Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest 15 lis 2024, o 11:17



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 140 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona
Kącik tetryka 
Autor Wiadomość
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 sie 2013, o 21:06
Posty: 2164
Lokalizacja: Crewkerne
Płeć: mężczyzna
Moto: SV 650S
Post Re: Kącik tetryka
A tak. Musi u nich byc Baćka któremu konkretnie stoi i to widać. Po prostu u nich zawsze było :
> nie to co chcesz a >to co musisz.
Mieli przebłysk w postaci Gorbiego któremu prawie udało się ich przestawić na > to co chcemy my sami w pojedynkę jest dobre. Czyli tak prawie udało mu się po naszemu :obity: zrobić. No ale nie docenił twardości starego betonu.
Wprawdzie jawnie w łep już mu nie dali, no ale wiadomo jak wyszło.
No ale ludzie nie zapomnieli tego i jakaś tam szansa jest. Teraz jeszcze zauważają to że lansowana u nich teza że ten tzw. zachód, łącznie z nami oczywiście to puści ludzie, bez ideałów, chwieje się. Że mamy w sobie po prostu cos takiego jak : żyj i daj żyć innym. I że to nas łączy coraz bardziej.
No ale cudów od rosjan nie wymagajmy a popatrzmy trochę co u nas się dzieje.
Chyba nie trzeba pisać że jest masa oszołomów (nazwisk nie wymienię :obity: ) którzy jakieś chore swoje wartości usilnie chcieliby wprowadzić jako obowiazujace wszystkich. To takie ruskie do bólu :hahaha: Chociaż pod zupełnie innymi symbolami odbywa się.
Po łbach należy się i jednym i drugim.

Ed.
j....ć politykę. Musze się raczej zająć NTV-ką bo tak cos czuje że fajnie bedzie się nadawać na Rosję. Jeszcze ten przedni amor od ZX którego całkiem na miętko :obity: da się ustawiać i będzie :spoko:


22 lis 2014, o 15:11
Zobacz profil
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 sie 2013, o 21:06
Posty: 2164
Lokalizacja: Crewkerne
Płeć: mężczyzna
Moto: SV 650S
Post Re: Kącik tetryka
Wszystko było git do chwili gdy trzeba było mi kupić piłę do metalu. Popularnie nazywaną piłką :obity: lub brzeszczotem. Chyba obrazka nie trzeba wlepiać żebyście skapowali o co chodzi.
Tak, wiem że świat pelen idiotów jest ale uważam że tutaj na tym forum to lepiej wygląda. Chociazby dlatego że nie leziecie za takimi co to gadają tak : a ile cylindrów ma twój motor?
Dwa, a co?
Eeeee, to lipa. Mój znajomy ma taki co to ma cztery :spoko: Wiesz jak to zap... ?
...
a no ku... każdy z nas wie i dlatego ma motor z dwoma garkami.
Mniejsza z tym.
Pojechałem wczoraj do miasta żeby kupic ten je...... brzeszczot. Włażę do sklepu-chodzę-patrzę i ni chu-chu.
W końcu pytam palanta z czapką Mikołaja a on robi takie oczy ---- :bojesie:
Ni ma znaczy.
Polazłem do drugiego sklepu i znowu łażę. Oglądnałem ze 100 różnistych elektro-sprzętów służących do chlastania wszystkiego co popadnie a zwykłego brzeszczota ni-chu-chu
:mur:
W końcu dopadłem tamtejszego palanta, też zresztą w czapce Mikołaja i okazało się że owszem są, ale przemeblował ktoś sklepa na święta i zapomniał o brzeszczotach.
Bo i tak ich nikt nie kupuje.
A ja to co?
No ale polazł do magazynu i przyniósł. Z daleka widzę że to zdaje się coś takiego o co mi chodziło. Przy bliższych ogledzinach okazało się że w istocie tak było. Chociaż napisy sugerowały że to coś innego jest.
Sało napisane min. laser jet-- costaśtam cośtam :hmm:
Czaicie? Laser jet działający w brzeszczocie i gwarancję na to daje jakiś Quality Assurance Manager z jakiegoś instytutu zajmujacego się ch..... wie czym.
Bo ja jeszcze laser jet-a nie widział na oczy :hmm:
A wogóle to co to ku.... jest?
Mniejsza z tym co to jest laser jet bo co to jest vacuum assisted - cośtam co było napisane z drugiej strony sam obczaiłem
:obity:
Ale cena : 32 funty. Słownie: trzydzieścidwa funty za jebany brzeszczot :bojesie:
Na szczęście w sklepie była też ta laska Mikołaja, znaczy Śnieżynka :hmm:
Myślę że można by się szarpnąc i nadac jej jakieś konkretniejsze imię.
Tak własciwie to bardzo ładna ta Śnieżynka była :serduszka: i ona polazła do magazynu drugi raz i przyniosła piłkę do metalu firmy Stanley bez idiotycznych napisów. Z dwoma zapasowymi brzeszczotami i trzecim do drewna za 4,5 funta.
Śnieżynke chciałem wycałować, ale tak jakoś głupio było bo ten palant Mikołaj cały czas sie gapił. Czapnałem Stanleya i w nogi.
W domu lekkiego zgrzyta miałem bo chwile trwało zanim wykapowałem mechanizm luzowania ostrza :obity:
Bo w prawdzie nie było tam żadnego laser jeta i innego vacum assistance tylko poj... układ dźwigni. No ale wszystko działa. Znaczy rułe pochlastałem tam gdzie chciałem

