Witam

Dzisiaj w końcu udało mi się złożyć sprzęt ale niestety okazało się, że są duże problemy z odpaleniem go. A mianowicie wygląda tak jakby rozrusznik nie miał siły zakręcić silnikiem. Przyznam się, że aku nie jest za mocny ale podłączenie kablami do auta również niewiele dało. W końcu udało się odpalić, rozgrzałem go mając nadzieje że pójdzie łatwiej, ale po zgaszeniu było dokładnie to samo Dodatkowo zauważyłem, że przy dłuższych próbach odpalenia bardzo nagrzewa się przewód do rozrusznika, tak jakby było jakieś zwarcie do masy.
Czy ktoś ma pomysł co jest nie tak?? Czy to aku czy może coś z rozrusznikiem??

Pozdrawiam
Adam

Ja raz miałem tak jakby nie chciał zakręcić puściłem guzik od rozruchu nacisnąłem jeszcze raz i zabrał jak dziki . Nie wiem może za lekko nacisnąłem i styki za mało prądu przewodziły. Weź miernik i sprawdź jakie napięcie dochodzi do rozrusznika. Bo tak jak mówisz to może szczotka się zawiesiła lub wirnik jest przypalony.

Gdyby rozrusznik był uszkodzony, to raczej by nie zapalił, a z opisu wynika, że czasem się to udaje

Spróbuj podpiąć grubym kablem na krótko rozrusznik do plusa akumulatora, to zobaczysz czy masz słabą baterię, czy jest problem gdzieś na stykach

Prawdopodobnie znalazłem przyczynę problemów.
Rozkręciłem rozrusznik i okazało się że jest oberwany przewód plusowy w środku (miejsce przerwania zaznaczyłem na zdjęciu na czerwono). Połączenie było tylko na zasadzie "dotknięcia" dwóch końców.
Czy ktoś orientuję się czy gdzie zacisną mi to na nowo albo czy można kupić tylko ten element ze zdjęcia poniżej.

Jak nie czujesz się na siłach to zanieś do jakiegoś warsztatu. Powinni sobie poradzić

Wystarczy polutować, albo kupić nowe szczotki(element ze zdjecia).

Przetestuje lutowanie, jak się sprawdzi to ok, jak nie to trzeba będzie wymienić.