Dołączył(a): 13 maja 2016, o 17:08 Posty: 97
Płeć: mężczyzna
Moto: SV 650S 2000r
Re: Ku przestrodze.
Cezar napisał(a):
Bez urazy, ale na tej Chabówce to mam wrażenie, że oni tak specjalnie. Żeby się wykazać, pokazać, zaistnieć...a zależnie od umiejętności albo jest info w wiadomościach lokalnych, albo tylko "szacun na dzielni" ....
Siema
No ja po obejrzeniu kilku filmów na yt wnioskuję, że tam funkcjonuje coś ala Góru - W sensie Joda na motocyklu i wierni naśladujący wyczyny... A szkoda bo nie każdy ma zimną krew i opanowanie na moto... chociaż może lepsze zapierdzielanie na drodze szybiego ruchu niż w mieście...( w mieście więcej dzieciaków może ucierpieć) U mnie mamy takiego mistrza prostej:) w podkoszulku ziomek ciśnie i krótkich spodenkach na jakieś szlifierce.... - a materiałem zapalnym u niego są idące panny chodnikiem. Wtedy chyba gość orgazmu dostaje i mocniej ściska manetkę gazuuu- średnio jakieś 140- 180 lata na 50 km/h. niestety do tej pory nie wiem co to za matoł za pewne będę miał okazję mu powiedzieć co nieco do rozumu...
12 wrz 2016, o 12:02
DomenRider
motorowerzysta
Dołączył(a): 13 maja 2016, o 17:08 Posty: 97
Płeć: mężczyzna
Moto: SV 650S 2000r
Byłem na miejscu w momencie wypadku. Gość grzał drogą główną że nie było szans na wyhamowanie jak mu autobus wyjechał z boku. Śmierć na miejscu. Ofiara to 20 - letni chłopak bez prawa jazdy a motocykl kupiony w prezencie przez brata. Dodam jeszcze że motocyklista jechał pod ostro świecące i oślepiające zachodzące słońce więc mógł być mocno oślepiony a mimo to było słychać i widać że nie ma zamiaru zwalniać dojeżdżając do skrzyżowania.
Swoją drogą panowie- Czy stosujecie złotą zasadę jazdy na skrzyżowaniu i na wzniesieniu ?- Tzw ograniczone zaufanie i zwalniacie przed i wolno na skrzyżowanie/ wzniesienie wjeżdżacie? - Osobiście już kilka razy mi to dupę uratowało bo jednak samochody czasem nie widzą nas - chociaż w mieście i tak śmigam nie wiecej jak 45 km/h a jednak czasu na reakcje aby odbić miałem dużo bo wiedziałem co się może wydarzyć.
12 wrz 2016, o 12:09
zlyzwierz
SV Rider
Dołączył(a): 16 mar 2015, o 23:16 Posty: 752 Lokalizacja: EPJ
Płeć: mężczyzna
Moto: Yamaha R1 RN19 2008r
Re: Ku przestrodze.
Ja zwalniam przed szczytem wzniesienia i podnoszę łeb - zwłaszcza teraz - żniwa i okolice. Kilka razy już dzięki temu nie przyj.. w traktor, pług, czy inny gnojowóz.
Tak samo jak zawsze biorę poprawkę na kutasa, który wyprzedza na wzniesieniu..
No i jeszcze jesień i okolice - błoto z pól na drodze - zwłaszcza na zakrętach - trzeba uważać.
Wielokrotnie rozmawiałem z kolegami na temat słuchawek i muzyki podczas jazdy. Film pokazuje drugą taka sytuację jaką miałem, pierwsza była jakieś 20 lat temu i nie było kamerek. Sytuacja z wczoraj. Przejście dla pieszych, do pasów dochodzi dzieciak z "Agatką". Zatrzymuję się, ale oni stoją, chwila zawahania dlaczego nie idą i w tym momencie słyszę ciężarówkę na ABSach. Nie patrzę już w lusterka co i jak, tylko dzida na bok bo nie wiem jak szybko nadjeżdża.
Kierownik tira również musiał parę brzydkich słów wypowiedzieć
_________________ GSF600 N || SV650 S K4 || ZXR400 || CBR600RR || GSF1250 GT || Street Triple || SV650 S '99 || Versys 650
20 wrz 2016, o 21:05
DomenRider
motorowerzysta
Dołączył(a): 13 maja 2016, o 17:08 Posty: 97
Płeć: mężczyzna
Moto: SV 650S 2000r
Re: Ku przestrodze.
Osobiście uważam że słuchanie muzyki w moto i na rowerze poprzez słuchawki douszne to idiotyzm, przecież sami odcinamy się od dźwięków zewnętrznych -- podobnie super głośnie słuchanie muzyki w samochodzie--- z automatu nie słyszymy np jadącej karetki pogotowia na sygnale lub straży pożarnej etc... za niedługo pewnie przy dłuższych trasach ktoś wpadnie na pomysł robienia fast food-ów w mikrofalówce podczepionej pod bak motocykla;) Szaleństwo.... ale za to jak będzie wtedy wygodnie i smacznie!!
