Będzie trzeba tak spróbować... czy to ze mam inne rozmiary opon niż standardowe ma jakieś znaczenie czy to pomijalne? ?

Nie no, ciśnienie 2,5 na zimno to do dynamicznej jazdy "sporo za dużo" Producenci chyba zakładają, że użytkownicy będą pokonywali zakręty pod kątem min. 85 stopni względem podłoża.
Ja proponuję napompować tak 1,9 - 2,0 na zimno i pojeździć ostro* kilkanaście minut, żeby rozgrzać opony. Jeśli ciśnienie dobije tak do 2,2 - 2,5 to jest ok.
To moja teoria potwierdzona skromną praktyką własną i bogatym doświadczeniem innych.

*opony rozgrzewają się najbardziej podczas szybkiej jazdy w zakrętach. Hamowanie i nagłe przyspieszanie nie wpływają w dużym stopniu na wzrost temperatury gum i co za tym, ciśnienia.

Co do ustawienia zawiasu to tak jak Koroviov napisał, punktem wyjściowym jest prawidłowy SAG.

Tak nawiasem mówiąc, to jakie macie ciśnieniomierze i jak je kalibrujecie?

oczywiście odwrotnie

[/quote]
Tak nawiasem mówiąc, to jakie macie ciśnieniomierze i jak je kalibrujecie?[/quote]
pasowało by mieć swój i nikomu nie pożyczać.
Z mojego doświadczenia te takie małe elektroniczne za 60 zł to się szybko rozkalibrują. Staram się sprawdzać kilkoma i wyciągać średnią.

No będę się jednak kłócił. W trakcie skręcania w mocnym złożeniu opona "kroczy", silnie i systematycznie się przy tym odkształcając, co powoduje znaczny wzrost temperatury. W trakcie przyspieszania/hamowania guma aż tak nie pracuje.

Aaa jak tak to spoko. Ja nie wiedział.
No dobra. Nie znam się i to daje mi podstawę żeby zabrać głos. Jak oponki sa zimne, to bardzo dobre efekty daje gwałtowne przyspieszanie i mocne hamowanie. Po rozgrzaniu opon do jakiejś przyzwoitej temperatury można jechać na tele "ostro" w zakrętach, żeby jak mówisz opona ślizgając się utzrymywała temperaturę, czy nawet uzyskać jeszcze wyższą. Jednak spróbuj kiedyś wjechac na tor i przejechać kilkanaście okrążeń ze stałą prędkością nie przekraczającą maksmalnej w najwolniejszym zakręcie. Okaże się, ze nie zagrzejesz opon nigdy. Znaczy może po 10 okr. To co piszesz sprawdza się w specyficznych torowych warunkach. Ale na drodze zupełnie nie działa. Osobiście jak widze wyjeżdżających ze stacji paliw, kiwających się na boki jak zawodnicy motoGP to wiem, ze "coś się dzieje" - jak mawia ks. Natanek.

A wracając do ustawiania zawieszenia. Ktoś z posiadaczy litra bawił się może nastawami odbicia i dobicia ? Ja osobiście mam ustawione tak jak zalecają w serwisówce ale zastanawiam się czy można wyciągnąć coś więcej z zawieszenia samymi nastawami ? (Wiadomo, że serwisówka podaje ustawienie dla motocyklisty o przeciętnej wadze, przeciętnych umiejętnościach itp).

...i z olejem o określonych parametrach.
Nie wiem co masz na myśli mówiąc "wyciągnąć więcej". Nastawy fabryczne sa zapewne zoptymalizowane do warunków drogowych. Myślę, ze nie ma lepszych lub gorszych ustawień. Są ustawienia dostosowane do stylu jazdy, czy konkretnego odcinka drogi.

No zgoda, faktycznie w warunkach drogowych, jeżdżąc w złożeniach i z prędkościami dopuszczanymi przez zdrowy rozsądek, czynnikiem silniej nagrzewającym opony będzie pewnie praca gazem i hamulcem. Na torze sytuacja jest IMO odwrotna.

Hehehe

A ja mysle Panowie ze kazdy powinien sobie sam dobrac cisnienie skoro nie potrafi to niech bije wg serwisowki jak ja np...

Troche przeanalizowałem te sprawy i fakt cisnienie rosnie wraz z temperatura powietrza... ale temperatura zalezy od stylu jazdy.
Piszecie zeby pompowac mniej ale na jakie warunki ?? bo jezdzic mozna roznie np czeto jezdze do pracy gdzie mam raptem 4km i po drodze 3 skrzyzowania z gazem obchodze sie delikatnie bo niechce mi sie rano szarzowac...

