Generalnie tak ale i tak koniec bo wesela nie było

Tak więc kto wie jak jeszcze z tymi szprychami w kołach będzie

A w czym problem? Dlaczego nie możesz mieć dwóch par kół?

Alex
Jesteś genialny
Oczywiście takie najprostsze rozwiązania sa najtrudniejsze do uchwycenia. Ale będzie tak jak piszesz, albo nawet trzy komplety. Niech strace
Szukam obiektu do rozmyślań żeby się odstresować. Strasznie mnie dzisiaj wk.... w pracy i musiałem zaj.. drzwiami, znaczy zrobiłem sobie wolne żeby coś zniszczyć, skopać, podpalić itp...
Taki mój sposób.
No ale jak sie nie wpienić gdy czepiają się ciebie że czegoś niedopatrzyłeś skoro jeszcze wczoraj o tym trąbilem że poprawka ma być. No a cepy nic do głowy, wytaszczyli latadło, odpalili i zamierzali oblot zrobić. No i kurna oblot zrobili. Rozj.... w pizdu helikopter który gliny dały na przegląd. Nastraszyli owce na polu tak że rozbiegły się po całej okolicy a i w mieście jaką obławę teraz robią żeby je wyłapać A takie zaufanie już do nas miały owieczki że co najwyżej sobie obserwowały próby. To nasze firmowe, etatowe owce. Zatrudnione w charakterze konserwatorek pola oblotów. Znaczy wp... trawę która tam rośnie a przy okazji jakoś to wygląda po ludzku.
....
Pewno jeszcze BBC nas pokaże


Pierwsz katastrofa od kilku lat. Szkoda że nie widziałem ale podobno zajebiście im wyszło

Rozkosmany jesteś prze koleś błagam napisz książkę, będę pierwszym który ją kupi
z każdym twoim postem proszę o więcej (mam nadzieje ze nie zabrzmi to gejowsko )
czytając to co piszesz mam od razu w głowie teksty Jeremy Clarkson'a z jego książek i myślę że jeśli by tylko rozreklamować Cie tak jak jego to zarobiłbyś na tym jeszcze więcej niż on
może zrobisz polską wersję TOP GEAR'a tylko o motocyklach? pomyśl bo jak nikt się do tego nadajesz
A jak już będziesz sławny i bogaty to paląc kubańskie cygaro przypomnij sobie kto poddał Ci ten pomysł

Rozkosmany ujmie Cię w stopce pod spisem treści

A co to ja niby mam Fidela Castro w rodzinie że mam kubańskie cygara jarać? Mnie tam jakie Westy czy Chesterfieldy stykną. I tak młoda wywiera na mnie presję za to palenie wiekszą jak mój ulubiony inaczej manager z roboty.
Nie będzie dobrze Bo gdy trzy dni nie palę to na czwarty mam objawy typowe dla heroinowego głodu.
Przy któryś tam z rzędu moim rozstawaniem się z paleniem to nawet całkiem chytry plan obmysliłem. Na czwrty dzień wypadała sobota i postanowiłem że zmęcze się na rowerze. Tak tak, nikt mnie tutaj nie zna z tej strony ale ja bardzo lubię też jeździc na rowerze Mam nawet takiego made in me dokładnie pod siebie zrobionego Koła ma bracie droższe niż wszystkie moje motocykle wzięte razem do kupy. Zadziwiające że kilkaset kilo Sabrina tańsza niż jedno z nich ktore prawie nic nie waży. No może ciut więcej niż wentylek od niej Normalnie zabuliłem chyba za ideę
... No więc wskoczyłem w pedalskie wdzianko jak stwierdzili kiedyś stali bywalcy pod polskim sklepem (to tez ciekawe, bo gdzie polski sklep by nie był to takie same zapite paszcze zawsze pod nim są jak wszędzie ) Jadę do kumpla, motorem jakie 40 minut drogi. Tam ulegam pokusie na kilka ziołowych buchów. I ni chu-chu, zioło jakieś ściemniane widać.
Ale jadę w końcu do domu i nagle słysze że wracam jakąś szlifierką
Zależność następująca: Kręcę pedałami --- jadę szlifierą, obroty silnika na ucho jakie 10-12 tys. No więc nieźle w zasadzie pałuję.
Nie kręcę pedałami:----- toczę się zwyczajnym rowerem

W końcu wyczaiłem że mnie się na uszy rzuciło i uwypukliło przy okazji. Dżwięk nalatujących ogniw łańcucha na koło zębate to właśnie ten dźwięk silnika szlifiery.
I wszystko byłoby ok, gdyby nie to że cała droga powrotna zajeła mi może godzinę
Do czego to mogą nałogi prowadzić

to co masz za welocypeda co tak niesie ?

