Witam, przedstawie moj problem a mianowicie pod tygodniu od kupna Sv 1000s, poszedlem odpalic moto, odpalilem i po okolo 10min moto zgaslo, przy ponownej probie odpalenia zapalila sie czerwona kontrolka FI, pomyslalem ze ako moglo pasc, wiec podładowalem go i po tym zabiegu ponowilem probę bez efektu, wymienilem aku na nowe i nic z przekaznika rozrusznika wydobywa sie dzwiek tykania swiala przgasaja. wykrecilem rozrusznik i sprawdzielm na krotko-zaczal pracowac. Postanowilem takze sprobowac na pych z 5i 6 biegu kolo niestety nie przekrecilo sie nie wiem czy zbyt wysoka kompresja czy czasem silknik po prostu do wymiany. Poproszę sugestie i porady co mogłbym zrobic??? Chyba ze przekaznik rozrusznika uszkodzony??? Co o tym sadzicie?? nie chce kupowac przekaznika bez sensu nie majac pewnosci ze to wlasnie to.

Spróbuj podłączyć rozrusznik bezpośrednio z akumulatora z pominięciem przekaźnika. Jeżeli podejrzewasz że silnik się zablokował można kręcić silnik kluczem.

zrobilem pominiecie podlaczylem na kablach minus do aka i nastepnie do obudowy, pozniej plus do aka i do sruby tej od rozrusznika i nadal nic ;/ po wyciagnieciu rozrusznika po takiej samej kombinacji odpala sie rozrusznik. Jak moglbym zakrecic sruba silnik ? Jest taka opcja ze mogl sie po prostu przyblokowac silnik ??

jak moge zakrecic go kluczem ?

Dekiel alternatora (lewa strona) ma specjalną śrubę na środku, którą wykręcasz i za pomocą klucza nasadowego kręcisz wałem.

Cześć również mam problem z odpaleniem. Robiłem ostatnio czyszczenie gaznikow teraz przy probie synchronizacji odpala na sekundę dwie i gaśnie. Akumulator ok rozrusznik ok paliwo jest. Co radzicie jeszcze sprawdzić?
Edit: rozkręce jeszcze raz, wydaje mi się ze srubke numer 13 w serwisowce która jest odpowiedzialna za podanie benzyny za bardzo wkrecilem i podaje za mało paliwa.

Dalej jest problem ale teraz odpala pali na jeden cylinder strzela i na ssaniu ma tylko 1200 obrotów. Czego mogłem nie zrobić. Pomóżcie koledzy.

Rozregulowałeś gaźniki.
Tutaj masz fajny tutorial
https://www.youtube.com/watch?v=UM1_2EjIPRw

PS.Dostałem kiedyś zjebę od Sławucha za grzebanie jak nie trzeba Apropo dłubania i rozbierania jak coś dobrze działa

Ustawiłem "baze " czyli te 2,5 obrotu śruby od mieszanki w obu gaźnikach. To sadzisz ze przyczyną może być synchronizacja?

Róbcie wodę z mózgu dalej. Od tego jest serwisówka http://www.sv650.info/download/serwisow ... System.pdf
Są 4 rodzaje ustawień gaźników w SV. Sprawdź na filtrze powietrza którą masz i tak ustaw śrubą nr 13. Nie mogłeś tak rozsynchronizować gaźników, żeby nie odpalało.
1. Sprawdź czy masz iskrę na cylindrze, który nie pali.
2. Sprawdź czy pływaki w gaźniku cylindra który nie pali poprawnie działają i jest przepływ paliwa.
3. Sprawdź czy przepustnice podciśnieniowe chodzą prawidłowo.
4. Sprawdź czy sprężyna przepustnicy podciśnieniowej dobrze się osadziła.
5. Sprawdź czy nie ma problemów z membraną nr 19 i jej sprężyną.

Panowie a co sadzicie o tym ze miedzy gaznikiemi a cylindrem na tym gomuwym kruccu motung lapie lewe powietrze?

Aby to sprawdzić trzeba odpalić moto i psikać plakiem, samostartem w okolicy tych króców. Jeżeli obroty zaczną rosnąć masz tam nieszczelność.

Udało się. Silnik pracuje na obu cylindrach trzyma obroty wszystko jest ok.Przyczyną było lewe powietrze które prawdopodobnie dostawalo się między gaznikiem a cylindrem. Bardzo serdecznie dziękuję Wam za pomoc. Wielkie dzięki.

Witam kolegów.
Mam problem z odpaleniem moto, teraz już poważny.
Moje SV to nowy nabytek, mam go kilka miesięcy ale nie jeździłem nim dużo. Dotąd palił za każdym razem. Po zimowej przerwie zapalił od razu ale z czasem zaczął odpalać za którymś razem. Kiedy nie zamierzał zapalić to nawet nie kręcił rozrusznikiem, ale po kilku załączeniach zapłonu rozrusznik kręcił.
Dzisiaj natomiast całkowicie odmówił współpracy. Na początku obwiniałem aku, ale na mierniku było 12.3V a po zapchnięciu ładowanie ma 14.3V, podpiąłem zapożyczony dobry akumulator i też rozrusznik nie kręcił a światła przygasały przy próbie odpalenia.

Czy ktoś zna problem? Czy to wina rozrusznika? Czy elektroniki?
Dodam, że kiedy przygasają światła przy próbie odpalenia z rozrusznika nie dobiega nawet cyknięcie automatu.

Dzisiaj podłączyłem akumulator na krótko do rozrusznika i ten kręci za każdym razem a ze stacyjki tylko światła przygasają a rozrusznik milczy. Czy to jakiś przekaźnik? Rozebralem przycisk rozruchu żeby zobaczyć czy tam jakiegoś zwarcia nie ma ale tam jest czysto. Bezpieczniki są ok.

Jeżeli sam tego nie naprawie to znacie kogoś kumatego z okolic Oświęcimia kto poradziły sobie z tym?

A czujnik przy sprzegle sprawdzales? Pozaslepiaj i sprawdź.

dobra podpowiedź Orzel !!!

Dzięki za podpowiedź. Problem rozwiązany Moto pali jak ta lala. Kostka była na granicy wypięcia a cały styk mocno zaśniedziały. Przyznaję że to chyba jedyny element odpowiedzialny za możliwość rozruchu, którego nie sprawdziłem.
Jeszcze raz wielkie dzięki