23 wrz 2016, o 12:05
gpiorzel
SV Rider
Dołączył(a): 2 cze 2013, o 20:10 Posty: 815 Lokalizacja: Warszawa Bielany
Płeć: mężczyzna
Moto: SV'01 Raptor650'09
Re: Ku przestrodze.
Ja jeżdżę w sluchawkach i słyszę samochod obok nie wspominając o syrenach. Nie uważam tego za całkiem bezpieczne ale napewno nie hejtuje. Ciągle słychać więcej niz w nowym samochodzie
24 wrz 2016, o 10:36
Arek1
SV Rider
Dołączył(a): 21 mar 2012, o 00:41 Posty: 2924 Lokalizacja: Bezrzecze/Szczecin
Płeć: mężczyzna
Moto: Bawaria...
Re: Ku przestrodze.
Uwaga!!! Dźwignia mocy nie zawsze działa...
Odwoziłem dziś mojego młodego do szkoły korzystając z motocykla. Jak co dzień rano - korki. Na jednych ze świateł odstępy między autami były na tyle duże, że nawet DD się mieściło. Wielu kierowców robiło nawet miejsce dla nas, w tym feralne Mini. Około kilometra dalej jedziemy sobie spokojnie na długiej dwupasmowej ulicy prawym pasem. Przed nami odstępy pomiędzy autami zaczynają się zmniejszać, bo dojeżdżamy do skrzyżowania z sygnalizacją świetlną. Wtem na lewym pasie zrównuje się z nami wspomniane Mini. Piękne w białym kolorze, z ładnymi felgami, itd., itp. Kierunkowskaz w prawo włączony i natychmiast zaczyna zjeżdżać na nasz pas. Ja za klakson i odbijam do krawężnika. W szybie auta widzę tylko wielkie oczy jakiejś młodej pasażerki. Mini odbija na swój pas, przyspiesza, osiągając już sam nie wiem ile parseków i przecinając zakreskowane pola oddzielające rozjazdy przed skrzyżowaniem wbija się na pas do lewoskrętu. Zatrzymuje się na światłach. Zrównujemy się ponownie. Wkur bląd pani wymachując rękoma wydziera się: "...przecież miałam włączony kierunkowskaz...", później zostało mi wypomniane, że ja jakoś wciskać się pomiędzy [*stojącymi na światłach] autami mogłem i ona mi też miejsce zrobiła!!! Zmieniają się światła na zielone, Mini rusza i już po kilkunastu metrach widać, że tym razem nawet Sokół Milenium nie miałby z nim szans... Cóż morałów z tego zajścia można wyciągnąć kilka, ale najistotniejszy wg mnie to ten, że dźwignia mocy (połączona z kierunkowskazami), nie zawsze działa, albo akurat w tym przypadku/aucie nie była w stanie teleportować motocykla, z miejsca wybranego przez pilotkę Mini dla jej bolidu, w otchłań... a może Aprilia jest odporna na tą dźwigienkę... Pozdro i bezpiecznej jazdy życzę.
Dołączył(a): 16 mar 2015, o 23:16 Posty: 752 Lokalizacja: EPJ
Płeć: mężczyzna
Moto: Yamaha R1 RN19 2008r
Re: Ku przestrodze.
To, co robią kierowcy ciężarówek przechodzi ludzkie pojęcie..
Dzisiaj rano miałem sytuację jak z obrazka.. http://demotki.pl/upload/file/5084.jpg A w zasadzie to jak w "oszukać przeznaczenie", bo to auto z drewnem jechało Jakiś kutas w ciężarowym z wyprzedzał traktor na łuku drogi.. no bo przecież nie będzie się turlał za nim przez 30s dłużej, a i strach zahamować bo ładunek spadnie.. Szkoda że nie miałem kamerki.
Na szczęście jechałem wolno, bo zimno, (50) i rezerwa już świeciła ... ale gacie pełne.
Anioł stróż czuwał, mówił: szyba zaj..na, gówno widzisz, opony zimne, paliwa brak - nie zap. tutaj Gdyby nie to - mokra plama.
Jak ona ma passeratti to co go bedzie motur w korku wyprzedzał
Wysłane z mojego E5823 przy użyciu Tapatalka
1 paź 2016, o 17:30
wer1207
SV Rider
Dołączył(a): 9 wrz 2015, o 11:07 Posty: 373 Lokalizacja: Warszawa
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650S 2000
Re: Ku przestrodze.
Za bardzo 'inteligientny' też nie był: - szybę miał otwartą - nic nie słyszał? -potem się siłował z drzwiami i moto zamiast parę cm do przodu w prawo odjechać.