O, i to jest to o co mi chodzi. Dałeś wyjątkowo cenny przykład w tej dyskusji.

A zdajesz sobie sprawę ilu kierowców aut wozi pałki i maczety? A wiesz jak marny odsetek procenta używa tych przedmiotów? Wobec osób, nie przedmiotów. Od strzała z buta/kija w auto do postrzelenia kierowcy droga jest potwornie daleka.
Porzućcie wiedzę czerpaną z westernów i YT. Wiedza na temat Rosji z YTowskich filmów i seria z Brudnym Harrym trochę się jednak mija ze stanem faktycznym. I w Ameryce,hehe, też leją się po mordach. Bez użycia bazuki, uzi i min przeciwpiechotnych.

Trochę nie kminię
Jak czytam twoje wypowiedzi to odnoszę wrażenie, że jesteś za złagodzeniem przepisów gdyż iż ponieważ od możliwości do faktycznego wykorzystania jednak kawałek drogi? W takim razie nie mam co dawać przykładów bo z grubsza mamy podobne zdanie

W praktyce powszechny dostęp do broni wyglądałby mniej więcej tak:


I zapanowałoby prawo i porządek

Albo Prawo i Sprawiedliwość

Dobra, tak na poważnie.
Po ch.... komu broń?
Czy życie w jak by nie patrzył w przyzwoitym kraju jak na światowe standardy jest tak niebezpieczne że z domu bez giwery nie można wyjść?
Ja tam nie czuję takiego zagrożenia będac w Polsce.
Postawiłbym nawet tezę że ci którzy najbardziej domagają się powszechnego dostępu do broni, najmniej nadają się do jej posiadania. Przepraszam jeżeli kogos urażam ale to moje zdanie.
No ale jak by nie było broń jest czyms co odstrasza. Ok, zatem dla obrony przed czym?
Przed czymś zewnetrznym. Np. ruskimi które chca wjechać. Tak?
A no to może zrobić inaczej, skoro nasza armia jest taka żałosna. Pójść śladem austryjaków i niemców zdaje się też. Każdy facet załapujący się na rezerwę ma w domu mundur. I punkt wyznaczony gdzie ma się udać w razie W gdzie dostanie broń.
To taki bardzo prosty plan że w razie draki w ciagu dosłownie kilkunastu minut mamy w kraju pełno wojska postawionego na nogi i uzbrojonego po zeby. Z wytycznymi ustalonymi wcześniej co mają robić.
Dla potencjalnego n-pla to nie w kij dmuchał zagrożenie.

Miałem na myśli Twój moment zawahania przed dziabnieciem widłami. Wiedziałeś co musisz zrobić, po co, i że to pies, nie człowiek a jednak były opory. Wiesz już, że nie jest to takie proste jak na filmiku powyżej. Krótko mówiąc, rozumiesz.

Nieprzemyślane opinie nie urażają... Bo nie przyszło Tobie do głowy, że za dostępem do broni są osoby poszkodowane. Osoby które były ofiarami napadów, pobić, gwałtów i rozbojów. Nie pomyślałeś o bliskich tych ludzi, jak również o świadkach tego typu zdarzeń, o ich bezradności wobec grupki napastników. Bo bandyci nigdy nie atakują silniejszych i większych liczebnie. Ty widzisz jedynie Pawlaka i Kargula walczących o miedzę.

No i co powszechne posiadanie broni zmieni w rozumowaniu silniejszych bandytów? Myślisz że zmienią swoje przyzwyczajenia? Czy po prostu wszystko skoczy na wyższy etap rozwoju?
Ja mysle że dalej będą napadać wybierając słabszych tylko że będzie bardziej krwawo niż dotychczas.
A problem ofiar, ich żalu nie powinien być przyczynkiem żeby dawać im broń. Choćby nie wiem jak byli poszkodowani. Bo to już powinno należeć do odpowiednich służb którym powinniśmy zagwarantować takie metody prawne żeby wszelkim dewiantom skutecznie wybić ze łbów napaści bądź skutecznie im to uniemożliwić.
Tutaj właśnie jest według mnie słuszna droga do tego żeby nie było ofiar, żalu i bezsilności a nie w stworzeniu cholernie niebezpiecznej ułudy że posiadając broń jest się bezpiecznym.

