Witam
W sobotę idę do kumpla na parapetówkę. Jako, że z pustymi rękami nie wypada iść pasuje zakupić jakich upominek.
Może macie jakiś ciekawy pomysł na prezent?
Pozdrawiam

Na parapetówkę przyjęło się kupować jakieś prezenty "dla domu". Moim zdaniem bardzo fajnym pomysłem jest dobry markowy nóż kuchenny (np. fiskars) albo cały zestaw (no ale wtedy kilka stówek musimy wyłożyć). Nóż zawsze się przyda i nawet jeżeli prezenty się zdublują, to tragedii nie ma, bo noży można mieć kilka. Kolejna sprawa, że kupując taki prezent, ciężko jest nie trafić w gust Nóż na pewno będzie używany przez obdarowanego.

Nie daje się noża w prezencie, należy wziąć złotówkę od obdarowanego - taki przesąd...

To niech mu kupi jakiś wisiorek do odstraszania złych mocy. Na pewno się ucieszy z tego jakże przydatnego prezentu.

Na serio jest ktoś z nowego pokolenia kto wierzy w te brednie? Jeżeli ma ogarniętych znajomych, to kumpel będzie dziękował za tak praktyczny prezent Ja taki zawsze chciałem dostać i w końcu sam musiałem kupić, BO TAKI PRZESĄD!

Nie jest problemem wziąć złotówkę w zamian...a przesądy ? W coś trzeba wierzyć

Kieliszków też nigdy dość bo używane często lubią się tłuc jeśli chcesz być zabawny to skompletuj zestaw dla Pani i Pana domu. Jej mopa, miotłę, rękawicę kuchenną i np. patelnię. Jemu otwieracz do wina, przetykacz i szczotke do kibelka (+ żółte rękawice ), ww. kieliszki itp. Co Ci przyjdzie do głowy. Masę z tych rzeczy kupisz w zwykłym markecie a nikt o takich pierdołach nie myśli więc będziesz niepowtarzalny

Np. patelnia to dobry pomysł

Zaden facet nie obrazi sie za przyniesienie dobrej flaszki.