Widzisz.... nie bez powodu pytam o ten abs. W zasadzie to nie wiem dlaczego jeszcze nie mam BMW R1250R, bowiem bez problemu mogę je kupić...aha już wiem dlaczego. Pewnego razu w tasie przepaliło mi w mojej svłce całką instalacje, nie miałem świateł, zegary nie działały, ale moto jechało, innym razem przy awarii czujnika stopki wystarczyło połączyć odpowiednie kable i po awarii.... dlatego mam SV i ciągle ją udoskonalam....więc takie teksty, że jeśli ktoś wydał na moto 6 tyś to na nadmiar kasy nie narzeka są bardzo przestarzałe i nie przystają do rzeczywistości.

Jak wiadomo, wyjątki potwierdzają regułę Wyjątkiem też jest Słoniu, który wpakował niewspółmierną kasę w stosunku do wartości moto. Zapewne Dono też w Swoją starą yamahę (viewtopic.php?f=9&t=15478&view=unread#unread) zainwestuje sporo, a to przecie też stary śrupek - wiem, wiem klasyk..., a czy SV będzie kiedyś klasykiem?

To samo pytanie mógłbym zadać 10 lat temu o Golfa I.
Za jakieś 25 lat gaźnikowa będzie.

Mam nadzieje że kiedyś będzie klasykiem ze względu na silnik, bo jeździłem juz wieloma motocyklami. Od Gsxr600, przez Gsxr750(chyba najwygodniejszy sport) ninje600 i kończąc na ducati 999s i pomimo ze w sv zawieszenie zostawia do życzenia to ma chyba najlepszy silnik. Jak chcemy ekonomicznie pyrkać to trzymamy się poniżej 4k. Chcemy poszaleć to moc zaczyna się od 7k. Dla mnie dużym plusem jest to ze Moto nie ma dużego top speeda(wszystko powyżej 160kmh mogą zabrać prawko w Anglii). Mialem juz sprzedawać ten motor na zimę, ale jednak stwierdziłem że przerobie go na nakeda(o ile znajdę kasę) i zostawie go na dłużej.

Super ;] czyli za jakiś czas będziemy słyszeć o SV 650 pierwszej generacji z ABSem. Powodzenia w realizacji projektu.


Golf I zniknął z naszych dróg. Zabił go też "wiejski tuning". Obecnie 2 i 3 generacja golfa powoli znika z naszych dróg... Mój mechanik powiedział, że dobre motocykle robili przed rokiem 2000, a obecnie to same "szroty". Zgadzam się z tym, ale wszechobecna elektronika bardzo pomaga w codziennym użytkowaniu, więc niestety, ale nowsze motocykle zawsze będą bardziej pożądane przez większość użytkowników.

Nie wiem jak kto jest. Jak kupujemy motocykl to większość chce nabyć w oryginale, a po zakupie coś "poprawia" i zmienia. Jak przychodzi do sprzedaży to wielkie zdziwienie, że nikt takiego "cacka" nie chcę kupić tylko szuka w oryginale

Chyba trochę odbiegasz od tematu ...
Pytanie padło czy istnieje możliwość założenia ABS do gaźnika, a nie czy się to opłaca albo czy nowe motocykle są do bani.
Pozdrawiam.

Dziękuję za zwrócenie mojej uwagi na ten drobny szczegół Jednak troszkę nie lubię tematów, które polegają jedynie na "biciu piany" ;] Osobiście jestem ciekaw czy kolega "nata" podejmie się tematu założenia ABSu. Jak mu się uda to wielki szacunek mu się będzie należał.

Tak sądzisz?
http://otomoto.pl/osobowe/volkswagen/golf/i?p=2
Szroty po wsiuningu.
OT i dobrze mi z tym.

Nie podejmę się przełożenia, bowiem jak słusznie zauważyli przedmówcy to za dużo roboty, zbyt wiele części do wymiany, podmiany itp. Należy zachować pewną równowagę. Natomiast bez znaczenia w pewnym sensie staje się kwestia finansowa. Nie nabijam piany, byłem ciekaw nakładu pracy i jednoznacznie obalić temat, iż użytkownicy gaźników to osoby "bidule". A co ? posiadacze wtrysków są bogaci bo dali "dychacza" za maszyne? hehe...

Wybacz, że Cię uraziłem moją wypowiedzią. Jednak spójrz na to z mojej strony Czy jakby ludzi było stać na nowe motocykle to kupowali by używane? Niestety, Ci którzy zarabiają mniej kupują to na co ich stać, koniec i kropa.

No chyba że lubią grzebać w motocyklach a paru na tym forum takich jest co woli starą SV niż nową R1

Wyjątek potwierdza regułę?

Wątpię, mnie na za wiele nie stać dla tego kupiłem K8, jakby mnie było stać to bym sobie cały garaż oldów sprawił i do tego jeden jakiś nowszy na dalsze trasy

Życzę Ci żeby było Cię kiedyś stać ;] sobie też tego życzę ;]

Raczej ludzie kupują to co ich zdaniem warte jest swojej ceny. Dla mnie kupno (prawie) nowego moto byłoby fanaberią. Przy zakupie każdego pojazdu z przeszłością trzeba tak samo uważać, bym się nawet pokusił, że przy świeższych maszynach trzeba bardziej.

Ojjj też sobie i Tobie tego życzę

"Świeżych" w sensie nowych z salony? Czy myślisz o młodych używkach z niskim przebiegiem?

To drugie toto. Przy salonówkach wychodzą wady produkcyjne, niby robią to na gwarancji, ale "bezawaryjność" nowego sprzętu to też odrobinę mityczny temat.

Dodam do tego dwa słowa celem uzupełnienia i pełnego zrozumienia. Faktycznie w momencie zakupu gdybym dysponował większą gotówką to wybór nie padł by na gaźnikowca. W niedalekiej przyszłości przymierzam się do bmw ale SV zostanie w garażu. Dlaczego? pisałem wyżej. Znajomi w ubiegłym roku dojechali na wakacjach do Magadanu (Syberia) na Hondach Africa bez jednej awarii - póki olej w silniku i paliwo w baku moto jechało do przodu. Dla porównania pooglądajcie sobie "Long way round" z 2004. Niby objechali kawał świata. Tylko zwróćcie uwagę, że za Obi Wan Kenobim jechała Toyota Hilux z częściami zamiennymi.

Myślę, że większość motocyklistów kupiła taki sprzęt na jaki było ich stać.

A o jakiej BMW myślisz? R 1250 GS? Chciałbym sobie pozwolić na taki luksus posiadania dwóch motocykli w garażu