Albo jak mawiał mój dziadek. W najlepszej rodzinie może znaleźć sie ksiądz, złodziej, pijak i :cenzura: (k u r w a napisałem). I nic tego ot tak sobie nie odmieni.

ed. Myślę że można zacząć od takiej prostej sprawy jak ochrona danych osobowych. Oczywiście dalej ma być i obejmowac ludzi którzy są częścią społeczeństwa. Za to jakieś szumowiny działające na jej szkodę w postaci np. napadu na kogoś. Powinni byc tego z miejsca pozbawieni. I w gazetach czy TV nie powinno sie pisać typu Jan N itd... z fotka na której zamiast twarzy jest czarny kwadrat. Tylko z mety Jan Nowak plus ładne zdjęcie. Niech każdy wie o nim jaki kozak z niego.

Rozkosmany. Obecność broni w społeczeństwie odbija się pozytywnie w statystykach przestępstw bo mentom i elemtowi odpada argument "wygląda na słabeusza to na pewno da się skroić", a tu dupa, nigdy nie wiadomo na co trafisz. Nie jest to czarno-białe, ale ogólna tendencja w państwach które się na to zgadzają wychodzi na plus. Z drugiej strony podbija to statystyki morderstw z udziałem broni, bo ta broń po prostu jest, całkowita ilość skacze w grupach społecznych wybitnie nieprzystosowanych do zgodnego funkcjonowania z resztą społeczeństwa i samymi sobą (patrz afroamerykanie, głównie w Chicago Waszyngotonie i Detroit). Masz kartotekę, skłonności do przemocy albo zaburzenia psychiczne? Jak najbardziej broni posiadać nie powinieneś, podstawowa kontrola być musi. Ale koniec końców, jak już pisałem, zabraniać trzeba tam gdzie są ku temu solidne podstawy. I zmieńcie w końcu temat, bo ten argument dotyczy prawa w ogóle, a tutaj podniecacie się tylko czy ktoś może sobie po puszek w weekend postrzelać i czy przez to jakiś sąsiad nie zejdzie na zawał.

No nie powiesz mi że taka babcia przy następnej próbie ukradzenia torebki wyciągnie spluwę i odstraszy napastnika
Skoro teraz ludzie rzadko kiedy reagują kiedy dwóch bije jednego to raptem posiadanie broni zrobi z nich odważnych bohaterów? Mało kto ryzykuje bo sam w mordę dostanie a jak będzie broń to nie zdąży podejść a zarobi kulkę. Brawo, jest o co walczyć.
To ja wolę dać babci atrapę albo gaz pieprzowy a młode dziewczyny wysłać na kurs samoobrony (a najpierw wbić do łbów że w krótkich kieckach się samemu w ciemne uliczki nie pcha) skoro tak u nas niebezpiecznie. Niby moje miasto jest zacofane i dużo skinów chodzi ale ile razy wracałam sama z imprezy w centrum z buta do domu nigdy nie miałam żadnej niebezpiecznej sytuacji. To po co mam być za dostępem do broni, żeby mnie napadali,pod groźbą śmierci?

Ty masz jakaś misję przeciw dziadkom czy jak?


