Mam taki problem że motor szarpie przy 2700 rpm i tylko przy tych obrotach jak mocniej odkręcam manetkę ale:
- problem nie występuje na luzie
- problem nie występuje jak powoli przyspieszam
- problem nie występuje jak motor jest zimny to znaczy nie rozgrzany.
- w każdym innym zakresie obrotów problem nie występuje.

W motocyklu w ciągu ostatniego roku wymieniłem/zrobiłem:
- doloty z wtryskami i uszczelkami pod wtryskami (cały mechanizm, mam 2 kompletne zestawy z czujnikami)
- zrobiłem luzy zaworowe
- ustawiłem/zsynchronizowałem przepustnice
- ustawiłem oba czujniki przepustnic (górny i dolny)
- uszczelki przy dolotach
- uszczelki pod króćcami dolotowymi
- zaślepki podciśnienia,
- wężyki gumowe
- cewki zapłonowe
- kable zapłonowe
- olej
- filtr oleju
- filtr powietrza
- świece zapłonowe
- odłączałem sondę lambda i też nie pomogło
- wyczyściłem system PAIR

Większość rzeczy serwisowych zrobiłem, ale problem nadal występuje. Motor po tym wszystkim jeździ znacznie lepiej, ale szarpnięcie występuje.

Nie wymieniłem tylko:
- regulatora napięcia (ale przyjdzie w ciągu 2 dni nowy)
- modułu zapłonowego (komputera)
- czujnika wałka rozrządu

Zaczynam podejrzewać, że problem jest chyba w module zapłonowym albo regulatorze.

I dlatego mam pytanie:
Czy jest ktoś z Bydgoszczy lub okolic z SV 1000 by podłączyć na chwilę mój moduł zapłonowy do swojego motocykla i sprawdzić czy problem występuje jak podłączy się mój moduł zapłonowy/komputer??

Pozwoli mi to wyeliminować lub zdiagnozować sprawność modułu. Proszę o pomoc.

Witaj, jako tako kolego Ci nie pomogę ale chętnie podepnę się pod temat.
Posiadam Sv1000S k7 i trapi mnie ten sam problem z tym, że silnik szarpie i odcina go na moment przy 9000 rpm.
Podmieniłem również regulator oraz wyczyściłem pompę bez skutku...
Gdyby ktoś ze Śląska lub okolic dysponował modelem 2006 lub 2007 chętnie podjadę na test podmiany ECU.
Przy okazji może uda się rozwiązać zagadkę

Odkręćcie przepustnice sterowane przez komputer - te wyżej - 10 minut roboty.
Wtedy wytestujcie, czy się poprawiło.
Ja je wywaliłem i motong trochę odżył

Zły zwierz, przepustnice usunąłeś a elektryka została ?
Jak moto zachowywał się u Ciebie przed ?

Tylko te listki przepustnic odkręciłem - reszta została.
Moto zachowywało się normalnie raczej, czasem zdarzało mu się kichnąć w airbox.

Wywaliłem PAIR, sondę, przepustnice celem poprawy wrażeń, ale intuicja mi podpowiada, że i w waszym przypadku to go uleczy
10 minut roboty - ja bym spróbował, jak nie pomoże to przykręcisz.

Mi się podoba tak jak jest teraz
Jeszcze do Carrego wyślę chyba kompa, do zmiany mapy, po zmianie wydechu na przelot i filtra na sportowy i będzie komplet.

Ogólnie mówiąc - ECU w SV1000 jest delikatne jak skórka na gównie i byle co mu przeszkadza - trzeba poeksperymentować, albo mieć wszystko w fabrycznych wartościach.

regulator nie może takich cyrków powodować, ale dla porządku podmieniłbym z kimś ECU i sprawdził.

Nowy regulator już dotarł, dziś postaram się po pracy go zamontować i przetestuje.

Jak to nie pomoże to być może spróbuje kombinacji z przepustnicami bo nie wierzę żeby znalazł się ktoś kto podłączył by mój komputer do własnego motocykla w okolicach Bydgoszczy.

Jeśli chodzi o przepustnice to może uda się je jakoś przestawić by były może lekko bardziej otwarte a nie całkowicie zdjęte.

Ja niestety podmieniałem regulator i niestety problem dalej występował, przerywanie przeniosło się tylko o 500rpm wyżej.
Wydaje mi się, że lepiej całkowicie będzie zdemontować na chwilę klapki przepustnicy eliminując kolejny czynnik wpływający na takie zachowanie

Regulator dotarł, niestety nie mogę go podłączyć bo jakiś poprzedni właściciel usunął jedną wtyczkę i połączył kable bezpośrednio... Muszę jeszcze gdzieś znaleźć wtyczkę na 4 piny bo nie chce psuć wtyczki nowego regulatora.

A poza tym to przetestowałem sugerowane rozwiązanie z usunięciem przepustnic górnych i niestety to nie po mogło, motocykl cały czas tak samo się przycinał przy 2700 rpm.

Dodatkowo odłączyłem sondę lambda i też nie pomogło.
Odłączyłem czujnik podciśnienia i też nie pomogło.

Zdałem sobie sprawę, że motor tak jakby gorzej chodził na niskich obrotach jak się rozgrzeje i zaczynam zupełnie coś innego podejrzewać to znaczy 2 rzeczy:
- czujnik wału
- czujnik wałka

W sumie to by się mogło zgadzać że czujniki mogą powodować takie przycięcia jak się już psują, niestety dla mnie czujnik wału jest dość ciężko wymienić bo trzeba zdjąć kapę silnika po lewej stronie i założyć nową uszczelkę.

Z czujnikiem wałka raczej nie będzie problemu bo jest pod zbiornikiem przy siedzeniu.

Zna ktoś jakiś sprawdzony sposób jak sprawdzić poprawność działania tych czujników? Oczywiście nie podmieniając ich?

Czujnik wału sprawdzony i pomiary mówią że jest OK
Czujnik wału sprawdzony, też jest OK

Ponownie wykonałem ustawienie czujników przepustnic i synchronizację przepustnic zgodnie z serwisówką, niestety cały czas obserwuje szarpnięcie w zakresie 2500 obrotów.

Ma ktoś jakiś jeszcze pomysł co to może być ewentualnie chce sprawdzić mój komputer w swoim motocyklu (osoba z Bydgoszczy lub okolic)?

Ja mialem podobny problem w ZX10. Szarpanie wystepowalo w okolicach 7 tys. Okazalo sie, ze winowajca byl uszkodzony czujnik stopki bocznej.