Więc pytanie chyba wciąż pozostaje otwarte - jak sprawdzić, czy sprzęt jest blokowany?

Kolega skowronp mnie ubiegł
Moto z Francji, więc pewnie zblokowany, tak? Najwyższy bieg, 8000rpm i v=160km/h.
Tylko, że stosunek obroty/prędkość dla danego biegu będą chyba takie same dla obu wersji - otwartej i zdławionej, więc takie testy niewiele wnoszą do tematu

No to - mam wersję OPEN, bo przekraczam 2 paki.
Czekam jednak na jakiś opis dla opornych z tym TRE

Pierwsza rzecz, to numery ramy (650tka wtryskowa):
BY2221
BY2111
BY2131
BY2222

Ha, no to u mnie jest (według dowodu) JS1BY21110010... (i jeszcze trochę cyferek ) i rocznik 2004.
Czyli że wyszedł zdławiony, ale rzecz już mnie na szczęście nie dotyczy.
A te wykastrowane 4 biegi to dotyczą wszystkich, czy też konkretne roczniki, kraje, numery ramy? Czy może właśnie o tym piszesz wymieniając numery ramy?

4 biegi dotyczą wszystkich, nie jest to jako taka blokada, ot poprostu taki pomysł inżynierów z Suzuki, żeby mapy zapłonu były łagodniejsze. Nie jest to jakaś duża różnica.

Jest fabrycznie zdławiony - BY2111.

Wczoraj odciąłem ten kabelek. Razor, poczułeś jakąś różnicę bo ja nie...

To na wszelki wypadek przetnij jeszcze jakiś, może 2 lub 3. W końcu różnica powinna być zauważalna

Co mi tu ze spamem wyjeżdżasz

Poczułem - mam jedną ładną prostą niedaleko domu, i w miejscu gdzie zawsze miałem 140 to było 170km/h. Niestety poczułem też różnicę na spalaniu

Żadnych problemów z pracą silnika, jazdą itp. nie zauważyłem. Zauważyłem jednak delikatnie zmieniony odgłos wydobywający się z tłumików - jakby równiej i ciszej chodził. Strzelanie z wydechów przy redukcji i schodzeniu z obrotów jak było tak jest tak samo.

Niedługo będę robił też TRE

To ja miałem już odblokowany bo nie poczułem tych dodatkowych 30 KM.

Jeśli mogę : mam tre i urwany 25ty (chyba sobie bardziej wmawiam różnicę co do tego 25ego).
Żyd przy 170
Na wylot za 2 tyg, odłączam TRE (mam taki cykcyrykcyk ) i rozkoszuję się niższym spalaniem o 0.5 litra na trasie
Fakt faktem, jak odłączyłem pina to wyższe obroty dostałem na ssaniu (niewiele ale coś tam).

To ja TRE nie będę robić bo i bez tego dużo pali.

Zrób se na cykcyrykcyk. Do podzidowania fajny fajny (moto ładniej na obrotach chodzi, gładko, mocno) , ale na trasę beznadziejny...

Beznadziejny? Mi się takie sprawy podobają

Te 0,5l na 100 km to wiesz...

Dostałem od Carrego za jakieś dobre piwo całą paczkę tych tranzystorków, będę robił dla siebie i sztamberowi obiecałem. Mogę zrobić też dla Ciebie i sobie podłączysz.

Twoja dziewczyna tak jak i moja, za bardzo nie ma ochoty jeździć z Tobą w trasy, więc bardziej nerwowa reakcja na gaz w trasie kosztem tego 0,5l myślę, że jest opłacalna.

Tak. Tylko moje trasy są takie, że wpadam na A4 przy Gliwicach a zjeżdżam w zagłębiu ruhry

No dobra, namówiłeś mnie
To zrób też dla mnie a na ognisku się odwdzięczę
Lpt, możesz objaśnić jak zrobiłeś ten myk cykcyryk czy jakoś tak.

Może do Infi weźmiemy cążki do kabli, garść wszelkiej maści tranzystorków, oporniczków, kondensatorków i polanem prosto z ogniska polutujemy maszyny, które jeszcze bez tej modyfikacji śmigają

http://www.suzukisv1000.com/faq/tre/tre_rogfog.htm

Idziesz do elektronicznego i kupujesz opornik 15k.
Kupujesz również przełącznik 2 pozycyjny, kabelki. I lutuj tak jak na obrazku Banalna sprawa, i możliwość odłączenia i bezpośrednich porównań a nie "wydaje mi się, że jak 5 lat temu nie miałem TRE to szedł gorzej..."
Wtyczek akurat takich nie mam, ale po prostu poprzecinałem kable: czarny i różowy i tam zamontowałem to całe ustrojstwo, lutując to potem wszystko do kupy jak na zdjęciach
Jeśli chodzi o obudowę do cykcyrykcyk, to użyłem starej obudowy z wtyczki od zasilacza antenowego, podłączanego do telewizora Sony produkcji czeskiej, w czasach kiedy madonna ostentacyjnie żuła gumę