needtofly



Świece nie wyglądają wcale tak źle. No ale skoro przed wypadkiem odpalał to ja najpierw postawiłbym na diagonozę i sprawdził czy wogóle jakakolwiek iskra jest. Może wcięło, może jakiego kabla nie podłączyłeś albo bezpiecznika nie włożyłeś. Trochę opcji jest

--------
Moje szybkie pytanie:

Podkreślę najpierw że jestem mega wk...... na wszędobylską chińszczyznę maskowaną i udającą że dobre. Chodzi mi o te zaj...... regulatory napięcia które działają po dwa dni i odchodzą w niebyt. A odsyłać na reklamacje non-stop i ciągle zakładać nowy to mnie się nie chce.
Również nie chce mi się lepić samemu w domu jakiegoś normalnego co nie pójdzie z dymem jutro.
Ktoś może zrobił jakiś normalny impulsowy-pulsowy czy mosfetowy regulator i może mi opylić?
Albo zna namiar na kogoś kto zrobi ale w ch..... nie zaleci i nie przepakuje mi chińskiego gówna bo zaj.....
?

(w sumie to ze trzy sztuki bym chciał)

hondą jeździsz? :p

Raczej nie. Hondzina tak od czasu do czasu gdy trzeba gdzieś szybko pojechać i zabrać dużo piwa Akurat w niej regler działa OK. Zdechł regulator w Henrym młodej i teraz śmiga tylko na akumulatorze i zdechł jakiś czas temu regulator w mojej Suzie. Znaczy zwarł jedną fazę która odłączyłem po prostu i tak sie bujam ale trzeba pamiętać że światła włącza się tylko z konieczności. I jak długo pociągnie to cholera go wie. Dodam że w ZXR regler wytrzymał o dziwo z rok od nowości. W Suzie to już nie pamętam, chyba ze trzy wymieniałem.
---- zapewne w Suzie przez te zakichane ksenony i spadek poboru tak zdychają. Ale jak wywale ksenony to ch.... w nocy będę widział

.

Tak się tylko śmieję bo jak latam z ludźmi to co ktoś ma hondę to regulator mu się sypie. nawet w ostatnią niedzielę kolega podmieniał aku z koleżanką żeby jakoś do domu dojechać, pytam się więc tych zdolnych czemu zapasowego regulatora nie wożą ja bym woził na ich miejscu

Ach te regulatory...

Ja ci nie odpowiem bo nie zaliczam się do tej kategorii.
Ale jeżeli interesuje cię zdanie ckm-a jak ja to odpowiem : Bo ja już nafalowane mam i w moto niczego nie wożę zbędnego. Za zbędne uważam nawet narzędzia, przynajmniej na bliższe trasy. Bo np. taka UK-Ukraina i nazat to za mało żeby wieźć jakiekolwiek klucze. Że o regulatorze już nie wspomnę.
Po to on jest żeby regulować i ma to ku.... robić bez proszenia. Bo za niego ktoś dostał kasę itd....
Albo tak: jak sam poskładam moto i coś sp.... to kapnę się za chwile i poprawię. I dajmy na to taki silnik drugi raz oglądac od środka albo już nie będę wcale albo za 100 czy 150 tys gdy wymieniać mu tłoki będę.
Jeżeli zaś najdzie mnie ochota grzebać co chwila w jakim sprzęcie to se wueske kupię, trochę dutu i sznurka wepcham pod siedzenie, świecę iskra, nasypię syfu do benzyny i będzie zabawa
Jak kiedyś, 50 kilosów bez remonta przy drodze zapisałem w kalendarzu


Ale tak po jakimś czasie. Poskładałem sobie wueske czwórke na wiatrowskim silniku z części dosłownie, ale to dosłownie: wywalonych na złom przez innych i chociaż wyglądała jak rat, chociaż nie zdawałem sobie sprawy że kiedyś zaistnieje taki nurt na świecie
To się wiater wogóle nie psuł i żarł wszystko co popadnie. Spuszczona benzyna z gaza pd sklepem plus troche rozpuszczalnika to nawet 100 km/h przekraczał i wcale nie musiało być z górki.
Zajebiście

Mój starszy miał nówkę "czwórkę" (kobuz). Fabryczna elektryka poszła do poprawki i latał 120 jak zły. A jak to powiedział redaktor ŚM Jakby wszystkim podobało się to samo to po dzisiejszy dzień wszyscy byśmy jeździli Kobuzami

Za gówniarza to sie człowiek zachwycał jakimiś cudami techniki. Ale z biegiem lat to jakoś zaczyna się doceniać to co ująć można > w prostocie piękno Dajmy na to takie BMW K 1000 ktore mało komu się podoba. Prawie każdy woli jakie Ducati czy Augustę gdzie pełno jakiś sprężynek, turbinek, cyngwajsów, szpryngli doo ch.... wie czego i w zasadzie nie mające żadnego zastosowania poza przyciąganiem wzroku. A jak się uj.... takie dziadostwo jedno z drugim i odpadnie dekiel z plastku udający że jest pokrywą czegoś ważnego i pryśnięty sprajem żeby amelinium udawał to naprawdę niczego pod nim nie znajdziesz.
To i tak takie tałatajstwo uprze się jak osioł i za chiny dalej nie pojedzie. Włosy se rwij a tu ni chu-chu tylko zaj. lampka service będzie działac na bank i nigdy się nie spier.....
A beema z desginem cegły ze składu budowlanego zapi.... będzie i tylko ruski front ją ew. zatrzyma