Byliście chociaż raz świadkiem jakiejś napaści na człowieka? Bo sorki, ale pieprzycie jak ci obrońcy praw człowieka dla gwałcicieli dzieci itp... Oczywiście cudzych dzieci, jak trafi się dziecko obrońcy praw to nagle poglądy się zmieniają. Drastycznie.
Ja coś takiego widziałem. Środek dnia, centrum miasta. Nie wiem ilu ich było, 5 czy 7, dopadli kolesia na moście. Przewrócili, skopali po kałdunie i głowie i uciekli. I co, myślicie ze to było 5 rund po 5 minut? To trwało ledwie tyle, że może zdążyłbym zadzwonić po psiarnię.( wtedy jeszcze nie miałem komy) I nie zrobiłem nic. Bo byłem sam i bez najmniejszych szans. Ale mając małe co nieco pod ręką można by przestrzelić kolanko najbardziej nerwowemu, resztę rzucić na glebę i oszczędzić kolesiowi połamanych żeber i szczeki oraz wstrząsu mózgu. Ale taki scenariusz pozostanie w sferze marzeń bo durne społeczeństwo troszczy się o bandytów. Dopóki sami nie staną się ofiarami.

Masz taki? W torebce? I co z nim zrobisz? Powiesz "poczekajcie panowie gaz poszukam w torebce, choleraaa... gdzieś tu musi być... minutka chłopcy..."
Możesz sobie kończyć kurs samoobrony a nawet fryzjerstwa. Jako kobieta jesteś słabsza fizycznie i na tym polegniesz. Kurs samoobrony....

Znam wiele osób które mają broń, a nie chodzą z nią po ulicy. Broń to jedno i jej użycie i późniejsze konsekwencje to inna sprawa. Cóż z tego, ze się obronisz jak później w sądzie zrobią z Ciebie mordercę i zwyrodnialca niewyżytego?

Z drugiej strony przy powszechnym dostępie do broni może bym nie był taki wyrywny do bitki wiedząc, ze byle chłystek może mi kulkę posłać.

Byłem panie kochany, widziałem ze dwa razy i dwa razy brałem w czymś takim udział.
Pierwszy raz niezbyt udany bo dostałem jakąś rurą znienacka i obudziłem się w szpitalu.
Drugi raz poszło lepiej bo byłem w towarzystwie Judytki
Bracie, ale fajna laseczka z niej wtedy była. Zdaje się że przez nią dym się zrobił. No ale pozory mylą bo ona od maleńkości aikido trenowała Wcześniej troszeczkę z tego się śmiałem nawet. Ale powiem ci że wtedy zmieniłem zdanie. Najpierw dostałem w paszcze oczywiście, ale jak to mówią -do wesela się zagoi. Trochę się wnerwiłem a że wtedy dopiero co po woju byłem to mnie się na wspomnienia od tego strzała w ryło wzięło. Przede wszyskim słowa instruktora: największym wrogiem jest twój strach i takie tam jakieś inne pierdoły typu bloki przed nożem sie przypomniały. Oddałem gościowi ale nie w morde tylko tak w splot, żeby skuteczne było. A drugim kolesiem zajęła się Judytka I powiem ci że tamten koleś zdecydowanie na tym gorzej wyszedł. Przypuszczam że pewnie stracił zdolność do płodzenia takich przygłupów jakim sam był.
Judytka trochę się wściekła, bo podarła nowiuśkie rajstopki. Z flekiem rajstopki. Wiem bo mi objaśniła wcześniej ( i do dzisiaj tych rajstopek nie zapomniałem chociaż ten flek to zdaje się dawno wyszedł z mody)
Jak tak wszystko wspomnę. To postulat Montany żeby laski uczyc samoobrony też mi się wydaje że nalezałoby go poddac w dyskusję. Kto wie czy to nie gorsze niż powszechny dostęp do broni
I mówię ci, każdy ci to powie który jakie aikido trenował czy inna kravmage w woju.
Siła fizyczna jako taka ani gabaryt nie ma w tym większego znaczenia. A drobne laski potrafia być zadziwiająco skuteczne w tej robocie.
A jak jeszcze się potrafi nie wpienic najpierw. To bracie, ręka noga i ch... z urwanymi jajami na ścianie

