Cześć!

Chcemy do swoich "domowych" SV założyć krótkie klamki.

Sprawa 1.
Wszystkie linki, które znalazłam na forum do klamek już nie działają. Dwa razy zamawiałam z allegro i mechanik stwierdził, że nie pasują. Z jakiego źródła klamki będą najpewniejsze i będą pasować?

Sprawa 2.
Mam trochę czasu, czy gdzieś jest jakiś poradnik, który pokazałby mi w jaki sposób sama mogę przełożyć te klamki bez konieczności fatygowania mechanika i tak żebym sobie to sama później wyregulowała?

Na ebayu sobie zamów. Będą po miesiącu ale pasują na 100%. Ja już dwa razy zamawiałem i nie było problemu z montażem. Potrzebujesz do tego dwa klucze 10mm i ew. kleszcze do poluzowania linki sprzęgła.

Ja zamówiłem na MOTO-ODCINIE. Ładne, cena okej i pasują pod SV. Napisz na Live Chacie to na pewno Ci pomogą coś dobrać.

Ja na tej aukcji zamawiałem. http://allegro.pl/show_item.php?item=5948851823
Pasują.

A co do samej wymiany - myślę, że przy piwku spokojnie dacie radę

A jak po stronie hamulca? Tam płyn trzeba jakoś uważać, żeby nie wyleciał i coś potem odpowietrzać?

Powiedzcie mi jeszcze, jeśli chcę zmienić szybę, to wystarczy odkręcić śrubki widoczne na czaszy tylko, czy trzeba rozbierać od strony licznika plastiki?

Klamka nie ma kontaktu a płynem - można ją spokojnie zdemontować..



Wystarczą te śrubki, ale wymiana szyby moim zdaniem jest bardziej upierdliwa, niż wymina klamek.
Po odkręceniu śrubek będziesz miała jeszcze te gumki pod nimi do ponownego montażu i tam trzeba je troche popieścić, żeby wlazły z powrotem

Dzięki Można popieścić wazelinką?

Według uznania
Ja wyciągałem szczypcami, a instalowałem palcami.

Nawet jest to wskazane Odkręcanie lusterek nie jest konieczne ale może ułatwić operację. Zestaw gumek ze śrubkami kosztuje 35zł. Jak bym miał drugi raz przeprowadzać taką operację to ze względu na jej upierdliwość rozważył bym zakup nowych. Co do klamki hamulca to bez stresu, po prostu ją odkręcasz. Po zainstalowaniu akcesoryjnej warto sprawdzić czy nie wywiera nacisku na tłoczek pompy, żeby nie było nie przyjemnych niespodzianek na drodze.

Jak chcecie krótkie, pewne klamki, to najprostszym, najtańszym, najpewniejszym rozwiązaniem jest
wycięcie z oryginalnych nadmiaru długości. Kulkę wystarczy przyspawać na końcu, żeby nie były
ostre i gotowe. Oryginalne mają dużo lepszy profil - klamka hamulca różni się od klamki sprzęgła.
Lewa manetka jest stała, prawa się kręci. Czasami hamujemy jednocześnie zamykając gaz. Na
chińczykach nie da się tego robić. Dochodzą do tego zapiekające się regulacje, ścierająca się farba,
większe luzy, niż na oryginalnych. Opierały się też o owiewkę. Ja "chińczyki" wyrzuciłem, poskracałem
oryginały i jeździ się o niebo lepiej.

Śmiem się nie zgodzić.



Przelatałem na "chińczykach" nie całe 30 000km i nic z wymienionych rzeczy nie zaszło.

Naucz się "wkręcać" palce na klamkę hamulca, przy zamykaniu gazu, to się przestaniesz śmiać i zaczniesz z tego korzystać..

Nie śmieję się a Ty kolego BlackN chyba źle zrozumiałeś moją wypowiedź Technika jest mi dobrze znana i uwierz, korzystam z niej nie od dziś. Chodziło mi o to, że w swojej SV miałem przez ładne kilkadziesiąt tysięcy kilometrów chińskie klamki i nie znalazłem żadnych przeszkód w wykonaniu tego ruchu. Ogólnie, operowanie jednocześnie gazem i hamulcem, czy to przy międzygazie czy przy rozpoczynaniu hamowania nie sprawiała mi problemów na chińskich klamkach.