ed. ale gdy wracałem to miło było zatankowac na schellu za 1,14 za litr. w radio gadali że najtaniej od ponad 5-ciu lat. Fakt, w zeszłym roku gdzieś przy autostradzie tankowałem za ponad 1,5 za litr. No ale dalej się zdeka wnerwiłem bo na BP było po 1,12
:mur:
...fajnie było gdy przyjechałem do tego kraju, bo litry szybciej leciały w dystrybutorze niz jednostki monetarne.


....
Tak właściwie to ta Śnieżynka cała to ściema jest. Z tego co mi sie przypomniało to pierwowzorem Śnieżynki była
Снегурочка- Снегурка- Снежевиночка. Po naszemu Śniegórka np :mrgreen: jak by kto miał kłopot przeczytać. Pochodzi więz z drugiego końca świata i jest osóbką o zdecydowanie wiekszych uprawnieniach niż współczesna Śniezynka. Na pewno to ona zajmowała się kiedyś czytaniem podań, bo jej szef Дед Мороз niepismienny był :hahaha:
Była wiec po naszemu managerem :hmm: pełna gebą.
I napewno nie była tak roznegliżowana bo przeci zimno jak cholera. Poza tym lubiła niebieski kolor.
Wygladac musiała mniej więcej tak:
Obrazek