Ale tam kurna nie ma czego co sie może zj..... W SV też w zasadzie nie ma co się zepsuć i w gaźnikowej to nawet nie raczyli zapodać lampki pt: service - inspection lub podobnie poza tym zakichanym chińskim regulatorem. To że chiński to pryszcz, ale jak się takiego gada z ciekawości rozdłubie to widok masakryczny. Montaż prowadzony przez chyba najbardziej selekcjonowanych dawnów jakich chińczyki mają.
Na dziesięć punktów lutowania to dziewieć zjebanych będzie

W zeszłym roku zdaje się zapodaliśmy se taką grupową wycieczkę (nigdy więcej ) na bunkry we Francji.
No i zebrało się z 15 machin. Same wypasy, błysk na lakierze taki że jak mucha chciała usiąść i obsrać to se łapy wyhaczała na tej gładkości. Ze dwa normalne moto z fachowo na drucie przymocowanymi elementami tu i ówdzie. Bo jak drutem się skręci to w życiu nie odpadnie plus moja suza z dwoma torbami wypchanymi szmatkami młodej. No bo w planie było łażenie też po knajpach i ew. podryw. Tudzież wyrywanie francuskich leszczy
No i co? Po drodze do Stonehange gdzie zaplanowany pieprwszy popas na odlanie kilka z wypasów zdechło. Za Stonehange zanim zobaczyliśmy autostradę wymiekło na komputer Ducati. Potem na stacji benzynowej znowu zobaczyliśmy że ze dwóch brakuje w tym tego pociska co pokazał jak szybko jeździ też już nie zobaczyliśmy więcej. Pewno tak się rozpędził że do tej pory jedzie przodem
No i koniec końców bunkry zobaczyła SV z torbami i te powiązane na druty sprzęty. W tym H-D sportster grzechoczący jak ten białoruski traktor chłodzony luftem kiedyś popularny w polsce. A mówią że H-D się psują Gówno tam się psują. Kopca, prychają, strzelają ale jadą

Ile potrzeba uszczelniaczy do wymiany łożysk w kołach:

łożyska 6203 2RS (2 sztuki) - uszczelniacz 22x40x7 sztuk 1 ??
łożyska 6204 2RS (2 sztuki) - uszczelniacz 28x47x7 sztuk 1 ??
łożysko 6305 2RS - uszczelniacz 35x62x8 sztuk 1 ??

To powinien być komplet na SV 2005

Dzięki za pomoc

Nie ... Przy kołach po 2 uszczelniacze (pierwsze dwie pozycje 2 zamiast 1). Ostatnia pozycja się zgadza. Po jednym uszczelniaczu mają chyba wersje z ABS , przynajmniej na fiszkach tak to wygląda.

Siemanko, no to szybkie pytanie ...
robilem w weekend przeglad gaznikow, czyszczenie, regulacja (sruby mieszanki wykrecone na 2.5 obrotu), synchro, na postoju wszystko ok wkreca sie schodzi z obrotos, dzis test i kiedy wkrecam sprzet powoli rownomiernie jest ok, ale jak gwaltownie redukuje albo po prostu brutalnie odkrece manete sprzet szarpie, jakby sie dusil przerywal az do konca obrotow ... z calej tej historyjki pytanie - Co najprawdopodobniej moglem spie***lic ???? W nastepny weekend czeka mnie ponowna rozbiorka ale dobrze by bylo wiedziec w czym szukac problemu

Jeszcze tylko szybko dopytam,

czym róznia sie te dwa lozyska, bo oznaczenie niby takie same a cena ciut rozna:

http://allegro.pl/lozysko-kulkowe-6305-2rs-c3-skf-i5541469297.html

http://allegro.pl/6305-2rs-z-luzem-c3-skf-lozysko-kulkowe25x62x17-mm-i5506851314.html

i które zastosować do tylnego koła??

Tak na oko to wychodzi że różnią się sprzedawcą. Ten tańszy ponadto zapodał rzeczywistą fotę produktu a nie jakiś stos czego to nie robi SKF.

Wróć. Ten droższy zapodał fotę

W sklepie z łożyskami kosztują 8-10 zł. U mnie nakręciły w tylnym kole już za 20tys. i koło nie odpadło, spalanie w normie, wszystko działa

Jaki rozmiar ma śruba główki ramy? Ta od łożyska w środku, nie ta chromowana na wierzchu.
32mm? Chcę sobie kupić klucz, o taki: http://sklep.motor-land.com.pl/p-16152- ... amy-32-mm/ ale nie wiem czy 32mm to dobry rozmiar.

Przy zakupie sv sprzedajacy dal mi ok 300 ml. Oleju 10w5. Do czego to bo chyba nie do silnika?

Nie zjadłeś zera przypadkiem? Powinno być typu > 10W50
Jeżeli nie zjadłeś to może być to olej do silnika ale raczej do jakiego skutera śnieżnego co to latają nim za pingwinami na antarktydzie. Z drugiej strony w typowo sezonowych olejach, wyłącznie letnich bądź wyłącznie zimowych nie podaje się drugiej wartości bo byłoby to bez sensu. Zapisuje się po prostu zimowe jako
5 W
10 W itd...
Bądź letnie jako
W 30
W 40 itd...

Zera nie zjadłem. Jest to castrol power 1 4T 10w5.w googlach pisze ze to silnikowy full syntetyk.

A ja tam dalej nie jestem przekonany Jeżeli popatrzysz na butelke to będzie pewno 10W50 np. albo SAE 5W--- cośtam. Komuś pewno zjadło się kiedyś zero albo poprzestawiało czy źle przeczytało a panienki w hurtowniach copy-paste i poszło w świat.

---swoją drogą to nie takie drobnostki ludzie w google pchają. Puść mnie i szwagra to dopiero zabaczysz i to że 5% amerykanów uważa że independence day to film na faktach pryszcz będzie.