Od jakiegoś czasu SV zaczęła odmawiać posłuszeństwa. Przez 2 lata nic zupełnie się nie działo, jedna ostatnio na wycieczce silnik po prostu zgasł, aby w ogóle odpalał musiałem dodać gazu. Zostawiał za sobą potężne chmury dymu i palił ponad 10 litrów. Motor od razu oddałem w ręce mechanika. Po wizycie szybko decyzja padła na wtryski.

Po wymianie wtrysków i świec, była duża poprawa, jednak dalej pojawiała się nierówna praca silnika i czasami gaśnięcie, powrócił czarny dym z wydechu (przy mocniejszym odkręcaniu) - jednak już nie na taką dużą skale. Mechanior niby zrobił regulacja zaworów, przepustnic i wymieniony został regulator napięcia.

Po tym wszystkim silnik nadal nie pracuje tak jak powinien, ogólnie odpala (ale nie tak dobrze jak kiedyś, trochę wolniej wskakuje na obroty), ale jego dźwięk jest inny niż kiedyś. Czasami podczas jazdy ze stałymi obrotami czuć nierówną pracę, drgania silnika również są większe niż kiedyś. Zdarza się, że silnik leniwiej reaguje na odkręcanie gazu. Kiedyś silnik równo mi trzymał ok 1100 obrotów, przez to że potrafi bardzo sporadycznie zgasnąć, obroty są podkręcone do ok 1400, jednak są momenty gdy obroty spadają i przez ok minutę potrafi chodzić na 1100 i wrócić do ustawionych 1400.

Wie ktoś, co może być przyczyną, ewentualnie poleci ktoś jakiegoś dobrego magika od SV we Wrocławiu?

polecam się wybrać do tamtego mechanika z lekką reklamacją, wymienił wtryski i świece co pewnie nie kosztowało mało a motocykl nadal nie pracuje prawidłowo. Albo diagnozuje i naprawia problem albo wymienia na ślepo z myślą a nóż pomoże...
czy zauważasz jakieś braki oleju lub płynu chłodniczego?

Oleju i płynu chłodniczego nie pali (całe szczęście). Zresztą wtedy dym z wydechu byłby bardziej biały niż czarny.

spróbuj wykonać synchronizację wtrysków za pomocą U-rurki cały instruktarz znajdziesz na forum, sprawdź czy świece są prawidłowe, zalej nowe paliwo z innej stacji, skoro to nie olej ani płyn chłodniczy to problem jest w mieszance.

Ja polecam wydrukować kawałek serwisówki z diagnozą i regulacją czujników TPS, STPS i ustawianiem FAST IDLE, jak po angielsku to przetłumaczyć, i niech mechanik przy tobie sprawdza czy wszystko jest dobrze.
Druga opcja to ktoś z forum kto już to robił i mieszka w okolicy.

takie pgytanie:
czy podczas jazdy też macie takie uczucie wibracji na kierownicy?
nie jest to cały czas ale w zakresie pewnych obrotów i prędkości....
dokładniej opisując to nie jest tak że cała kierownica lata na prwo i lewo ale tak jakby masaż w dłoniach się odbywał, takie mrowienie....
kurde nie wiem jak to lepiej opisać....

od czego to może być? opona?

na postoju chyba tego nie ma.

Ja mam takie mrowienie, zmieniłem manetki staram się mieć rozluźnione ręce i bardzo delikatnie dotykać kierownicy ale nawet trzymanie otwartego rolgazu powoduje po dłuższym czasie to uczucie.

no właśnie.... to jest normalne?
w poprzedniej jakoś nie pamiętam takiego uczucia...

Raczej normalne też takie coś odczuwam. Najbardziej czuję jak robię jednorazowo bez postoju trasę min 200km po takim dystansie jak schodzę z moto czuję mrowienie w rękach. Silnik w układzie V przenosi większe drgania i wibracje stąd takie odczucia w rękach.

Rozwiązaniem mogą być cięższe końcówki kierownicy

Reasumując- olać to

nie tylko w V, w mojej R1 jest to samo

Mięczaki.
Elektrycznym skuterem wam jeździć.

Licznik zawyza mi prędkość o ok 10-15 km/ha w stosunku do GPS... Można coś z tym zrobić??

W litrze czy w 650? W małej wystarczy oponę o profilu 70 założyć. To w pewnym stopniu poprawia sytuację.

Liter...

Mi też zawyża, z tego co pamiętam to przy 55km/h na nawigacji mam 50, przy 110km/h - 100, przy 165km/h - 150 czy jakoś podobnie.

To u mnie przy 80 navi pokazuje 65, tak więc kiepsko

Ile oleju do amortyzatora przedniego Gladiusa? A może ma ktoś servisówkę?

Zarzucone. Kupiłem 112 ale musiałem skrucic na 110, 5 kresek na regulacji.
Wrażenia pozytywne, bardzo fajnie czuć różnicę zbierając się ze 120 na 140, oraz 3 i 4 są wygodniejszymi biegami w mieście.