21 gru 2014, o 10:04
Zobacz profil
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 sie 2013, o 21:06
Posty: 2164
Lokalizacja: Crewkerne
Płeć: mężczyzna
Moto: SV 650S
Post Re: Kącik tetryka
Wiecie co, pewno dostanę bana za to co napiszę.
Kupiłem w zeszły piątek samochód, absolutnie zgodny z moim ideałem w tej kwestii. Znaczy samochód ma mieć radio, dach, cztery koła, drzwi ktore same się nie otwierają i powinien jeździć najtaniej jak to możliwe. Najlepiej na wodę, może być deszczówka bo o to u mnie martwić się nie trzeba. No więc kupiłem tego grata od niewiasty która woziła nim bachory do szkoły. Mówiła że ma trzy, ale gdy dobijaliśmy targu w kwestii blaszaka u niej na chacie to zdawało mnie się że jest ich tam lekko dziesięć sztuk, jak nie więcej :obity: No ale tak, samochód w środku całkiem ok poza tym że najmłodszy dzieciak, urocza wrzaskliwa koszmarnie dziewczynka wsadziła w kieszeń na CD w tym samochodzie fajne lukrowane ciasteczko. Radio od tego wzięło i zdechło na amen. Ponieważ i tak mi się nie podobało :obity: to byl dobry pretekst do obniżenia ceny :spoko: Ale jakoś mocno stanowczy w tej kwestii nie byłem bo i tak cena za samochód niska dosyć. No dobra, jadę do domu nowym nabytkiem i :wtf: bo to kurna wcale nie jedzie. W papierach pisało że ma moc trochę mniejszą niż SV to na moje powinien chociaż jechać jak SV na jednym garze, no nie? A to ni-chu-chu. Ale nic to i cisnę, zabrałem się za wyprzedzanie czegoś jeszcze wolniejszego :hahaha: i w trakcie manewru stwierdzam że jakiś autobus se jedzie na przeciw, ale dystans bezpieczny na oko. Na obrotomierzu widzę 6 tys znaczy że będzie :spoko: bo w końcu ten sinik zakręci. Ale po chwili skapowałem że to już w zasadzie koniec obrotomierza i na ta mizerną resztke koni jakich sie spodziewałem nie ma co liczyć. A autobus jakoś tak cholernie szybko, zdecydowanie szybciej niż zwykle zbliża i widać w oczach szofera że zamierza wziąść mnie razem z blaszakiem na klatę. Ale jakoś się wyrobiłem i nawet lusterka nie urwałem :spoko: Po drodze miałem Halfordsa to se pomyślałem że kupie full wypas radio. No i kupiłem czym podniosłem wartość samochodu o przynajmniej 50%. Potem pojechałem założyć nowe opony bo w tym samochodzie łącznie jest pięć kół, przy czym każde z nich dysponowało zupełnie inną oponą :hahaha:
To nie na moje zdrowie :niee: Komplet opon z założeniem wprawdzie był tańszy niż dwie przeciętne opony do SV na ebayu ale gdy uwzględnić jeszcze radio z poprzedniego sklepu to wartość cara już na bank wieksza niż 100% pierwotnej ceny :obity:
Dojechałem w końcu do domu, wpadam i dre mordę żeby mała zobaczyła co kupiłem.
Zbiega na dół, wyciagam ją przed chate i mówię --- patrz B) co kupiłem.
Mała stoi, rozgląda się na wszystkie strony i pyta ---- co kupiłeś?
Noooo tuuuu ooooo patrz, nie widzisz? Samochód kupiłem :spoko:
Ta mnie się dalej stoi, dalej myrga oczami :O Jaki samochód?
Nooooo ten ooooo--- pokazuje palcem Teeeen? To jest samochód?
:mur: załatwiła mnie na cacy. Nie spodziewałem się że ma takie zaloty na blacharę :hahaha:
Ale nic to, wybraliśmy się na przejażdżkę i tak w życiu jeszcze sie nie uśmialiśmy. Samochód ma taką dynamikę że w czasie potrzebnym mu do zmiany trójki na czwórkę spokojnie zdażyłem znaleźć fajki, zapalniczkę i zapalić.
Troche go pomęczyliśmy, kilka razy strzelił z rury chmurą sadzy i zacząl nabierać życia. Nawet z górki udało mu się przekroczyc 100 MPH :hahaha: To pewno dlatego że poprzednia wlaścicielka z narybkiem pewno szybciej niż 30 w życiu nie jechała i samochodzik się zamulił dosyć. No ale już się przedmuchał i dzisiaj stwierdziłem że nawet całkiem-całkiem jedzie. Jak na samochód oczywiście. Co absolutnie nie oznacza że na jakieś rewelacje można liczyć. No chyba tylko taka że na łeb śnieg nie leci i fajnie słychac radio :spoko:
Bo obiektywnie patrząć jazda zgodna z przepisami nie dość że to cholernie wolno to jeszcze nudno okrutnie.
Generalnie to ja nie wiem czym się ludzie zachwycają jeżeli chodzi o ten środek transportu :hmm:


4 lut 2015, o 21:25
Zobacz profil
motocyklista

Dołączył(a): 7 paź 2014, o 12:22
Posty: 182
Płeć: mężczyzna
Moto: TLS i TLR
Post Re: Kącik tetryka
Po tym opisie mamy zgadywać jaki samochód kupiłeś? :obity: No weź się pochwal ...


