Chyba masz taką samą S-kę jak moja.
Z tego co pomnę Odpięcie czegokolwiek z drutologii lecącej po czaszce spowoduje
Tak np. po prawej stronie są dwie kostki, mała i wieksza. Mała zdaje się będzie kompletnie zero, duża będzie rozrusznik kręcić ale też

Jak odpiąłeś ten krótki odcinek wiązki, która podłączona jest do licznika, to nic nie będzie działało. Wepnij wiązkę tam gdzie była a moto wróci do żywych. Nie musisz podpinać licznika.

Ja mam niebieską Y.
Dlatego mojej czaszki nigdy nie odpinam ...

ok, jutro próbuję, dziś już późno....

Dzięki

Czołgiem !

Mam problem - muszę wymienić silnik !
Czy do SV650S z 2004 będzie pasował P507, bo oryginalnie miałem silnik P508.

Czy będzie on pasował w 100% czy są jakieś różnice - wtrysk ? mocowania ?
Ewentualnie ktoś ma jakiś cynk gdzie szukać odpowiedzi ?



EDIT:
Odpowiedź w końcu z serwisu
"W Motocyklu SV montowane były silniki zarówno P507 i P508 .
Niestety nie mam danych dotyczących szczegółów silnika dedykowanego dla Cagivy ale z wątpię aby były tam wprowadzone jakieś modyfikacje.
Reasumując na podstawie dostępnych danych można przypuszczać iż silnik ten będzie pasował bez żadnych koniecznych przeróbek."

Wydaje mi się, że silnik z każdego SV będzie pasował, jedynie z tych 2007+ musiałbyś głowice przełożyć ze starego silnika, bo mają dwie świece na cylinder

1. Regulator napięcia w małej sv k4 jest przymocowany z przodu od wewnętrznej strony ramy w bliskich rejonach chłodnicy?


2. Co powiecie o stanie tej świecy po za tym że jest do wymiany , Czytałem że może być za bogata mieszanka?


3. Czy w komorze filtra powietrza powinna być benzyna?


4. Czy filtr kwalifikuje się do wymiany? Przedmuchałem sprężonym powietrzem, syfu w nim nie zauważyłem.


To tyle pozdrawiam.

Paliwa w skrzynce filtra nie powinno być.
Ze skromnego doświadczenia wynika że najcześciej powodem jest nieszczelność zaworów bądź źle ustawiony rozrząd na wałku dolotowym ew. całkiem źle w całości.

Czy filtr dobry? Cholera wie. To że na oko nic nie widzimy nie znaczy że nie jest zapchany.

Świeca wskazuje że mieszanka jest bardzo bogata, bądź silnik zaciaga olej.
(lipne trochę zdjęcie)
Bądź jedno i drugie.

Prawidłowy wygląd świec to:



od lewej uboga-za bogata- optymalna

bonusowa na końcu optimal 2 to taka na jakiej silnik wyciaga największą moc. Chociaż w przypadku SV różnica może wynosić nawet 2 litry przy turystycznym pełzaniu przy w zasadzie niezauważalnym przyroście mocy
(niezależnie co dwudziestu Zdzichów mechaników powie - izolator ma być biały a słynny kolor kawy z mlekiem dotyczy tylko elektrod. Koniec kropka. Każde przykopcenie świecy to tylko wywalanie niepotrzebnej kasy przez rurę wydechową. A moc silnika nie rośnie proporcjonalnie do ilości paliwa jakie w niego pchamy. Po przekroczeniu progu optimal II jak to koledzy faszyści napisali. Moc silnika będzie maleć a on sam zacznie cierpieć od nagarolozy Zakładam oczywiście dobrze dobraną wartość cieplną świecy. Bo za zimna świeca będzie okopcona nawet gdy skład mieszanki jest dobry)

ed.

Czy jesteś pewien że ta mokrość w środku to paliwo? Może to po prostu olej z odmy bo smierdzi to podobnie w skrzynce.
Troche oleju akurat może być i nie jest to oznaką że coś nie trybi w silniku. Suzy lubia wywalac odrobine oleju w odmę. I jeżeli komuś nie bierze wcale silnik oleju to jest to dla mnie osobiście podejrzana sprawa

ed II:
właściwie to chyba tam masz olej myślę. Gdyby były cofki od nieszczelnych zaworów to pytałbyś jeszcze czy gdy suza kicha czasami to czy jest to normalne. A przy większych cofkach w skrajnym wypadku to jak by jeb....ło w air box to na bank kapnąłbyś się że coś nie bangla jak trzeba. Albo by ci to wyjaśnił doktor który szyłby ci wora

Dzięki za odpowiedź.
Trochę mnie martwi że ta świeca jest usmolona na całej długości gwintu.
Istnieje możliwość że świece są fabryczne i mają ok 11 lat. Może wymienię na nowe i sprawdzę jak będą wyglądały po jakimś czasie?
No faktycznie że w air boxie może to być olej. Ostatnio jeździłem jakiś tydzień temu to waha by chyba zdążyła odparować?

