobiłeś

a dziękuję:)

dawno w plenerze nie byłem