Trochę czasu mało było ale w końcu zabrałem się za moja "przypadłość" z gaźnikami i ich synchronizacją. Okazało się (samemu to dostrzegłem ) że przepustnica tylnego gaźnika była za bardzo przymknięta względem przedniego i tu jak zwykle "polak potrafi" lekarstwem okazało się lekkie zagięcie blaszki metodą młotkową na imadle (ta na zewnątrz od gaźnika która jest na sprężynie) odpowiedzialnej za położenie przepustnicy. Po tym zabiegu problemów z synchronizacją nie było żadnych i strzelanie w gaźnik niemal że całkowicie ustąpiło (jest sporadyczne na zimnym silniku) lecz to już jest najprawdopodobniej wina nie szczelnego dolotu a dokładnie króćca i jego uszczelki od spodu, którego nie mam siły wykręcić - ktoś ma pomysł jak sobie z nim poradzić nie używając wykrętaka?

Dzisiaj udało mi się skompletować już niezbędne narzędzia i wziąłem się do roboty. Mam tylko jeden mały dylemat. Mianowicie gdy wsuwam listek 0.18 mm pod zawór to wchodzi on z trochę większym oporem niż przy 2 listkach 0.13 i 0.06 mm. Sprawdzałem mikrometrem i rzeczywiście jest tam 0.01 mm więcej. Nie wiem jednak czym się bardziej sugerować i jaki w końcu jest tam luz

Jeżeli to zawór ssący to zostawiasz jak jest.
Jeżeli wydechowy to zmieniasz płytkę na mniejszą o 0,1 mm.
Na prawdę nie ma się co rozczulać nad takimi rzeczami bo wtedy musiałbyś dokonać duuużo pomiarów oraz policzyć sobie jakie błędy są "popełniane" przez urządzenie pomiarowe, jakie przez mierzącego, sprawdzić odchylenie standardowe i tak dalej...
Przy zakresie 0,1 mm nie ma się co rozczulać nad 0,01 mm, bo to przerost formy nad treścią
10 % to i inżynier przy obliczeniach może się pomylić

Ale na pewno na plus chęci sprawdzającego, który tak dokładnie wchodzi w temat

Ja dokładnie zdaję sobie sprawę, że 0.01 mm w tą czy w tą nie zrobi dużej różnicy ( a nawet wyjdzie na plus biorac pod uwagę, że luzy w SV się zacieśniają zazwyczaj), ale mam hopla jeśli chodzi o takie rzeczy. Pozatym ciekawi mnie mechanizm tego zjawiska. Teoretycznie mamy coś grubszego a łatwiej wepchać. Czy dopuszczalne jest w ogóle mierzenie dwoma listkami ? Dobrze patrze, że wymiary płytek zwiększają się co 0.05 mm ? Jeśli tak to czym ja właściwie się przejmuje xD

Jeśli masz hopla to w larssonie możesz kupić płytki zaworowe co 0,025 mm

Przerost formy nad trescia

@Slavoy

Mija się to z celem jeśli nie jestem w stanie zmierzyć luzu z taką dokładnością Tak czy siak - oszacowałem jak najdokładniej umiałem moje luzy i ściągnałem wałki. Cieszy mnie fakt, że nie musiałem demontować napinaczy (zwłaszcza tylniego), ale zobaczymy jak pójdzie zakładanie wałków Byłem pewien, że wymiary płytek są raczej co 0.05 mm ale jakimś cudem wśród moich aktualnych płytek są takie wymiary jak 1.88 mm czy 1.78 mm Jutro jadę po nowe płytki i będę wszystko montował

Zawsze jednolity listek będzie ciaśniej "wchodził" a niżeli 2 lub więcej listków o tej samej całkowitej grubości. Dzieje się tak z racji tego że jednolity jest po prostu sztywniejszy - prawa fizyki, spójności itd. Szczególnie iż mierząc luzy, listki "wchodzą bananem" a nie na wprost i stąd ten większy opór.

Reasumując: ten kto ma prostego jest mu łatwiej "wsadzić"

To że jest dostępność płytek co 0,025 mm niekoniecznie oznacza przerostu formy nad treścią. Jeżeli np. na ssaniu wyjdzie 0,11 to teoretycznie jest ok. Ale ponieważ jesteśmy już blisko granicy to żeby nie zaglądać tam znowu za rok lub dwa można dać płytkę właśnie o 0,025 mm cieńszą i wtedy luz będzie 0,135 a w praktyce pewnie zmierzymy 0,13-0,14. Jak byśmy dali płytkę cieńszą o 0,05 mm to będziemy mieć luz 0,16 a jak ktoś wcześniej pisał to już może irytująco klekotać w przypadku litra.

