Za to Kacper z xenonem w soczewce jest super widoczny w lusterku Nie oślepia, ale też nie sposób nie zauważyć tego białego punktu.

Właśnie "poprawiłem" pozycyjne, teraz powinno być lux malina - dwa oczka sygnalizujące coś dziwnego w lusterku. Muszę jeszcze ustawić światło mijania bo jest za nisko i gucio dzięki niemu widać

PS. Potrzebna mi żarówka H1 (ew coś na zmianę, coś jeszcze pasuje do gniazda h1?) o ładnym białym świetle. Fajnie by było gdyby jeszcze dużo tego światła dawała.

8000k, no i trochę niebiesko jest niestety. Ba, nawet fioletowo. Myślałem żeby to wymienić nawet na 5000k i być może tak właśnie zrobię. 6000k też ładują nieźle niebiesko, bierz 4,3 albo 5...

4,3K jest białe, reszta jest coraz bardziej niebieska i potem fioletowa. Jak zależy ci na dobrej widoczności to nie ma co wychodzić ponad 4,3K ew. 5K

PS. Dzięki lasooch, ty to umiesz przycukrować

To ja tylko dodam, że posiadam SVkę z '02 - wersja na Niemcy, a tam świeci ALBO mijania ALBO drogowe, bo jest różnica w układzie elektrycznym. Problem jednak można banalnie obejść mostkując 2 kabelki na kostce od lewych przełączników. Po prostu trzeba w konia zrobić przełącznik świateł drogowych, tak, żeby nie rozłączał mijania.
Co do lampy ryflowanej, to dzięki za info.
Z tego co zrozumiałem XENON warto włożyć tylko w lewą lampę a żarówkę 4300k. Podkreślę, że zależy mi na widoczności a nie bajeranckości.
No i ostatnia rzecz - lampa może i klejona ale jeżeli wsadzi się ją do wiadereczka z wodą ok 80'C to klej da za wygraną i nic nie pęknie. Widziałem taki motyw przy lampie od Bandita. Może komuś taki patent się przyda na przyszłość.

P.S. do Xenona. Ponoć to bardzo awaryjne jest (tania elektronika). Mnóstwo reklamacji spływa do sklepów w Krakowie i chłopaki w Wilcza Garage, postanowili przestać sprzedawać Xenony dla dobra ogółu. Ktoś ma z was Xenon dłużej niż sezon/dwa??

Lampy w swoim aucie rozklejałem w piekarniku - w sumie lepsze to było niż woda bo w środku miałem silniczki od regulacji

Suzi Mua, chińskie zestawy psują się na potęgę. Jak dobrze poszukasz to znajdziesz w internecie podzespoły (swego czasu jak kupowałem nie było możliwości kupienia kompletu, nie wiem jak teraz) Philipsa, wydasz może trzy razy więcej, ale posłuży pięć razy dłużej. 4300k to idealny wybór jeśli zależy Ci na maksymalnej widoczności. Jestem przeciwnikiem wkładania żarnika ksenonowego do zwykłej lampy, tak jak napisał Sirmariano świeci wszędzie tylko nie na drogę. Przy soczewce jak przyłożysz się do ustawienia lampy nie powinno oślepiać.

Xenonów nie należy wkładać do lamp, gdzie odbłyśnik jest gładki, a szkło ryflowane, bo niestety raczej będzie oślepiać wszystkich, niezależnie od ustawienia lamp. W przypadku lamp z gładkim szkłem oraz "ryflowanym lustrem" można zastosować xenon, będzie oświetlać drogę, nie będzie oślepiać innych, sprawdzone i przetestowane. A gdy mamy lampy soczewkowe, to jest to najlepsze rozwiązanie pod xenon.

Palnik xenonowy jest tak skonstruowany, że łuk elektryczny znajduje się w tym samym optycznym miejscu reflektora, co włókno zwykłej żarówki. Oznacza to, że palnik świeci w tych samych kierunkach co żarówka, bo lustro jest to samo, a oba źródła światła są umieszczone w tych samych miejscach. Nadal jest wyraźna granica światła i cienia, która wynika z załamań lustra i osłonki źródła światła. Więc jeżeli dobrze wyregulujemy wysokość świecenia, to nie powinniśmy nikogo oślepiać.

Jedynym powodem oślepiania może być brudny reflektor, stąd wymóg stosowania wycieraczek lub spryskiwaczy. Jeżeli będziemy mieć np. muchy na reflektorze, to światło będzie rozpraszane na takich obiektach. No i tu wychodzi zaleta soczewki - soczewka pozwala na przepuszczenie bardziej skupionego strumienia światła przez mniejszą powierzchnię przekroju. Na mniejszej powierzchni poprzecznej zbierze się mniej syfu z ulicy (kurz, błoto, sól) w porównaniu z większa powierzchnią. Więc przy brudnym kloszu lampy, dzięki soczewce mamy mniejsze ograniczenie światła i mniejsze rozproszenie. A mniejsze rozproszenie to mniej oślepiania ludzi z przeciwka.

Zgodzę się z tym stwierdzeniem. Poza soczewkami, nie widziałem jeszcze takich instalacji ksenonowych (mam na myśli niefabryczne), które by nie oślepiały (niezależnie czy puszka czy moto). Przy jeździe nocnej to wątpliwa przyjemność dostać ksenonem po oczach, bo zanim wzrok wraca do normy, to jest się już 200m dalej. Pomijając legalność tego typu instalacji przy kontrolach drogowych, podzielę się z Wami wiedzą o trzech znanych mi przypadkach, w których firmy ubezpieczeniowe odmówiły wypłaty odszkodowania. Dotyczy to wprawdzie akurat sytuacji samochodowych ale...

