Do SV gaźnika pasuje cala masy regulatorów
od gs sv wtrysk gsxr cbr inne...
gdzieś był nawet temat na forum

Akumulator powstał po lekturze wątku na forum CustomFighters http://www.customfighters.com/forums/sh ... hp?t=32323

W sumie nic rewolucyjnego. 8 ogniw LiFePo4 o rozmiarze 26650 w układzie szeregowo 4 pary po dwa akumulatory połączone równolegle. Akumulator ma pojemność 5Ah a wg not katalogowych ogniw ciągły prąd rozładowania około 140A (2x70A - 2 ogniwa równolegle). Obudowę do akumulatora wydrukowałem na drukarce 3d tak żeby nie trzeba było lutować do samych ogniw.

Jeśli utrzyma się w dobrym stanie dłużej jak 3 miesiące to ja taki chcę
Jaki mniej więcej koszt takiego aku i czy podjąłbyś zrobienia na odsprzedaż takiego widzę ładnie zrobiony a dostępu do drukarki nie mam, chyba że byś same el plastikowe mógł zhandlować a i jaki wymiar zew. wyszedł?

W linku jest podany koszty 25$

Z tego co pisali w tym wątku nie powinno być problemów z trwałością. Się zobaczy.
Jeżeli chodzi o gabaryty to wyszło 119mm długości, 61mm szerokości, 102mm wysokości razem z konektorem. Masa około 900 gramów.
Co do wydruku to strasznie długo to trwało - 14h, więc raczej produkcja masowa odpada. Po zrobieniu prototypu wyszły pewne wady projektowe. Może opracuję jakąś inną technologię, albo jak wszyscy po prostu polutuję ogniwa.





W pierwszym poście wątku gościu pisze o akumulatorze w układzie 4 cele szeregowo. U mnie jest dwa razy więcej. Mimo tego że większość ludzi pisze że używa z powodzeniem akumulatorów z 4 ogniw ja zdecydowałem że obniżenie pojemności do 1/4 ze standardowych 10Ah to trochę zbyt duże ryzyko. Ostatnio w związku z problemami z ładowaniem tyle razy motocykl dopychałem do domu że już nawet sąsiadów przestało to bawić...

Dzisiaj np. pchałem 5km bo pękła linka sprzęgła... Jak pchałem to jakieś 500m od domu wskoczyło mi pod koła stare babsko żeby mnie poinformować że motocyklem to się po chodniku nie jeździ... Skutek - motocykl przewrócił się na mnie - stłuczone kolano a w motocyklu kierunkowskaz. Ja to zawsze takie szczęście mam.

no to baba powinna po łbie oberwać, skoro miałeś zgaszony silnik i pchałeś to nie jest jazda, kiedyś skuter pchałem po drodze dla rowerów ala hulajnoga bo zobaczyłem policję że stała i kontrolowała rowerzystów a ja właśnie nówkę bez blach prowadziłem więc jako że ciemnawo było wyłaczyłem silnik i udawałem że prowadzę , panowie tylko spojrzeli kontem oka.

co do rozmiarów tego ogniwa, zastanawiam się nad ukryciem w miejscu aku alarmu z gps i drugiego zasilania dla niego, przy takim akumulatrorku to jeszcze miejsce zostanie.
Zastanawia mnie tylko jak rozwiązać doładowywanie dwóch akumulatorów żeby sobie elektryki nie zepsuć.
Ktoś próbował już czegoś takiego?

Sprawa została rozwiązana dzięki quaraluch-owi. Był to regulator napięcia.
Quaraluch jeszcze raz dzięki.
Teraz przenoszę się z innym problemem do mechaniki