Cześć,
Potrzebuje Waszej pomocy przy diagnozie. Moto przerywa przy przechodzeniu przez 6000 RPM. Wygląda to tak, że przerwa w pracy silnika trwa ok pół sekundy do sekundy. Obrotomierz zjeżdża do zera na tą chwilę, po czym silnik wraca do normalnej pracy. Poniżej i powyżej 6000 RPM jest wszystko ok. Nie ma żadnych innych problemów z odpalaniem, czy pracą silnika. W chwili przerwy w pracy wrażenie jest, że silnik zupełnie gaśnie (nie tylko jeden gar), żadna lampka się nie zapala, tylko obroty spadają do zera. Sprawdziłem czujnik nóżki, przesmarowałem styki, sprawdziłem sprężynę, wszytko wygląda ok. Co ciekawe zauważyłem, że jak jest pełny bak to jest wszytko ok, ale jak wypalę trochę paliwa to znowu wraca. Jeszcze jedno, w zasadzie dzieje się głównie na 6 biegu, rzadziej na 5 i czasami na 4.
Macie jakiś pomysł gdzie szukać?
Z góry dzięki!

Rdza w baku ?

he, he, dzięki za odzew. Nie sądzę, raczej mi to wygląda na krótkie odcięcie prądu niż problem z paliwem tym bardziej, że zawsze przy tej samej prędkości obrotowej

Wejdz w dealer mode i pojeździj trochę. Mooże coś wyjdzie. Może coś z green connectorem ew tps. Masz jakiś alarm tam? może coś przy tym jest niezbyt.

Dzięki za wskazówki. Faktycznie mam alarm, może faktycznie. W każdym razie we wtorek chyba polecę do serwisu, bo sam pozostałych tematów to raczej nie ogarnę :-)

No ale co by miało pełny bak paliwa do alarmu? a na postoju jak przygazujesz to jest tak samo?

Masz rację. Z tym pełnym bakiem to wydaje mi się, że to może być jakaś przypadkowa zbieżność, albo raczej błąd moich obserwacji, bo sam się mogłem zasugerować.
Na postoju nie ma żadnych objawów, wszytko chodzi idealnie. Dzisiaj latałem sporo i dzisiaj na przykład trochę rzadziej się pojawiało jak było ciepło, a rano jak było zimno to częściej, więc jak widać powoli wariuję od obserwacji różnych zbieżności :-). Generalnie jest to mega wkurzające, bo zamiast się koncentrować na jeździe to się koncentruje na tym czy i kiedy obroty dojdą do 6 tysięcy i czy przerwie czy nie :-(, a wrażenie przy takim odcięciu jak jedziesz 130 km na 6 jest bardzo mało komfortowe.

Ja np miałem taki przypadek, że jak miałem pełen bak to było ok, ale jak wyjeździłem polowe, to od 6 tys zaczęła mi przerywać, prychać, strzelac w tłumiki. Okazało sie, że pompa paliwa sie przycierała, wymieniłem i jest ok.

Rdza w baku?

Dzięki za sugestie. U mnie to wygląda o tyle inaczej, że przerywa tylko przy przejściu przez 6 tys obrotów. Powyżej jest wszytko ok. Nie ma też strzałów, prychania itp. Po prostu odcinka na pół sekundy i powrót.

:-) Poważnie z tą rdzą? Dlaczego? Jak?

Ale stało to sie po zimowym postoju czy jak?

Zaczęło się zimą, bo w zasadzie nie było zimowego postoju, najdłużej moto stało 3 tygodnie. Poza tym sporadycznie jeździło. Stało w garażu ogrzewanym, więc nie podejrzewam, że coś się w baku zadziało. Ale trochę zimą grzebałem przy moto tj. dostał grzane manety i zlikwidowałem zadupek. Wydaje się, że to proste instalacje, chociaż przy zadupku jest ciut więcej (w każdym razie migacze, lampa tablicy, wszytko zostało po staremu). Może tu jest jakiś związek, chociaż starałem się wszytko robić ostrożnie, co by niczego niepotrzebnie nie ruszać.

Hmmm, dobrze by było jakbyś zmierzył ładowanie podczas jazdy przy tych 6 tys.
po drugie, weź trytką sciągnij stopke cobyś miał pewnośc, że np od wibracji silnika sie nie rusza i nie rozłącza zapłonu.
spróbuj odpiąć te manetki od prądu i wtedy sie przejedź i zobacz.
Spróbuj przejrzeć też instalacje przy elementach które sie ruszają podczas jazdy, przy przepustnicach itp, może jakiś kabelek jest przetarty albo coś

Dzięki za pomysły. Z trytką spróbuję i z manetami też. Nie mam pojęcia tylko jak zmierzyć ładowanie podczas jazdy. Sprawdzałem na postoju i jest wzorcowo w pełnym zakresie obrotów, w tym z włączonymi wyłączonymi manetami, dlatego dalej nie szukałem problemu w manetkach, ale warto spróbować z odłączeniem.

spróbuj podłączyć multimetr pod aku. np samo urządzenie na taśmę dwustronną do baku a końcówki wsuń pod klemy przy aku. podjedź na jakąś mało uczęszczaną ulice i obserwuj czy rzeczywiście coś się z prądem dzieje przy obrotach

Dzięki. To nie będzie łatwa operacja, ale jak inaczej nie da rady to w końcu dojdę i do tego :-)

Nowe odkrycie dzisiejsze. Przerywanie jest również na postoju tzn. na neutralu podkręcenie do 6 tys obrotów powoduje krótkie przerywanie. Poniżej i powyżej jest wszystko ok. Była wizyta w serwisie. Dwa podejrzenia: moduł albo czujnik wału. hm...

Ale dziwne jest z tym bakiem. Spróbuj jeszcze odpiąć stv (drugie przepistnice) i je otwórz palcami (pokręć pokrętłem do ich pełnego otwarcia). Prędzej bym pompe obwiniał, ale może i mają racje w serwisie

I jak sie skonczylo bo mam taki sam problem na kazdym biegu przy okolo 5000 obr jest polsekundowa zawiecha i ciagnie dalej....

Wysłane z mojego GT-N7100 przy użyciu Tapatalka