Jeździłem dziś sobie troszkę tu i tam... zrobiłem 30km postój 30 minut później 15km postój godzina później 15km gaszę motor i po minucie chce odpalić i aku odmawia posłuszeństwa Pchamy 170kg do teścia pod prostownik i chula... aku do wymiany czy raczej ładowanie? Co sprawdzić/co zrobić ?

Sprawdź ładowanie, sprawdź elektrolit czy jest i czy jest równo pozalewany chyba że żelówkę masz. U mnie akumulator zjadło jak go przeładował regler.

Miałem tak samo w innym moto. To nie szczotki rozrusznika, nie ładowanie, padł akumulator. Starcza mocy na zapalenie i aku pada. Później sobie odpocznie i znów starczy mocy tylko na jedno zapalenie. Warto sprawdzić najpierw miernikiem sam akumulator.

Nie maiłem akcji w motorze ale w aucie. Normalny dzień sodek lata. Zapaliłem podjechałem z matką na zakupy załatwiło się wszystko przychodzę, a w aucie zaświeciły się tylko kontrolki i dupa nic nie działa. Przyjechał ojciec podpiął na kable i lew znowu śmigał. Ładowanie i reszta wszystko było na medal. Po prostu akumulator się zepsuł i tyle.

Możesz zajrzeć też do regulatora.

Ja kiedyś miałem problemy z regulatorem, nie ładował akumulatora. Sprawdź ładowanie, może to Ci pomoże:
http://rapidshare.com/files/367890349/f ... m.pdf.html

Sprawdzałem napięcia... na wyłączonym silniku jest 12,5 a na włączonym 13,7 przy 2500rpm i 13,8 przy5000rpm wiec według instrukcji podanej w linku ładowanie działa poprawnie czyli aku do wymiany

No i jednak problem dalej się pojawia... zakupiłem nowy aku pojeździłem kilka dni po okolicy bez świateł a jakiś tydzień temu dalsza trasę - jakieś 50km na światłach oczywiście przepisowo i gaszę motor, po czym chce odpalić aku rozładowany Wydaje mi się że światła są przyczyna tego ze aku pada... co o tym sadzicie? Miał ktoś podobny przypadek??

A jakie masz napięcie przy chodzącym silniku? Może regler niedomaga i stąd problemy?
To częsta usterka w wielu motocyklach i wygląda to właśnie tak jak opisałeś.

Tak jak wyżej napisałem mam ok 13,7 V wiec chyba ładowania jest ok... wydaje mi się że światła mogą robić jakieś zwarcie...

Hmm, wtedy napięcie powinno znacząco spadać, co pokazuje woltomierz przy włączonych światłach?

No tego nie wiem niestety i nie mogę sprawdzić teraz bo nie ma mnie w kraju, ale będę za 3 dni wiec sprawdzę... jeśli spadnie to znaczy że coś z oświetleniem nie tak?