Witam Wszystkich, nadszedł czas na pierwszą awarie z moją niunią
Miałem zamiar dzisiaj trochę pośmigać, wyjechałem z garażu, pozwoliłem się jej dobrze zagrzać i ruszyłem w trasę, po ok 4 km zapaliła się czerwona lampka, motor na biegu jałowym gaśnie, jak dodam trochę gazu to dziwnie chodzi, i ma problem z odpaleniem (trzeba dodać gazu aby załapał)
Pomóżcie co to może być?
Czerwona po odpaleniu już gaśnie ale dalej jak by zapłon miał przestawiony bo ma dziwny klank,
ale za to na wysokich obrotach motor idzie jak powinien.
Motor z 2003 roku czyli na wtrysku

Dwa szybkie pytania:
1) kiedy sprawdzałeś poziom oleju?
2) czy silnik brzmi, jakby chodził na jednym garze? możesz dotknąć kolektorów (ostrożnie!) i sprawdzić, czy oba się nagrzewają.

Olej spawdzany na bierząco, to byla bardziej kontrolka chyba z ładowania, bo olej jest wyświetlany na wyświetlaczu.
Tak tak, jak by na jednym garze chodził, jak będę w domu sprawdz3 czy oba się grzeją i dam znać.
A masz już jakieś sugestie gdzie szukać przyczyny?

Nie zalałeś przedniego cylindra? Nie padało wczoraj u Ciebie? Nie zaliczyłeś jakiejś kałuży? Nie myłeś moto wodą pod ciśnieniem?

żadnej gleby, deszcz nie padał, myty pod ciśnieniem ale tydzień wcześniej.
Posprawdzałem go tera i o to moje obserwacje:
Problem ma cylinder pod siedzeniem, jest zimny w czasie gdy drugi jest ciepły.
Obie świece mają iskrę,
po odłączenie fajki z tego pod siedzeniem motor chodzi tak samo (gaśnie) i trzeba dodać troche gazu aby odpalił,
Gdy zrobimy na odwrót czyli fajka z przedniego zdjęta, motor nie odpala, dopiero po dodaniu gazu i dłuższym kręceniu rozrusznikiem odpali ale ma duże problemy.
Z wydechu puszcza trochę czarnego dymka.

Sprawdziłem tę święcę pod siedzeniem po odpaleniu na tym sprawnym garze, była sucha (minimalnie mokra ale tylko na czubku)

Więc pewnie coś z paliwem......wtrysk?

Wymień świece i sprawdź. To, że daje iskrę nie świadczy jeszcze że poprawnie zapala mieszankę.
I na przyszłość nie myj motocykla myjką ciśnieniową. A jeśli już bardzo chcesz to nie lej po głowicach.

Racja,
idąc tym tropem, jeżeli zamienię świece na cylindrach, to problem powinien przenieść się na przednie cylinder i wtedy mamy 100% pewności że to jej wina.
Mam rację?

Tak, masz rację. Ale sądząc po objawach to świeca.

no to lecę to sprawdzić

Witam ponownie,
nowe świece kupione i założone,
brak poprawy
po założeniu świec odpalił tak jak kiedyś, na dotyk, bez dodawania gazu i chodził równiutko.
Chciałem aby świece się rozgrzały więc go zostawiłem odpalonego, po ok 3 minutach zgasł i problem na nowo z tym że teraz zabawa w przekładanie świec nic nie daje, teraz nie mam zielonego pojęcia który gar ma problem, tak jak by oba miały coś nie tak.

Nikt nie ma żadnej sugesti co robić dalej?
Zastanawiam się nad synchronizacją przepustnic i wtrysków, ale czy to może być powiązane?

Synchro przepustnic i wtrysków nie będzie powodować aż takich zmian żeby silnik gasł. Fakt, dobrze to zrobić ale to raczej kosmetyka niż lekarstwo na taki objaw.
A jak u Ciebie z luzami zaworowymi?

W takim razie kosmetykę sobie odpuszczę, tylko poszukam lekarstwa.
A może to być spowodowane luzami? Nie słychać żeby były, ja ich nie robiłem, poprzedni właściciel nie wiem bo to Włoch a moto mam od tamtego sezonu.
Zauważyłem jeszcze że gdy go odpalam nadtępnego dnia, zamiadt temperatury pokazuje się --- a wtedy chodzi dobrze, dopiero po chwili gdy zgaśnie i odpalam go na nowo to pojawia się tempetatura i problemy

Wskaźnik temperatury tak dzała, pokazuje od 20 stopni.
Jak Janek87 sugeruje, ja bym sprawdził luzy zaworowe. W SV luzy zazwyczaj ulegają zmniejszeniu a gdy są za małe to po nagrzaniu nie domykają się zawory. Jazda z za małymi luzami może spodowować też wypalenie zaworów i gniazd zaworowych. Wtedy nawet regulacja luzów nie przyniesie ulgi na długo.
Jako że na tylnym miałeś objawy jako pierwsze, to sprawdź luzy właśnie na nim. Jak nie masz narzędzi to zawieź to mechanika. Samo sprawdzenie czy luzy są dobre na tylnym to 30 min. roboty.

Dzisiaj go poskładam ( wczoraj wszystkie kostki psikałem środkiem do styków) zobacze czy to coś dało, jak nie to zostaje mi telefon do mechanika.
Dam znać co i jak.

Witam, z powodu braku czasu udało mi się dopiero wczoraj go poskładać i jest poprawa! A dokładniej motor śmiga jak kiedyś, z tym że kiedyś lubiał sobie strzelić z tłumika (przelotowy) przy zamknięciu gazu, a teraz jak walnie to zawału można dostać ze strachu!
Może to być dalej przyczyna luzów zaworowych i problem nie znikł tylko chwilowo go podleczyłem, a za kilka km znowu zacznie gasnąć?