Hmm, dziwna sprawa. Poskręcałem właśnie rozrząd. Nie żałowałem oleju na czopy, szklanki itp. Wszystko pięknie elegancko - na zaworach dolotowych wrzuciłem sobie płytki o 0.02-0.03 mm cieńsze dla św spokoju i na jeden zawór dolotowy tylko o 0.05 mm bo był już bardzo blisko dolnej granicy. Zmierzyłem luz po montażu i jest dokładnie taki jaki sobie wyliczyłem.

Inaczej sprawa ma się na zaworach wylotowych. Tam wrzuciłem płytki 0.07-0.08 mm cieńsze i luzy są dużo ciaśniejsze Spodziewałem się luzów o wartości 0.26-0.27 a tymczasem 0.23 dość ciasno wchodzi Prawdopodobnie zostawie to tak jak jest bo nie wiem co mógłbym zrobić lepiej... co do płytek upewniałem się 2 razy, że dałem odpowiednie na właściwe miejsce (może jutro jeszcze ściągne jeden wałek wydechowy dla pewności ale nie wiem czy jest sens). Nowych płytek co prawda nie mierzyłem, ale podejrzewam, że nie ma opcji aby 4 płytki Hot Camsa (nowe, ze sklepu) różniły się grubością od tej zadeklarowanej na płytce.

Ja bym się tym nie przejmował. U mnie było podobnie. Pomierzyłem, wyliczyłem a po kupieniu i zainstalowaniu wyszło na tylnym cylindrze ciaśniej. I musiałem poprawiać. Tyle, że ja miałem problem z ustawieniem wałków w prawidłowej pozycji. A pokręciłeś kilka razy kołem alternatora, zanim zacząłeś mierzyć? Żeby olej wycisnąć spod płytek?

Tak, pokręciłem. Ostatecznie zostawiłem to tak jak jest bo niby co miałbym zrobić ? Wole mieć luz 0.22-0.23 niż 0.27-0.28. Wszystko pięknie elegancko, SV zagadała od strzała ale żeby tak kolorowo nie było to przy dokręcaniu śruby zaślepiającej tylni napinacz gwint został mi na śrubie ;__; Pozdrawiam poprzedniego właściciela. Teraz musze chyba wymontować cały napinacz i próbować to gwintować czy coś bo kleju się trochę boje.

Co trzeba zdemontować żeby tylni napinacz wykręcić ?

We wtrysku wystarczy prawy set kierowcy i dostęp jest zadowalający. W gaźniku pewno też.

U mnie też gwint został na śrubie. Przegwintowane na większą śrubę i malina!

Albo zestaw naprawczy do gwintu Helicoil, te takie sprężynki.

Helicoil to ciekawa sprawa, ale nie widzę plusów tej metody jeśli nie potrzebujemy dokładnie takiego samego rozmiaru gwintu jaki był przed zerwaniem I tak czy siak trzeba gwintować więc można to zrobić poprostu na większy rozmiar i dać nową śrubę

Cześć,
Mam pytanie związane z samym pomiarem luzu zaworowego, ustawieniem wałka. Moto SV 650 na gaźniku. Przewertowałem serwisówkę i różne filmy. Wydaje mi się że robię wszystko poprawnie, ale coś mi nie gra. Sprawdzam luz na przednim cylindrze.
Obracając wałem korbowym na magnecie ustawiam znaki na F, tłok jest w GMP- rzeczywiscie jest. W manualu jest napisane ze wtedy wałek powinien znajdować się w pozycji A (1) i wtedy powinno się mierzyć. Natomiast u mnie jest inaczej tak jak na rys (2). Obracałem wałem korbowym kilka razy. Nic się nie zmienia.

w przypadku tylnego cylindra jest analogicznie ( też jak ustawiam na kole R)
https://zapodaj.net/4ed097e25b273.jpg.html

W tej pozycji słabo jakoś idzie mierzenie luzu. Coś jest nie tak.... Pomysły gdzie popełniam błąd?

Obrót wału o 360 stopni z tej pozycji powinien załatwić sprawę. Ty masz teraz GMP suwu wydechu a ma być GMP podczas suwu sprężania.

dzieki i tak spróbuje

Cześć odgrzeję troszeczkę temacik.

Dzisiaj zmierzyłem sobie luzy przed sezonem co prawda pierwszy raz odkąd zakupiłem swojego ulepa i wyszło mi coś takiego:
Tylny cylinder
in1 0.10 175
in2 0.05 175
ex1 0.20 170
ex2 0.15 170
przedni cylinder
in1 0.10 175
in2 0.10 175
ex1 0.10 170
ex2 0.20 170
Moim zdaniem masakra dodatkowo muszę zmienić łańcuch na przednim cyl. Teraz jak dobrać płytki ponieważ za bardzo nie kumam tych tabelek w serwisówce a z j. angielskiego jestem kiepski .