Mianowicie, gdy drugi uczestnik zdarzenia przytomnie oświadczył iż został oślepiony bardzo mocnym światłem, policjant stwierdził niehomologowaną instalację ksenonową w niehomologowanej do tego typu światła lampie. Wykorzystała to firma ubezpieczeniowa, która na tej podstawie nie chce wypłacić odszkodowania. Jedna z tych spraw jest w toku, jak będę znał szczegóły to opiszę je jak najszybciej.

A ja owszem, widziałem. Yamaha FZ-6S, gładkie szkło, ryflowane lustro. Osobiście pomagałem koledze ustawić wysokość xenonów tak, by nie oślepiał samochodów. Sprawdzaliśmy to z pomocą mojej hondy, w której kierowca siedzi na prawdę nisko, więc jest oślepiany bardziej niż w przeciętnym samochodzie. Da się bez problemu ustawić reflektory tak, by nikt z przeciwka nie był oślepiany, a sam kierujący miał lepiej oświetloną drogę, niż przy zwykłych żarówkach halogenowych

Rozumiem, że sprawdzaliście po ciemaku z różnych odległości 20-200m jadąc z naprzeciwka i z tyłu rzeczonej hondy
Zdanie moje na temat ksenonów jest jakby poparte widzianą sytuacją, kiedy to jakiś "debil" wjechał kawałkiem tira (w celu postraszenia) na nasz pas, bo kolega z którym jechałem oślepiał go ksenonem. Nieprzyjemna sytuacja. Jeżeli ktoś pokaże mi widzialną granicę światło cienia z akcesoryjnych ksenonów na zdjęciu, to może zmienię zdanie w tym temacie.

Dokładnie tak jak piszesz Test był w środku nocy, na jakiejś kompletnie nieoświetlonej drodze pod lasem, więc warunki mieliśmy idealne.

Powiem Ci, że ta granica jest dużo bardziej wyraźna niż przy żarówkach halogenowych. To właśnie jest jedyny minus xenonów, bo drogę tuż przed sobą masz zajebiście jasną, a potem jest nagle ostra granica i dalej za nią zupełna ciemność. Zdjęcia gdzieś mam, jak znajdę to wrzucę

Jeżeli ktoś podszedł w ten sposób do montażu czytaj rzetelnie, to nie będę na siłę szukał argumentów na "nie" Jak nie oślepia to jest git. Z drugiej strony na naszych cudownych dziurawych drogach, to oślepiają czasami nawet rowery z dynama

Na dziurawych drogach to będą oślepiać również pojazdy z xenonem zamontowanym fabrycznie, bo układ samopoziomowania reaguje na zmienne obciążenie pojazdu, a nie na dziury w drodze itp, niestety...

Goście z tirów są pojebani na punkcie świateł - jak masz długie czy halogeny to od razu walą po długich. Ostatnio 70km jechałem o zmroku na długich (czego raczej nie robię) i nikt mi nie mrugnął poza tirem. Nie wiem co tym debilom przeszkadza, i tak siedzą wysoko i ich nie razi

I aby było ciekawiej to nie zmienia się tylko po odpaleniu lamp, czyli jak załadujesz ekipę to będzie świecić nisko nawet jak ich wysadzisz. Zonk na całego sprawdzane w audi vw i skodzie.

Jakbyś jechał po zmroku na halogenach lub długich to na bank zrobiłbym ci biało w kasku lub aucie i to powiem ci że specjalnie zapaliłbym tuż przed tobą. Nawet nie wiecie jak mnie wkur.... pajace co latają na halogenach,długich lub xenonach z biedronki co świecą wszędzie tylko nie na drogę. Albo matoły na dziennych w nocy porażka.

Napisałem, że z reguły nie oślepiam innych długimi, ale domyślam się, że masz kłopoty z czytaniem ze zrozumieniem. Chodziło mi o to, że nikomu z osobówek widocznie nie przeszkadzały moje światła, skoro nikt nie mrugnął, tylko jakiemuś pajacowi z tira, który to akurat najmniej odczuwa moje światła.

Dono czytam ze zrozumieniem i dlatego napisałem jakbyś mnie mijał to bym tak a nie inaczej zrobił.
I w tym momencie akurat mało by mnie interesowało że z reguły tak nie robisz.
Domyślam się że jeździsz sam autem też i nie raz miałeś okazję zostać oślepiony przez moto lecące na długich.
Jak ci to wytłumaczyć łopatologicznie, o wiem daj komuś karnąć się twoją sv i sam przejedź się autem to zobaczysz czy z reguły nie oślepiasz. Długie świecą wyżej więc kierowcy tirów trochę inaczej to widzą niż puszki. Poza tym są nadgorliwi ale to temat rzeka.

Rozumiem, sam nie lubię kiedy ktoś oślepia długimi, halogenami, albo jak jakiś wieśniak jedzie tylko na halogenach bez świateł. Są też tacy, którzy jadąc za tobą walą po długich/halogenach, nie zdając sobie sprawy, że to też oślepia w lusterkach. Opisuję jedną taką sytuację kiedy jechałem na długich - ciemna szybka, pośpiech, wieczór, zmęczenie - wolałem mieć lepszą widoczność. Nikt mi nie mrugnął, więc kontynuowałem jazdę na długich. Chodziło mi tu głównie o tirowców, nawiązując do tego co napisał Fibat.

Ja w swojej S-ce mam 8000k i normalną przetwornice samochodową. Wszystko mi działa, postojówki, długie itp. Tylko jak mi moto zgaśnie na światłach mijania to mi się wyłączą xenonik, muszę przełącznik ustawić na wyłączony i włączyć jeszcze raz.

Przetwornica jest przymocowana do dużej wystającej śruby z lampy, dodatkowo spięta jest trytytkami (na fotce jeszcze nie):