No moi drodzy prawnicy - potrzebuje porady

Rok temu padła mi chłodnica klimatyzacji. Kupiłem nową - założyłem w serwisie i śmigała. Niedawno zrobiło się cieplej a tu klima zdechła. Nabiłem gazem i od razu lepiej - niestety po 3 dniach zonk. Pojechałem do mechanika i wykrył nieszczelności chłodnicy (maszyna tego nie wykrywała - dopiero przy obciążeniu pojawiały się wycieki widocznie w UV). Ponieważ nie minął nawet rok od zakupu a chłodnica nie kosztuje 5zł postanowiłem to reklamować.
W karcie gwarancyjnej koleś sobie napisał, że ma 21dni roboczych na naprawę czyli przez miesiąc nie będzie klimy ;/ Ale przecież istnieje niezgodność z umową gdzie ustawa mówi



Tyle, że nie tego dotyczy pytanie - to było wprowadzenie W tej samej ustawie jest zapis



Czy dobrze kombinuje, że punkt drugi sprawia, że mogę domagać się zamontowania tej chłodnicy ponownie i nabicie układu gazem? Przecież utrata tego gazu była wynikiem dziurawej chłodnicy tam jest napisane "ponownego zamontowania i uruchomienia".

1)Z tego co wynika z ustawy to można żądać bezpłatnej naprawy/wymiany tylko wtedy gdy nie powoduje ona nadmiernych kosztów(wtedy pewnie coś trzeba zabulić) - przy Twojej sprawie ciężko mi wskazać co mogliby tu wskazać, jeżeli chodzi o koszty. Po drugie słusznie(moim zdaniem zauważyłeś), że sprzedawca ma obowiązek zwrócić koszty uruchomienia, to równie dobrze możesz się z nimi dogadać co do fizycznego nabicia te klimy przez nich. Musisz spojrzeć czy czasem w karcie nie masz jakiś przepisów wyłączających przepisy ustawy, ale jeśli nie ma żadnych postanowień wyłączających, albo regulujących materię ustawową w inny sposób to nie widzę prawnych przeciwwskazań by powołać na treść przytoczonych artykułów.
2) Ja mam jednak wątpliwości czy możesz skorzystać w ogóle z tej ustawy, towar działał, pęknięcia/szpary(nvm) mogły powstać podczas eksploatacji(ze względu na wadę wykonania. Chodzi mi teraz o to(sam za bardzo nie wiem do końca) czy czasem ta niezgodność nie musi istnieć od samego momentu zakupu a nie od jakiegoś czasu podczas eksploatacji. Bo przecież co innego jak coś Ci się klasycznie spsuje, a co innego gdy od początku było dziurawe(czyt. niezgodne z umową).

Mam nadzieję, że choć troszkę pomogłem.
Pzdr.

W karcie gwarancyjnej można sobie ustalać warunki gwarancji a nie niezgodności - warunki niezgodności są regulowane ustawowo np gwarancja może być na rok a na reklamacje z niezgodności są zawsze dwa lata. Jeśli dla nich to będą za duże kosztu to mogą zwrócić koszty zakupu - dla mnie to nawet lepiej. A zgodnie z umową to miało działać a nie się psuć Ja się tylko zastanawiam czy mogę sobie dopisać koszty nabicia klimy Zaryzykuje, przecież nic nie stracę przez to.

Racja