Cóż mogę rzec.... "Ja to naprawię"

Zawsze trochę przykopci się na gwincie i to jeszcze o niczym złym nie świadczy. Na pewno tylko nie powinieneś mocniej dokręcać niż producent świec zaleca. Dla przecietnie dostępnych świec w naszej części świata jest to najczęściej 1/4 do 1/3 obrotu od wystąpienia oporu. Tzn to co normalnie na mało wiele styk wkręcimy ręką i od tego momentu ta np. 1/3 obrotu kluczem. Koniec kropka
Ze starych mechaniolskich chwytów to dobrze jest najpierw gwint świecy podrapać troche ołówkiem stolarskim.
Grafit na pewno lepiej uszczelni gwint a na bank zapobiegnie temu że świeca weźmie się i zapiecze co może spowodować duże problemy.
Świecy też nigdy nie powinno się czyścić szczotką stalową. Trn. szczotą można oczyścić gwint ale nigdy nią nie jeździmy po izolatorze. Tym co wystaje jak i nie drapiemy szczotą elektrod.
Dlatego że druty szczotki na twardej ceramice rysują się jak ołówek. Wprawdzie my śladu tego metalu możemy nie widzieć. Ale za to świetnie po nim może skakać wysokie napięcie podczas zapłonu. Elektrody możemy oskrobać nożem, pilniczkiem, papierem sciernym. Szczota nigdy.

Sama ocena koloru swiecy dajmy na to teraz. Chłodno-jade do roboty-wracam i tak w kółko. Nie jest wiarygodna.
Świeca musi najpierw pracować przez dłuższy czas w nominalnie obciążonym szprzęcie. Trza się jechnąć kilka stów kilometrów na nowych świecach żeby można było coś powiedzieć.
Tam na twojej świecy widze cyferkę 8 od wartości cieplnej. Jest ok ale coś mi sie zdaje że na chłodniejszy klimat lepiej załżyć 9-ke do SV.
(albo na odwrót bo tego nie pamiętam tak żeby walić się w klatę i mogę się mylić. Jak kto wie to podpowie ew. zgodnie z prawdą)
Kiedyś tam dawno temu jak do ruskich latem śmigałem to najczęściej wymieniałem na chłodniesze
Latem śmigałem a gdy dowaliło 35 w cieniu to dosyć gorąco było. Nominalna świeca w połączeniu z ruskim paliwem powodowała bardzo często stukanie silnika. Po wymianie na chłodne dało się jechać a przynajmniej psychy nie ryło gdy słyszałes walenie w silniku przy każdym dodaniu gazu.
Trwałość świec też jest bardzo umowna. W książce może pisać żeby wymienić po 10 czy 20 tys przebiegu a świeca może byc jeszcze zdolna walnąć 100 tys Ja tam nie sram ogniem w tym przypadku i nie nadgorliwię. Jeżeli nie ma przerw z zapłonie, wszystko inne gra to nie przejmuję się tym że nie pamiętam kiedy świecę zmieniałem
Koneiec napisałem z całkowitą premedytacją bo powszechną praktyką jest walenie szczotą po świecy. Efekty opisałem. Ale przeciętny Zdzichu wysnuje wniosek. Nooo taaaa, 15 tys i zdechła ! Trza nowe !
Bardzo często nie trza nowe tylko tening mózga praktykować.
Wbrew pozorom mózg jest bardzo potrzebny mechanikowi co większość kompensuje zmienianiem wszystkiego (niepotrzebnie) w sprzęcie. Z bolesnym skutkiem dla tejże głupiej głowy bądź też bolesnej dla klienta.

Witam
W sv650s za dzwignia zmiany biegow jest sprezyna dl ok 10 cm.
Do czego ma byc przypieta bo wisi luzem?

Wysłane z mojego SM-G357FZ przy użyciu Tapatalka

Ja też stosuje taki myk, tyle że ta 1/3 obrotu z tego co pamiętam jest dla nowej świecy zanim "podkładka" w nowej świecy się nie rozpłaszczy. W świecy już używanej dokręcenie to jakieś 1/8 1/6 obrotu (dokładnie nie pamiętam - poprawcie mnie). Najlepiej jak się ma klucz dynamometryczny...

O czym może świadczyć fakt że w SV z 20 000 przebiegiem ciszej pracuje skrzynia silnik w momenci wcisniecia sprzegla a głośniej po puszczeniu czy to normalne??

Kosz sprzęgłowy tak słychać, zazwyczaj przy 2-3 razy większym przebiegu jest to słyszalne. Nie masz za mało oleju ?

Olej jest ok. Byłem ogladać dzisiaj jedna svke i tak własnie sie działo rok 2012 i 20 przebiegu

Ale jaką SVkę? 650 czy 1000?

Wymieniłem świece na nowe.

Świece były chyba za słabo dokręcone. Dużo ludzi ma problemy z odkręceniem świec a ja je odkręciłem beż użycia wielkiej siły za pomocą klucza z zestawu narzędziowego.

Na zdjęciu z fleszem nie wygląda źle. Realnie jest w nagarze i ten plastikowy izolator jest w kolorze ciemny brąz.
Szczelina na 0.75 mm. Pewnie dało je radę przywrócić do żywych.

650

ja mam 16k przebiegu i też słysze róznice między trzymaniem sprzęgła a jego puszczeniem. Nie jest to jakis hałas, zeby usłyszeć tą róznice trzeba się wsłuchać dokładnie, Tylko pytanie czy to kosz czy tak sie dzieje normalnie.

Moja ma 50 tyś i mam tak samo jak ty ale co z tego