4 lut 2015, o 21:35
Zobacz profil
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 sie 2013, o 21:06
Posty: 2164
Lokalizacja: Crewkerne
Płeć: mężczyzna
Moto: SV 650S
Post Re: Kącik tetryka
Pochwal się, dobre
:hahaha:
Pochwalę się gdy przyczepie skrzydło na zawietrznej, założę kominy jak Batory miał, walne napis >TURBO< a na szybę nalepkę > Monster :obity: Przyda się jeszcze ochraniacz na łokieć B) Ale to coś w szafie się wyszpera.
(ew. gdy kupię MV Augustę co mnie niechybnie czeka)
No ale niech stracę
Reanault Clio 1.2 B)
Z boku jeszcze na listwie pisze że to jest :hmm: Zapomniałem, ale zaktualizuję.
Ale za to wiem jaki ma kolor :spoko: Koleżanka w pracy powiedziała że to jest > silver grey.
Bo ja wogóle nie byłem pewien czy to ma jakiś kolor :hahaha:


4 lut 2015, o 21:45
Zobacz profil
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 29 kwi 2013, o 21:45
Posty: 771
Lokalizacja: Kraków
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650s k6
Post Re: Kącik tetryka
Rozkosmany napisał(a):
Renault Clio 1.2

uczylem sie jezdzic na takim :D


Ja tez cos dorzuce do kacika. Oddalem wczoraj SVke do gruntownego serwisu, wiecie, plyny, filtry, zawory, olej, olej w zawieszeniu uszczelniacze itd. A dzisiaj facet dzwoni, ze jeszcze rozrzad sie konczy i kwota wzrosnie prawie dwukrotnie. No zesz ku... :mur: :lipa:
A jeszcze jutro egzamin i nic nie umiem

Ale potem w sumie mysle, ze jak wydawac $$ to najlepiej na to, co sie lubi, a poza tym przynajmniej rozrzad nie pier... na srodku jakiegos zadupia. Nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo czy cos :D


5 lut 2015, o 21:49
Zobacz profil
Mister Apollo
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2010, o 07:16
Posty: 5365
Lokalizacja: WGM
Płeć: mężczyzna
Moto: Z1000
Post Re: Kącik tetryka
Jak się kończy? Ile toto ma przebiegu?

_________________
SV 650S - Błękitny Ogórek -> Z1000 - Ognista pomarańcza


5 lut 2015, o 22:35
Zobacz profil
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 29 kwi 2013, o 21:45
Posty: 771
Lokalizacja: Kraków
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650s k6
Post Re: Kącik tetryka
konczy w sensie, ze lancuszki i napinacze do wymiany :D teraz to cos kolo 47tys


5 lut 2015, o 22:53
Zobacz profil
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 18 lip 2010, o 11:47
Posty: 2539
Lokalizacja: Częstochowa/Kraków
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650N AD2000
Post Re: Kącik tetryka
Pieprzenie! Skąd on wie, że się rozrząd kończy, skoro nigdzie nie znajdziesz limitu długości łańcuszka ;)
No ale rozumiem: lepiej wymienić, niż potem żałować :P
A poza tym: skoro wymienisz łańcuszki, to po jakiego jeszcze wymieniać napinacze? Raczej bym ślizgi wolał wymienić. Mów, Genem, gdzie Ci to robią, to zaraz ocenimy ich wartość ;)


5 lut 2015, o 22:56
Zobacz profil
Mister Apollo
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2010, o 07:16
Posty: 5365
Lokalizacja: WGM
Płeć: mężczyzna
Moto: Z1000
Post Re: Kącik tetryka
Genem napisał(a):
konczy w sensie, ze lancuszki i napinacze do wymiany :D teraz to cos kolo 47tys
Moja miała jakieś 65k (chyba 67) i napinacze były w połowie, coś mi się ten twój mechanik nie podoba.