Druga sytuacja niedzielna wycieczka... jazda po drogach publicznych z plecakiem ze stała predkoscia bez szalenstw... no dobra od czasu do czasu sie docisnie...

Wiec z tym cisnieniem to wcale nie taki prosty temat jak kopniecie psa w hu.. jedynym slusznym sposobem byla by jazda normalna (taka przy ktorej kazdy znas jedzie w danej chwili) zatrzymanie sie i ustawienie cisnien zanim opony ostygna... Oczywiscie ciezko takie cos zrobic bo temperatura zewnetrzna, deszcz itd... sprawia ze warunki znowu beda inne i musimy nasze wywody zaczynac od nowa

I znajdz tu zloty srodek...

Wie ktoś może jaki jest skok amortyzatora tylnego (gaźnik)?

Dla potomnych, którzy będą robić coś z przodem (chociaż to bardziej do samego serwisu się odnosi):
Fork spring free lenght limit 308mm
Fork oil level (standard) 102mm


Dodam od Keitha Coda, że dla "sport bikes for track or racing" SAG zazwyczaj waha się od 20-30%, a dla "road bikes" 30-35%.

125mm gaźnik; 134mm wtrysk

Dziękuję.

Rozumiem, że te 37mm (30% ze 125) mam odjąć od czerwonego (oczywiście czerwone przy całkowitym odgięciu wahacza, czyli po podniesieniu tyłu) ?. Innymi słowy czy te 125 mm jest mierzone w osi pionowej zaznaczonej na czerwono czy w innym miejscu?

nie znam się, ale te 125 mm to skok amortyzatora. A to co na zdjęciu na czerwono, to będzie w cholere dużo.

Będzie z 500 albo 600, ale to nie ma większego znaczenia . Pytanie tylko czy te 125 mm są mierzone w tej czerwonej osi, bo sama sprężyna chyba nie ugina się, aż o 125mm (ale tutaj właśnie nie jestem pewien).




Tutaj niby wszystko jest wyjaśnione, ale przyszedł Pan kierownik i podał od razu wartość w mm i faktycznie odmierzali ten skok w czerwonej osi. Tylko szkoda, że nie powiedzieli skąd wzięli wartość tych 30mm, które podał kierownik. Przecież jeśli ugięcie amortyzatora liczy się w osi amortyzatora (czyli tam gdzie jest sprężyna), to tak samo SAG powinien być liczony w osi amortyzatora, bo przecież dążymy do tego, że po tym jak wgramolimy się na motocykl to tylna sprężyna będzie w 30% swojego maksymalnego ugięcia, a w trakcie jazdy motocykl jeszcze lekko przysiądzie, tak aby balansować w granicach 50% zakresu (bo wtedy pracuje najskuteczniej), czyż nie?



E: W tym od Pierwszekilometry też gość podaje wartość liczbową od razu dla klasy 600, ale sportów, a SVka ma inne zawieszenie przecież

Może to pomoże ?
http://www.sportjazda.pl/index.php/usta ... cie-wstpne

Pomocne, ale i tak nie ma odpowiedzi na moje pytanie Gość w artykule napisał o 25-30mm (na tor) lub 30-35 (na drogę). Tymczasem zarówno Słoniu (25-30%) jak i Pan Keith Code (odpowiednio 20-30% i 30-35%) mówią o wartościach %. I np. gdy weźmiemy amortyzator od gaźnika 125mm skoku to łatwo wyliczyć, iż ustawiając wg ustawień Keitha 30% (czyli coś na pograniczu pomiędzy torem, a drogą) otrzymujemy wynik 37,5mm co łapie ewidentnie nie łapie się w widełki z ww. artykułu jak i wideło od Pierwszekilometry. Wartości w mm mnie średnio przekonują, gdyż tak jak mówiłem pożądane przez nas jest, aby zawieszenie w trakcie jazdy pracowało w optymalnym zakresie (50%), a chyba każdy sobie zdaje sprawę z tego, że będą różne wartości skoku w różnych moto.

Panie Słoniu?

No to skoro upierasz się przy procentach to ten skok 125 mm powinieneś mierzyć bezpośrednio na amortyzatorze.

No i o to mi chodziło, dziękuję