http://www.youtube.com/watch?v=CRs5Jwpp3aQ
Jestem w szoku. Może rajder z zx6r kiepski...ale nadal jestem w szoku bo mocą powinien nadrobić.

Może miała silnik od TL'a

4 sec, wydaje mi się, że przy zmianie biegu w SV usłyszałem świst turbosprężarki...

Jakby miał turbo lub silnik od TL-a to chyba nie ścigałby się z zx6r Zwróćcie uwagę, że kierowca ninji za wcześnie wrzucił dwójkę...ale pewnie i tak miał moc ponad 70 koni przy tych obrotach...

Wracając do tematu, miesiąc temu mierzyłem sobie spalanie. Dojazdy do pracy, 30km w jedną stronę, głównie po mieście, po drodze 3 duże korki (jazda na dwójce po linii). Wyszło mi 5,4l (SV 650N Y).
W poprzednim sezonie przy ekonomicznej jeździe (niewiele korków) wychodziło mi 5,0 - 5,1.

To w kolejnym sezonie będzie 5,8, a jeszcze w następnym 6,2. W tym tempie, to nieprędko mnie dogonisz

W kwestii vmax w N-kach, dziś miałem okazję polatać gsr-em i fazerem.
I podziwiam kierowców N bo wieje jak cholera przy prędkościach powyżej 140.
Jest straszny szit bez owiewki szybko jeździć.

Ja powyżej 120 bez kładzenia się na baku nie jeżdżę :P
Mam słabe łapy i ciężko się na siodle utrzymać ;-)

Tak myślałem na początku, ale człowiek się przyzwyczaja, twardszy się robi. Kiedyś myślałem, że 170 km/h to maks (dla mnie, nie dla maszyny), a teraz to przekraczam dwie paki jak jest okazja Tylko że wtedy to już walka o przetrwanie a nie jazda
Jak już się całkiem rozciągnę na baku i jadę 190, to dociągnięcie do 210 nie robi już różnicy.
No i może mężusiowi z długim stażem w małżeństwie jest łatwiej, bo umie się dobrze (roz)płaszczyć

Po wycieczce sobotniej do Czech, winklowaniu i innych palnikowaniach szok spalania: 4,8 l/100 (paliwa nie oleju)

Ja ostatnio na obwodnicy Wyszkowa miałem 200km/h przez chwile i jeszcze pod manetką trochę miałem loozu więc może 215-220km/h da radę.
A na baku robię mniej więcej 215-220km do zapalenia się kontrolki rezerwy.

Zapalenia czy pierwszych mignięć?

Mignięć.

Trzeba mieć w miarę silne łapy i kark... idzie się przyzwyczaić

No to S-kowcy nie stawiajcie się nam bo sami widzicie, że my N-kowcy mamy więcej pary w łapach .

Ja po ostatnim winklowaniu w Czechach autostradą 150 km z prędkością średnią 170 tragedii nie było, czasem 200-210 (ale to już nie prędkości dla n-ki bo zaczynała już myszkować ale to dlatego bo trochę wiało). A średnie spalanie z całej trasy to 4,4l.

A ja właśnie temu nie kupuje plastika, bo bym zbyt szybko jeździł Na N nie chce się aż tak szybko zap...ać.
Mi rezerwa zapaliła się dziś przy 164km

Podobnie myślę Bardzo rzadko przekraczam 160km/h (chyba, że mam ochotę trochę popałować ), jakbym miał szybę taką jak w Sce to bym zapewne bardziej odkręcał

No i sam sobie odpowiedziałeś dlaczego na Ciebie trzeba czekać

Mówisz do mnie? Synek, jeszcze nikt nie skarżył się, że musi na mnie czekać