_________________
SV 650S - Błękitny Ogórek -> Z1000 - Ognista pomarańcza


5 lut 2015, o 23:04
Zobacz profil
motocyklista

Dołączył(a): 7 paź 2014, o 12:22
Posty: 182
Płeć: mężczyzna
Moto: TLS i TLR
Post Re: Kącik tetryka
Ja mam ponad 51 tys i napinacz działa i nie hałasuje. Tak jak Inkling napisał, rozumiem żeby wymienić łańcuszki i ślizgi ale po co sprawny napinacz wymieniać?


5 lut 2015, o 23:06
Zobacz profil
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 29 kwi 2013, o 21:45
Posty: 771
Lokalizacja: Kraków
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650s k6
Post Re: Kącik tetryka
Inkling napisał(a):
A poza tym: skoro wymienisz łańcuszki, to po jakiego jeszcze wymieniać napinacze? Raczej bym ślizgi wolał wymienić. Mów, Genem, gdzie Ci to robią, to zaraz ocenimy ich wartość ;)


w Wilczej mi to robia, takze myslalem, ze nie wala w bambus..
gosc mi powiedzial, ze jak robia lancuszki to napinacze tez od razu


5 lut 2015, o 23:22
Zobacz profil
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 18 lip 2010, o 11:47
Posty: 2539
Lokalizacja: Częstochowa/Kraków
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650N AD2000
Post Re: Kącik tetryka
Do Wilczej mam duży szacunek, ale powiem Ci, że chyba naciągają Cię nieco.
Łańcuszki nie zaszkodzi wymienić - to jasne. Ale też ciężko powiedzieć, że w Twojej sytuacji jest to konieczne; jeśli prawdziwy przebieg to 47 tysi (taki sam jak u mnie), a moto nie było katowane, to łańcuszki nie powinny być nadmiernie wyciągnięte. Podobnie z napinaczami: jeśli nie są mechanicznie uszkodzone, to nie ma najmniejszego powodu ich wymieniać.
Zrobisz, jak uznasz za stosowne, ale ja bym przedzwonił do chłopaków i poprosił o argumenty (np. o metodę sprawdzenia długości łańcuszków).


5 lut 2015, o 23:28
Zobacz profil
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 29 kwi 2013, o 21:45
Posty: 771
Lokalizacja: Kraków
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650s k6
Post Re: Kącik tetryka
Ty masz 2000 rok i 47tys, a ja 2006 i 47tys takze juz to daje do myslenia, byc moze przebieg nie jest prawdziwy (zwlaszcza, ze znalazlem kiedys poprzedniego wlasciciela tu na forum i wygladalo na to, ze smigal troche). Zaufam chlopakom z serwisu, ale przepytam ich przy odbiorze motocykla


6 lut 2015, o 00:00
Zobacz profil
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2010, o 09:47
Posty: 2660
Lokalizacja: Bjaczystok
Płeć: kobieta
Moto: Trufel 675
Post Re: Kącik tetryka
Mam ten sam rocznik co Ty i nabite też coś koło 47, czyli cyt. "trochę się śmigało". W planach również jest full serwis na nadchodzący sezon i zobaczymy co u mnie będzie w bebechach. Oddam do kumpla, który praktycznie od początku maczał w niej ręce i do tej pory chodziła elegansio. Niestety pieniędzy też pójdzie sporo bo wszystkie płyny, hamulce , napęd, zawory+wtryski.

_________________
Suzuki SV 650s 2006 -> Honda VTR 1000 SP1 2001 -> Triumph Street Triple 675 2012


6 lut 2015, o 11:41
Zobacz profil
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 18 lip 2010, o 11:47
Posty: 2539
Lokalizacja: Częstochowa/Kraków
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650N AD2000
Post Re: Kącik tetryka
Chciałem tylko dodać, że nie napisałem o swoim przebiegu, by podważać Wasz. Po prostu u mnie przy przebiegu 46083km była robiona wymiana wałków i regulacja luzów zaworowych i nie było najmniejszej potrzeby wymiany łańcuszków.


