No to kupiłeś akumulator suchoładowany, kwasowy, bezobsługowy.
Taka ładowarka jak powyżej, bez problemu obsługuje również kwasowe akumulatory. Nie wiem czy to dolna czy górna półka cenowa, ale mam ją już jakiś czas i bardzo sobie chwalę. Do samochodu mam normalny duży prostownik, ale taki mały transformatorowy jest idealny do motocykla lub zimowania akumulatora

No to mam jeszcze jedno pytanie, z zupełnie innej beczki.
Co powinienem widzieć na zegarze po przekręceniu kluczyka i odpaleniu? U mnie wskazówka siedzi w miejscu, a po odpaleniu po prostu wskazuje prawidłowe obroty, ale gdzieś mi się obiło o uszy, że wskazówka powinna w którymś momencie pojechać do końca skali i wrócić.

Szybkie pytanie: Czy zimą wystarczy ładować aku żelowe zwykłym prostownikiem i przyjść co 2 tyg go przepalić na 5 min? Czy trzeba mieć "specjalną" ładowarkę z funkcją "rozładowywania" ??

Pytanie moje się wzięło stąd, że ostatnio jak kupowałem aku to Pan mi powiedział, że muszę mieć specjalną ładowarkę do motocykli, która będzie jednocześnie rozładowywała i ładowała, by akumulator pracował jak w motocyklu podczas jazdy. Czy nie wystarczy robić po prostu podpinać pod prostownik co miesiąc i przepalać go co jakiś czas?

Akurat w SV nie ma tego bajeru.

A Pan sprzedawca nie zachęcał, żeby u niego kupić taką ładowarkę?

Jak się odłączy aku to wskazówka skaluje do 7tyś i wraca

No fakt, ale sukces połowiczny no i trzeba pogrzebać

A to dziwne, u mnie w DL przy każdym uruchomieniu obie wskazówki robią rundkę po całej tarczy... Myślałem, że SV też tak ma.


Co do akumulatora żelowego i zwykłego prostownika, to napisałem parę postów wyżej jak to się kończy Nie polecam, szkoda akumulatora.
Po prostu potrzebujesz prostownik ładujący akumulator impulsowo. A rozładowywać i ładować w kółko... Nie bardzo rozumiem po jaką cholerę. Tak to się formuje chyba tylko fabrycznie nowe akumulatory.

Fajnie, bo myślałem, że coś u mnie niedomaga

Dostanę gdzieś obejmę, która łączy tłumik z tą rurą która idzie do cylindra?

Nie wiem jak jest we wtryskach, w gaźnikowcu jest przyspawana do tego łącznika i nie ma tego jak "wymienić".
Sam chyba też mam z tym problem będę musiał tam trzasnąć jakąś mniej paskudną opaskę hydrauliczną.

OK. Kupie w takim razie ową ładowarkę impulsową Pytanie: Czy wystarczy taka za 70 zł? Czy lepiej kupić już taką kozacką za 200-300?

Zapodaj jakieś linki, byśmy wiedzieli o czym mówimy, bo po samej cenie, to można tylko zgadywać.

http://moto.allegro.pl/item1103604835_p ... urier.html
http://moto.allegro.pl/item1074437775_l ... _9883.html
http://www.moto-akcesoria.pl/Ladowarka- ... -s,p,26327
Takie coś starczy?

Ten z drugiego linka nie ma nawet żadnych możliwości ustawienia czegokolwiek, nie ma podanego prądu ładowania, akumulatory do 14Ah, odpuściłbym. Ten z trzeciego linka to chyba ładowarka do telefonów komórkowych Prąd ładowania 0,4A? Bez jaj...
Ten z pierwszego linka ma możliwość ładowania akumulatorów do 120Ah, 4 tryby ładowania zależnie od pojemności i stanu akumulatora, największy prąd ładowania, wszelkie potrzebne zabezpieczenia przed zwarciem, nie wiem nad czym się w ogóle zastanawiasz Tylko poszukałbym innego sprzedawcy, bo można kupić ten sam prostownik taniej i w normalnej europejskiej wersji, a nie angielskiej, z jakimiś przejściówkami itd.

http://moto.allegro.pl/item1099436678_p ... r_600.html

A coś takiego?? Wychodzi taniej niż ten 1 co wcześniej pokazałem i nie trzeba się bawić z tą przekładką

Powiedzcie mi proszę, czy we wtryskowej małej SV sety od modelu S różnią się od tych od Nki? Porównując zdjęcia z galerii, nie widzę różnicy, kształt, ustawienie podnóżka i miejsce mocowania wydają się być identyczne. Czyżby zatem jedynie inna kierownica sprawiała, że pozycja jeździecka w Nce jest wygodniejsza?

Są te same tylko czasami z przyczyny bliżej nie wyjaśnionej nóżka zmiany biegów jest w podnóżku lub osobno .

Owca, przeca to nie prawda. Ska ma podniesione podnóżki do góry i stąd ta różnica dźwigni zmiany biegów chyba, co nie?

To dziwne bo są takie i takie w S-kach i w N-kach już kiedyś próbowałem znaleźć na to jakiś powód ale chyba zakładali co mieli.