P.S a widzisz to jednak masz coś z tymi kołami...wiec i do ntv-ki muszą być jakieś kozackie np. szprychowce co by lipy nie było ze o rower dbasz bardziej niz o motonga

Aktualnie w budowie welocyped trialowy



Ale to nie ten co tak niesie Tamten to własna konstrukcja stalowa na rurkach Reynoldsa. Tyle że w drewutni stoi, juz ciemno i wogóle to mi się nie chce iść zrobić foty. Może jutro

Ale jak założy szprychy to sv się obrazi bo będzie niedopieszczona. A jak nawet to zrobi i do sv założy przód od gsxra to cbrka będzie chciała gaz i tak w koło Macieju ... A nie daj Boże młoda będzie chciała coś do zxr'a albo kolejne moto się pojawi o ile już nie czeka Z bratem mam to samo bo jak nie Alfa 166 to 164 a jeszcze 75 czeka a wszystkie mają busso v6 12v, jeep w teren i do tego dochodzą motocykle

Cbr-a już strzeliła focha i nie zapaliła za to że poszła w odstawkę. A może to tylko odrobina wilgoci tu i tam ?
SV-ka póki co sie nie wygłupia. Zna swoją wartość i wie że do niej wrócę jakby co.
A młodej zachciało się tego :


chodzi jak struta od nie spełnionej miłości

Znaczy kaplica. Mój bank to by mi nie dał kredytu na kilo kiełbasy dziadka Felixa

Ja ostatnio w niej się zakochałem

No to wiesz że afekt do Augusty może być przyczną zapaści finansowej

Nie tylko do Augusty czy Ducati z Alfą jest to samo... zaczęło się od 166 2.0 v6 turbo potem 164 3.0 v6 a teraz 75 3.0 v6 a możliwe że dojdzie jeszcze jedna 75 tylko że w turbo do zabawy. Żeby było śmieszniej to ze wszystkich gratów jeszcze pare samochodów można złożyć Zakup alfy to mały pikuś... znaleźć części to dopiero problem najłatwiej w niemcowni albo u makaronów wiadomo że wtedy trzeba w euro płacić

Ciesz się że F3 jej się nie spodobała

Może dlatego że nie widziała na żywo
No ale obrazki były poddane analizie i nie było widac żeby F3 robiło jakieś wrażenie.

Bierz zawias odemnie Bo widzę że nic nie ruszasz

Robisz coś przy ntv? Odebrałeś koła? Pochwal się

Koła są, ale wszystko stoi bo mam teraz kilku dniowy ciąg przelotnych opadów. Znaczy od zeszłego tygodnia NIE padało łącznie z godzinę.
Ponieważ nie mam wystarczającej ilości miejsca pd dachem, demontaz muszę przeprowadzić pod gołym niebem.
No ale skrzeli i płetw jeszcze nie mam to z konieczności czekam na załamanie pogody i chociaz jeden dzień słoneczny
...
Jezeli załamanie nie nadejdzie to w weekend zacznę coś strugać z samymi kolami Może się nie utopię po drodze do szopy

To ja muszę się zastanowić nad zabraniem ze sobą zestawu do nurkowania bo widzę że będzie niezbędny do normalnego funkcjonowania w anglii Mogę Ci jeden przywieźć bo mam dwa
Za to w polsce jest susza... u mnie od jakiś 3 tygodni nie padało a dzisiaj było 16 stopni

Ja też mam
A tak z tą Anglia to na jak długo? Ja tam aktualnie jestem na etapie jak to zmotać sie gdzieś w cieplejszy klimat.
Na przykład do Azerbajdżanu
W każdym razie już mnie zaczyna aura tutejsza wk..... coraz bardziej

Znam takich, co w pojechali do "Anglii" i nie narzekają na niedobór słońca... wybrali Gibraltar.