6 lut 2015, o 11:57
Zobacz profil
motorowerzysta
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 sty 2015, o 20:36
Posty: 97
Lokalizacja: Kraków
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650S/N 07'
Post Re: Kącik tetryka
Do mojego rozrzadu zagladalem jakieś 9kkm temu i łańcuszki ani napinacze zupełnie nie wzbudzały mojego niepokoju, niestety nie wiem jaki przebieg jest w moim moto bo kupiłem z uszkodzonych licznikiem i mam inny. Co do wilczej chłopaki znają sie na robocie, ale trzeba pamiętać ze robią to dla pieniędzy, a zima pewnie dużej ilości roboty nie sprzyja to tez mogą wyszukiwać jej wiecej na siłe. Oczywiście nie musi być tak jak pisze, ale zastosował bym zasadę ograniczonego zaufania


6 lut 2015, o 12:44
Zobacz profil
motocyklista
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2010, o 11:02
Posty: 133
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650SA K7
Post Re: Kącik tetryka
Genem napisał(a):
Ty masz 2000 rok i 47tys, a ja 2006 i 47tys takze juz to daje do myslenia, byc moze przebieg nie jest prawdziwy (zwlaszcza, ze znalazlem kiedys poprzedniego wlasciciela tu na forum i wygladalo na to, ze smigal troche). Zaufam chlopakom z serwisu, ale przepytam ich przy odbiorze motocykla

A ja mam 2007, jestem pierwszym właścicielem- kupiłem nówkę i mam 13.000 km.... po prostu mało jeżdżę, nie niszczę, trzymam w garażu pod przykryciem.... przez lata będzie służyć :D

_________________
SV 650 SA K7 ABS
www.klimatyzator.waw.pl


6 lut 2015, o 14:37
Zobacz profil
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 29 kwi 2013, o 21:45
Posty: 771
Lokalizacja: Kraków
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650s k6
Post Re: Kącik tetryka
Inkling napisał(a):
Chciałem tylko dodać, że nie napisałem o swoim przebiegu, by podważać Wasz.

No przeciez wiemy :D chodzilo mi o to, ze nasze motocykle dzieli 6 lat, a maja te same przebiegi, wiec juz mozna sie zastanawiac, czy ktorys z nich nie mial grzebane przy przebiegu :)


6 lut 2015, o 15:04
Zobacz profil
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 sie 2013, o 21:06
Posty: 2164
Lokalizacja: Crewkerne
Płeć: mężczyzna
Moto: SV 650S
Post Re: Kącik tetryka
Mojej Suzie to niedługo naleci ze 70 tys :hmm: Kupiłem z przebiegiem coś koło 8-9 tys. Przy czym pierwszy wlaściciel zrobił w ciagu roku 7 tys, a reszta przez wszystkie lata łącznie dwa. Mam kwity z przeglądów to raczej nikt nie grzebał :obity: A przez w zasadzie dwa lata resztę przebiegu zrobiłem ja, czyli tak prawie 30 tys na rok.
No i łańcuszków nie wymieniałem, napinaczy też nie i dalej działa wszystko, nie grzechocze-stuka-puka itp.. Pali na dotyk panie nawet we mrozy :spoko:
Napinacze mają jeszcze jakie 1/3 do kompletnego wyciągnięcia się. Mniemam więc że tak na czuja to trwałość łańcuszków i napinaczy powinna wynieść 100 tys km lekko. Raz na początku po poskładaniu do kupy złoma regulowałem zawory, potem ze dwa razy sprawdzałem i nie było potrzeby ruszać czegokolwiek.
Tak więc tylko wymiany opon, oleju, płynu do hebli i jednego kompletu łańcuchów napędowych i linki sprzęgła. Pierwszy AFAM który trzymał coś prawie 20 tys mil ale zabił po drodze ameliniowe koło odbiorcze, potem zabił jeszcze druge stalowe i dwa zdawcze zanim wyzionął ducha. Teraz jest DID który przelatał już drugie tyle, zabił jedno kółko zdawcze i wygląda jakby to było dla niego sikanie z wiatrem i naciąg stoi na środku. Raz na ruski miesiąc podciągam o 1/4 obrotu


6 lut 2015, o 16:46
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 140 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by STSoftware.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL