Hejka,

jako, że moto sprzedałem czas rozglądnąć się za nową maszyną.

Mam na oku ładnego kawasaki z1000 2010r - pełny serwis kawasaki od początku, na tą chwilę ewentualnie olej do zmiany i nic. Gość typowy turysta, zero gumowania itd, motocykl utrzymany w pełnym oryginalnym stanie.

Udokumentowany przebieg 50.000...

Pytanie co robić? Wiem, że nie robi to jakoś wrażenia, ale jednak maszyna trochę latała turystycznie.
I teraz dylemat czy lepiej wiedzieć że ma na pewno tylko 50k czy widzieć na blacie 25 i zastanawiać się ile może być faktycznie?

W ogole dla zadbanego moto 50k to juz dużo czy jeszcze nie?

Napiszcie co robić z tym fantem

Swego czasu patrzyłem na przebieg i wydziwialem - teraz tylko i wyłącznie sta. Technicznych tym bardziej jeśli wiesz ze jest to ori przebieg.

Wszystko zależy od Ciebie czy wolisz mieć motocykl z takim przebiegiem czy też z dużo niższym ale dwukrotnie kreconym

Obym miał tylko takie dylematy. Jak wszystko wskazuje na ori przebieg nie ma co się zastanawiać...

Ludzie u nas boją się dużych przebiegów, ale 50 tyś. km to nie jest duży przebieg, szczególnie dla litra używanego turystycznie.
Ostatnio trochę się zainterosowałem maszynami typu ZZR 1200, 1100 XX czy 1050 ST. Te pierwsze z racji wieku bardzo często
w ogłoszeniach mają po 30-50 tyś. ale naprawde to bez kręcienia już jedną setkę przejechały i się licznik przekręcił.
Mimo tego działają poprawnie a mają 130-150 tyś. a jedyny objaw to że łykną z 200-300 ml na tyś. km oleju.

Skutery 125 które pizze we włoszech dostarczają mają 20-60 tyś. km, choć pewnie coś tam grzebią w tych silnikach w międzyczasie.

Do 100 tyś. km będziesz miał min. 10 lat jazdy jeszcze

dla mnie to i nawet lepiej, że wiem że sa dokumenty potwierdzające to, ale martwi mnie ewentualna odsprzedaż po kilku sezonach.. jak tam klepnie do 70-75tysi to juz może być cieżej sprzedać. I chyba tylko to mnie martwi.

tak wyglada ta bryka:

Skoro boisz się sprzedać później, to pojeździj powiedzmy 20tys. i sprzedaj.
W Polsce będzie ciężej sprzedać, bo ludzie patrzą na cyferki, a nie na realny stan. Głupie, ale jednak ma to miejsce. Aczkolwiek na pewno znajdzie się jakiś klient. Nawet z przebiegiem 120tys.

Tak pewnie zrobię, 20tyś dla mnie to pewnie z 3 sezony.

Lepiej ciągnąc dalej ten udokumentowany przebieg żeby potem też mieć dowody na to, że jest faktyczny.

Zobacze jak będzie na oględzinach, jak się wam podoba sprzęt?

Brałbym, nie zastanawiał się!!! Jeżeli technicznie motocykl jest w pełni sprawny i wygląda tak ładnie, jak to na zdjęciach, to sprawdź dokładnie papiery, wydaj 150zł na przegląd w jakimś poleconym serwisie i bierz. Nie martw się odsprzedażą w tej chwili, bo nigdy nie kupisz... Jeżeli sam będziesz właściwie prowadził dokumentację serwisową, to za kilka lat znajdzie się ktoś podobny do Ciebie w tej chwili, który będzie się zastanawiał nad zakupem i wszyscy też mu powiedzą, że nie patrz na przebieg, jeżeli stan i papiery się zgadzają. Ewentualnie opuścisz nieco z ceny za parę lat.

Albo w sumie... to nie kupuj tej kawy. Jak szaleć, to szaleć. Poszukaj jakiejś włoszczyzny i dopiero zaczniesz się zastanawiać nad odsprzedażą za parę lat (niezależnie od przebiegu)

co masz na myśli pisząc Włoszczyzna ?

mam w pracy serwis motocyklowy, moj szef otworzył nowy biznes pod koniec tamtego roku (teraz chce zarabiać na pasji:)), więc jeżeli chodzi o sprawdzenie to pewnie im dam żeby ogarneli temat.

Przypomniał mi się ostatni zakup auta ze znajomym. Do wyboru było auto z przebiegiem 140 tyś ale masakrycznie zaniedbane i drugie 255 tyś ale serwisowane i w stanie bardzo ładnym.
Też na początku miał upór przy mniejszym przebiegu, że to się porobi te zaniedbania ale ważne, że przebieg mały. Ale po tłumaczeniu w końcu jednak stał się posiadaczem tego z większym przebiegiem i nie żałuje tej decyzji.
Tak samo jest ze wszystkim, liczy się stan i jak ktoś tego używał.

dobra chłopaki, dzięki za słowa otuchy

na dniach jadę samemu na oględziny, muszę się przejechać tym sprzętem, zobaczyć czy mi w ogóle odpowiada, czy czuje się wygodnie na nim. Jeżeli wszystko będzie mi pasować pojade z nim na serwis.

Co prawda miało byc moto z owiewkami tym razem, jednak jakoś taki zecik wpadł mi w oko, troche też nie mam sił jezdzic i oglądania sprzęty po całej Polsce dlatego jak w miare pewnie i blisko to chyba się zdecyduje.

Wszystko (motocykle), co na tabliczce znamionowej ma napisane Made in Italy. Znane są też przypadki, że angielskie produkty też muszą długo czekać na swojego amatora.
Co do owiewek, to widzę, że poprzedni miałeś SVkę w wersji N, więc różnica między Zetem, a SVką będzie taka, że nieco szybciej będziesz uświadamiał sobie, że już jedziesz za szybko... Z tego co widziałem na zdjęciach to Kawasaki ma akcesoryjną szybkę, być może podniesie to graniczną prędkość przy której komfortowo będzie się w trasie podróżowało.

Na przebieg się nie patrzy, przynajmniej jak ma się trochę oleju w głowie (większość kupujących niestety nie ma)

Jak moto lata turystycznie, to potrafi być mniej zajeżdżone, niż sport z przebiegiem 10 tys km (z czego większość zrobił od świateł do świateł lub na 1 kole). Patrz na stan faktyczny - jak jest ok, ma komplet dokumentów i widzisz, że moto zadbane - nie ma się nad czym zastanawiać. Zwłaszcza, że znalezienie dobrej, zadbanej Zetki z udokumentowanym przebiegiem to w Polsce spoory problem.

Sam obecnie ujeżdżam nową Kawę Z1000SX i w lekko miesiąc zrobiłem ponad 3 tys km, na serwisie się ze mnie śmiali, że w takim tempie zrobią mi jeszcze w tym sezonie 2 przeglądy

tak myślałem, widziałem Cię na Z1000 forum

SX fajne połączenie turystyka z sportową nutką szkoda że trochę powyżej mojego budżetu, aż się zacząłem zastanawiać nad ER6F bo wizualnie bardzo podobnie wyglądają przynajmniej z daleka

wiem że to nie miejsce do tego ale może mogłbys mi powiedzieć cos na temat tego ogłoszenia?

http://olx.pl/oferta/kawasaki-z-kawasaki-z1000-rocznik-2010-pierwsza-rej-2013-CID5-IDeajBp.html#220ffc05ee

i gdzie ewentualnie sprawdzić numer VIN? Dzwonić do serwisu Kawy?

SX to baja, ale to świeże moto i dlatego taka wysoka cena

Co do tego egzemplarza, chłopaki na Z1000 forum coś chyba o nim pisali, najlepiej tam załóż wątek lub wklej go do działu ogłoszenia. Ja osobiście na zdjęciach nie widzę niczego podejrzanego, jeżeli aktualne, to trzeba na żywo zobaczyć

tak, pisałem tam - ale tamto forum umarło:)