A tak mnie coś wzięło na oglądanie i pomyślałem, że można coś takiego zapodać Chyba dobry sposób na uspokojenie się przed wyjechaniem w stresie na drogę...
Niezła kompilacja Najlepsze te przerywniki z laseczkami, szkoda, że co lepsze ocenzurowano, to jeszcze przyjemniej by się oglądało Oczywiście, że jakby nie głupkowali, to by nie było wypadku, ale czasem warto się poprzewracać, człowiek się wtedy dużo uczy, chociaż może już lepiej ćwiczyć rzeczy, które naprawdę przydają się na drodze. Inna sprawa, że to zazwyczaj lekkie upadki i gdyby to nie byli hamerykanie, to mieliby kaski, mieliby uchraniacze i nawet obtarć by nie było.
_________________ Lepiej mieć kamyk w bucie niż ziarnko piasku w prezerwatywie
18 cze 2010, o 10:00
sirmariano
SV Rider
Dołączył(a): 23 lut 2010, o 09:21 Posty: 635
Re: Filmy z wypadkami na moto...
No właśnie rozwala mnie to, że ludzie ciągle pokazują sobie straszne zdjęcia ze stron typu ride2die a to przecież są amerykańce które nawet kasków nie noszą więc nie ma się co dziwić, że się poobdzierali.
_________________
SV650S K1
18 cze 2010, o 11:20
selisek
SV Rider
Dołączył(a): 23 lut 2010, o 18:06 Posty: 673 Lokalizacja: Kraków/Kęty
Re: Filmy z wypadkami na moto...
Ten filmik od tego użytkownika najbardziej mi się podobał:
Ta kompilacja dopiero mrozi krew w żyłach. W większości to "normalne" sytuacje drogowe, takie, że pewnie każdy z nas czasem tak jeździ... Cholera, z tego to już się nie wychodzi cało
_________________ Lepiej mieć kamyk w bucie niż ziarnko piasku w prezerwatywie
18 cze 2010, o 12:34
lukkas00
SV Rider
Dołączył(a): 23 lut 2010, o 11:38 Posty: 974 Lokalizacja: Szczecin/Pyrzyce
Re: Filmy z wypadkami na moto...
Zaraz wsiadam na moto aż mnie ciarki przechodzą ....
Ja już praktycznie przestałem oglądać bo po pewnym czasie można dostać traumy. Nie wiem czy czemuś służy wstawianie tych filmików.
Przestrodze. Czasem warto się przestraszyć w domowym zaciszu, by później mniej szarżować.
_________________ Lepiej mieć kamyk w bucie niż ziarnko piasku w prezerwatywie
18 cze 2010, o 17:23
selisek
SV Rider
Dołączył(a): 23 lut 2010, o 18:06 Posty: 673 Lokalizacja: Kraków/Kęty
Re: Filmy z wypadkami na moto...
Na pewno nie dlatego żeby się bać jeździć. Jeżeli zacznę się bać jeździć na motorze to będzie mój ostatni dzień jazdy.
Bardziej w celach edukacyjnych. Można zobaczyć jakie błędy popełniają, jakie sytuacje zdarzają się na drodze, niby bezpieczne odcinki drogi a tu bęc, jedziesz przepisowo a i tak Cię samochód stuknie Trzeba mieć oczy dookoła głowy.
Przy przepisowej jeździe (także prędkość) trzeba mieć ogromnego pecha, żeby coś się stało. Te wszystkie 40, 50, 70 daje zawsze tyle czasu na reakcję, że można by kawę wypić przed wciśnięciem dźwigni hamulca Zdarza się, i owszem, ale rzadko. Myślę, że jak ktoś już jeździ jakiś czas i ma trochę doświadczenia, to podbramkowe sytuacje ma tylko, gdy odkręci trochę więcej
_________________ Lepiej mieć kamyk w bucie niż ziarnko piasku w prezerwatywie
Przy przepisowej jeździe (także prędkość) trzeba mieć ogromnego pecha, żeby coś się stało. Te wszystkie 40, 50, 70 daje zawsze tyle czasu na reakcję, że można by kawę wypić przed wciśnięciem dźwigni hamulca Zdarza się, i owszem, ale rzadko. Myślę, że jak ktoś już jeździ jakiś czas i ma trochę doświadczenia, to podbramkowe sytuacje ma tylko, gdy odkręci trochę więcej
Jestem tego samego zdania
19 cze 2010, o 01:26
sirmariano
SV Rider
Dołączył(a): 23 lut 2010, o 09:21 Posty: 635
Re: Filmy z wypadkami na moto...
Jest dokładnie tak jak mówicie ale z jednym ale - każdy musi się do tego stosować - bo co ci po tym, że jedziesz cała drogę 40km/h jak cie jakiś burak staranuje na skrzyżowaniu bo stwierdzi, ze ma pierwszeństwo. Koło domu gdzie mieszkam jest takie skrzyżowanie w kształcie litery T. Zero znaków czy czegokolwiek - zwykłe równorzędne skrzyżowanie osiedlowe - z tym, że Tam gdzie jest poziome w literce tam jest asfalt a pionowa cześć to kostka. I całe buractwo jadące z lewej stwierdziło, że skoro maja asfalt to maja pierwszeństwo - a gówno prawda bo pierwszeństwo ma ten z prawej a nie ten na asfalcie. Ja wiem, że te fiuty nawet tam nie zwalniają ale ktoś obcy może wjechać na to skrzyżowanie i go staranują mimo, że miał czas na reakcje. I w ten sposób kilka razy dziennie dochodzi do podbramkowych sytuacji - normalnie w takich momentach mam marze o karabinie i przyzwoleniu na odstrzał.
