Czy jast na sali matematyk?
Czy moglby mi pomoc i rozpisac te zadania albo chociaz jedno z nich?

https://www.dropbox.com/s/pbpo4ke3iyf6j ... 9.jpg?dl=0
Dzieki z góry

Jedno kurde. Naprowadzic. Ni kija nie wiadomo jak to ugryźć..

doskonale cię rozumiem

albo zgadywać W ostatnim a2 na czuja jest najwiekszą wartością, będzie też więc kresem górnym tylko jakoś to zgrabnie wykazać

.... tfu... nic nie pamietam

Tak na szybko przy kawie w pracy to:


Znajdę chwilkę to resztę rozkminię:)

tam jest 1/ sqrt(k)



Nie martw sie, ja to mialem nie tak dawno, a tez nie pamietam za cholere. Prawda jest taka, ze o ile sie nie studiuje matematyki to 3/4 materialu sie pozniej nigdy nie przydaje. Na studiach technicznych pochodne/calki, na ekonomicznych jakies calki/macierze i dziekuje, reszte mozna zapomniec. Oczywiscie nie mowie o calkowitych podstawach, bo te sie przydaja cale zycie


edit: spyra, nie ma tego co potrzebujesz na eTrapezach? Koles niezle tlumaczy majce

Jest 1/sqrt(k) ale moim zdaniem to błąd, czyż nie, spyra? ja jestem inżynierem budownictwa i przydaje mi się matma, do sprawdzania tego co komputer czasem wypluje, jak nie ufam jakiemuś programowi.

Moze i jest blad ...;]]
Ja tam nie wiem.
Nigdy nie lubilem matmy
To dla siostry bo wlasnie zaczela matme na uw.
Ciezkie poczatki ;]

Dzieki za podpowiedz!

Matko przenajświętsza, o kyrieelejson, Chryste panie! Takie podstawy są na UW??? Byłem przekonany że to liceum! Nie idzie to w dobrym kierunku, proszę państwa, no ale wystarczy rzucić okiem na tegoroczną maturę z matmy i jej wyniki

Norris poratuj!

Wszystko zależy od wydziału. Jeżeli ktoś studiuje psychologię (nigdy nie studiowałem psychologii, więc nie wiem w jakim stopniu wiąże się z matematyką, ale śmiem twierdzić, że w zerowym) to nie będą ich męczyli całkami, różniczkami itp. jak na Politechnice
Żeby odwzorować sytuację zapytaj studenta wydziału elektronicznego o jakieś wzory strukturalne związków chemicznych. Dla chemika to podstawa, a dla większości elektroników itp. czarna magia
A to, że szkolnictwo zmierza w złym kierunku to już oddzielna kwestia

edit:
Dobra... doczytałem, że studiuje matematykę. To zmienia postać rzeczy Ale od czegoś trzeba zacząć.

Koleżanka studiuje w Toruniu matę na 2 roku, sprawdzę jej wiedzę jak będzie na święta Mata za ciężka dla mnie, wolę historię.

Chyba troche za póżno, siostra też jest na 5 roku ms, ale co z tego

już nie jest to potzrebne, Siorka rezygnuje z UW i matmy tam..
W liceum była jedną z niewielu, którzy trzaskali wszystkie zadania z zamkniętymi oczami bez najmniejszych problemów. Chodziła też na rozszerzoną matmę ale niestety okazuje się, że poziomy w różnych miastach tak bardzo się różnią, że nie jest się w stanie tego przeskoczyć. Te zadania dla niektórych to podstawy i wszystko to znają bo kończyli licea w którcyh było to wszystko przerabiane i tyle... Ona natomiast w liceum nie widziała takich zadań na oczy.. po temacie.