... zresztą, nikt o zdrowych zmysłach laski nie będzie wk.....ć nawet jeżeli ona nie ma jakichś tam pasów z aikido.
(moja młoda kiedyś oglądała stare moje zdjęcia. I gdzieś tam jakieś jedno trafiło się z Judytą. Patrzyła, patrzyła i wypaliła w końcu: Jeżeli jeszcze kiedyś mi zwrócisz uwagę że wyzywająco się ubieram to wogóle cie nie posłucham )

ed. oczywiście z tym szlabanem na naukę dziewczyn żartowałem Sam swoją nauczyłem tyle ile potrafiłem. Myślę że jeżeli ktos ja zaczepi to bedzie miał problem. Jeżeli nie zdrowotny, to przynajmniej kosmetyczny. Ponadto uważam że ma jak najbardziej sens. Dlaczego? A no bo pierwszy z brzegu przychlast który lubi np. babciom torebki wyrywać to zwykły śmieć. Jego zdolnośc pojmowania nie sięga czegoś takiego jak trenowanie jakiegokolwiek sportu, sztuki walki czy systemu obronego jakim jest kravmaga. Do takiego dociera tylko porządny wpier.... Po co go zaraz zastrzelić? Żadnego pożytku już z niego nie będzie. A jak dostanie raz konkretnie w ryło to jakas tam nikła nadzieja że będzie pozytek z niego jednak jest.
Porządny zaś bandzior, na bank nie będzie się ciepał na laskę w ciemnej ulicy. Prędzej ją odprowadzi do domu żeby jakie szumowiny jej nie zaczepiły.

... teraz mi sie przypomniało jeszcze. Taki chwyt który dziewczynom może się przydać (czego nie życzę oczywiście)
No więc jesteś super szmulą wyzywająco ubraną, wracasz po nocy do domu -powiedzmy dosyć ciemna ulica czy parkiem. I widzisz przed sobą kolesia którego zaczynasz się bać i masz wątpliwości co do tego czy jest gentelmanem.
To co napisałem wcześniej> strach to twój najwiekszy wróg < nie możesz go dopuścić do siebie.
...
No więc na widok gościa nie sikasz w majtki tylko przyśpieszasz. A gdy jesteś blisko to wyskakujesz tekstem typu : o kurcze, dobrze że pan tu jest bo ktos tam za mna idzie ---- oooo tam.... dobry wieczór
Nawet jeżeli gość jest Kubą rozpruwaczem to z miejsca zapala mu się czerwona lampka we łbie że nie jest tutaj tylko z tobą. Jeżeli miał złe zamiary na pewno nie bedzie zdolny do przeanalizowania dokładnie sytuacji.
Będzie kompletnie zbity z tropu i będziesz mieć nad nim władzę.
Jeżeli nie miał złych zamiarów to oczywiście da się to wyczuć a gość postąpi jak na gentelmana przystało.

pistolety, maczety, widły, pałki itd

wystarczy przed kimś coś takie włączyć a już na samą myśl paraliżuje

Teraz tutaj dyskusja o posiadaniu broni to przerzucanie się przykładowymi sytuacjami. Zwykle do tego to się sprowadza. Ja nadal jestem ZA, a czy byłyby strzelaniny w szkołach i na ulicach, nie dowiemy się inaczej niż wprowadzając to w życie

Ostatnio sejm przegłosował niemal jednogłośnie ustawę o wprowadzeniu składek ZUS dla umów-zleceń. Co Wy na to? Później było drugie głosowanie, którego wyniki są bardzo wymowne...

Brat ma taką "zabawkę". Sam hałas przy wyładowaniach jest wystarczająco wymowny... nie testowane na żywych organizmach...

potwierdzam, dźwięk to wydaje straszny, jak kumpel takie cuś wyjął jak najszybciej się od niego oddaliłem