Drugi przykład to dziadki za kółkiem - prawo jazdy dostał na wojnie i jedzie. Miałem dwie sytuacji w których pomogło mi szczęście a nie 40km/h bo tyle akurat miałem. Raz na drodze po dwa pasu ruchu w jedną stronę jechałem lewym podczas gdy z przodu na prawym stało auto. Gdy byłem z m za nim ten nagle wystrzelił na wstecznym na mój pas bo chciał sobie cofnąć i jednocześnie ustawić się do skrętu w uliczkę z prawej którą chyba przejechał. A druga akcja była juz na normalnej wąskiej drodze jak jakiś zawszony dziadek włączył się do ruchu tak po prostu w sznur aut. Dobrze, że nic z przeciwka nie jechało bo byłaby mielonka z dziadka bo by go chyba wszyscy zlinczowali.
Ale fakt, że niewielka prędkość i skupienie na drodze pozwoliło wyjść cało z atrakcji. Szkoda tylko, że nie wszyscy jeżdżą zgodnie z przepisami bo wtedy nie miałoby prawa być wypadków. Na dobrą sprawę z OC jest zapis mówiący mniej więcej, że odszkodowanie nie wypłacają w przypadku złamania przepisów ruchu drogowego - ciekawe jak to się ma do tego że każdy wypadek jest wynikiem złamania przepisów.
Jeśli ktoś będzie chciał mi wrzucać, że gadam głupoty a pewnie sam łamie przepisy to od razu zaznaczam, że jest tylko jeden przepis który łamie i jest to prędkość i to tez sporadycznie naprawdę da się jechać te 50-60 w zabudowanym ). Pewnie dlatego dostałem tylko raz w życiu mandat za parkowanie jednym kołem na białych liniach.
Wrzucał Ci nie będę bo sam staram się łamać też tylko ten jeden przepis. Głównie chodzi o bezpieczeństwo przede wszystkim moje, ale też innych. 50 to nie jadę, ale max 20-30 więcej, zależy od drogi. Z resztą taką samą zasadę mam na innych ograniczeniach.
Na dobrą sprawę z OC jest zapis mówiący mniej więcej, że odszkodowanie nie wypłacają w przypadku złamania przepisów ruchu drogowego - ciekawe jak to się ma do tego że każdy wypadek jest wynikiem złamania przepisów.
Wypłacają odszkodowanie z OC w takim wypadku, ale potem ściągają jego wartość od właściciela pojazdu. Inaczej poszkodowany (2 pojazd) nie dostałby pieniędzy za poniesione szkody, albo by musiał długo czekać jakby właściciel pojazdu 1 (winnego) nie miał takiej kwoty. Jednym słowem najpierw od razu wypłacą, a potem z Ciebie ściągną kwotę powiększoną o jakieś koszty operacji
_________________ SVNERWUS
19 cze 2010, o 10:13
sirmariano
SV Rider
Dołączył(a): 23 lut 2010, o 09:21 Posty: 635
Re: Filmy z wypadkami na moto...
Razor napisał(a):
sirmariano napisał(a):
Na dobrą sprawę z OC jest zapis mówiący mniej więcej, że odszkodowanie nie wypłacają w przypadku złamania przepisów ruchu drogowego - ciekawe jak to się ma do tego że każdy wypadek jest wynikiem złamania przepisów.
Wypłacają odszkodowanie z OC w takim wypadku, ale potem ściągają jego wartość od właściciela pojazdu. Inaczej poszkodowany (2 pojazd) nie dostałby pieniędzy za poniesione szkody, albo by musiał długo czekać jakby właściciel pojazdu 1 (winnego) nie miał takiej kwoty. Jednym słowem najpierw od razu wypłacą, a potem z Ciebie ściągną kwotę powiększoną o jakieś koszty operacji
No no wiem, że działa to na zasadach regresu - ale w takim wypadku to w każdym przypadku mogę czuć się zagrożony bo każdy wypadek który spowoduje będzie złamaniem jakiegoś przepisu - chociażby o niedostosowaniu prędkości czy niezachowaniu ostrożności Przesrane.
... bo każdy wypadek który spowoduje będzie złamaniem jakiegoś przepisu - chociażby o niedostosowaniu prędkości czy niezachowaniu ostrożności Przesrane.
Coś to chyba inaczej jest. Przecież wtedy w ogóle nie byłyby potrzebne ubezpieczenia OC - bo poco skoro i tak trzeba pokryć szkodę z własnej kieszeni.
_________________ Przebieg: 5,8k
19 cze 2010, o 12:43
sirmariano
SV Rider
Dołączył(a): 23 lut 2010, o 09:21 Posty: 635
Re: Filmy z wypadkami na moto...
Napewno ubezpieczyciel ma prawo zrobić regres - tak samo jak w przypadku ucieczki, jazdy po pijaku bądź bez prawka - ale czy to robią to nie wiem. Dlatego pytałem
Tutaj jest to opisane dość dokładnie - pytanie tylko czy wyprzedzanie kolumny tirów przez mulące auto i doprowadzenie do zderzenia czołowego może być potraktowane jako nieumyślne bo przecież nie wierze że taki jełop nie zdawał sobie sprawy z tego co robi
Nie jest tak. Facet co mi wymusił pierwszeństwo cofnął tyłem na nie swój pas (zderzyliśmy się czołowo, bo kolo nagle z wjazdu wyjeżdżał tyłem ale mu się pojebało...). Wszystko poszło z OC i kwit.
_________________ I wy, o których zapomniałem, Lub pominąłem was przez litość, Albo dlatego, że się bałem, Albo, że taka was obfitość...