Buty motocyklowe bierze sie rozmiar wieksze? Tak wyczytalem na internecie i nie wiem czy zamawiac 45 czy 46 najlepiej by bylo przymierzyc ale w sklepie wiadomo jak to jest wszystko pasuje a w domu na spokojnie sciska

ja wziąłem numer który noszę i musiałem wymienić na numer większe -teraz jest tak wszystko popieprzone że ciężko bez mierzenia a że brałem wysyłkowo to musiałem trochę poczekać a i tak te numer większe są jakieś ciasnawe mogłem ze 2 wziąć.Kurtka jednego producenta była dobra 5x a drugiego 6x była za mała -duzi ludzie mają przerąbane

To zależy od producenta - raz bierze się mniejszy, a innym razem większy rozmiar niż noszony na co dzień. Jeśli na prawdę nie masz opcji zmierzyć to popytaj innych użytkownikówjaki oni rozmiar mają vs. codzienny.

W alpinestars mam ten sam rozmiar co w normalnych butach.
Jak kupujesz buty przez internet(nie tylko na moto) to patrz sobie na długość wkładki w centymetrach.

Najlepiej przymierzyć. Sidi Vertigo mam taki sam rozmiar jak butów na co dzień, a pisali, żeby brać większy.

Dainese TR Course Out - ten sam rozmiar co w obuwiu codziennym

Czy tylne koło od gaźnika będzie pasować do wtryskowej?
Jeśli nie to czy sama tarcza jest taka sama?

Cześć! Mam mały problem. Motocykl po odpaleniu i ruszeniu z początku strzela(może bardziej syczy) jak by z przepustnicy lub z czegoś co znajduje się z przodu motocykla. Wszystko zaczęło się po wymianie olejów etc. W trakcie wymiany dowiedziałem się że moje moto jest w środku poklejone silikonem to też wymieniałem uszczelkę pod pokrywę sprzęgła, uszczelkę pod pokrywą alternatora, O-ring pod pokrywę sprzęgła, O-ring pod pompę wody oraz usunąłem wszelkie wycieki, wymieniałem filtry, wyregulowałem - ogólnie to co robi się na początku sezonu.

Ogólne na początku moto miał też niskie obrony bo >1000 przy których miał częstsze syczenie o którym piszę powyżej, podkręciłem obroty do 1000-1100 i wszystko uległo znaczącej poprawie. Jednak nadal przy starcie po prostu coś zasyczy, obroty spadną i moto nawet zgaśnie. Po jakiejś chwili wszystko już jest okej i nie zauważyłem problemu z syczeniem.

Dodam jeszcze że po usunięciu silikonu etc motocykl znacznie częściej strzela z rury.

Ostatnio zauważyłem, że podczas jazdy, gdy np. gdzieś dojeżdżam (skrzyżowanie itp.) podczas redukcji z 2 biegu na 1 wskakuje mi często luz. Jeżeli już uda mi się zredukować do jedynki podczas toczenia się to zazwyczaj towarzyszy temu niemiły dźwięk Ze 2 razy zdarzyło się też tak, że przy redukcji z 3 na 2 po ok. 1-2 sek. z dwójki wskoczył mi luz (zawsze na puszczonym gazie, kiedy się dotaczałem). Czasami kiedy ruszam nie mogę też wbić 1 biegu. Dopiero jak ruszę kilka cm do przodu lub do tyłu udaje się go wbić. Potem już z wbijaniem na luz i zmianą nie ma problemu. Ogólnie biegi podczas jazdy i na postoju wchodzą bez problemowo, zarówno w górę jak i w dół. Zastanawiam się w czym jest problem. Czy to bardziej moja wina i tego jak zmieniam biegi (może kwestia z jaką siłą naciskam na dźwignię), czy szukać raczej problemu gdzie indziej?

Wyreguluj sprzęgło, luz na klamce ma mieć 1-1,5cm

Też tak miałem jak moto miało za niskie obroty, jadę sobie jadę puszczam gaz a tu strzela jak by mi świecą z przedniego gara chciała wyskoczyć i gaśnie. Dopiero jak obroty dałem do 1300-1400 to jak ręką odjął. Tam gdzie był ten sylikon posprawdzaj czy czegoś nie zatkało, u mnie w samochodzie koleś tak uszczelnil miskę olejowa że cały ten sylikon popadał do niej...
Resztę dopowiedz sobie sam co się z silnikiem stało ...

Syczenia oznacza ze masz gdzieś nieszczelność w układzie dolotowym. Powoduje to również niższe (niz bez lewego powietrza) obroty oraz strzelanie z rury. Jeżeli wymieniałeś same filtry to obstawiam że nieszczelność masz między airboxem a czymś co jest w Twoim motocyklu (nie wiem jaki masz rocznik). Jeżeli była robiona synchronizacja to może być również problem z otworami służącymi do pomiaru podciśnienia. Jeżeli robiłeś to u mechanika to nie wracaj do niego

Wysłane z mojego Redmi Note 3 przy użyciu Tapatalka

Panowie co się moglo stać? miał tak ktoś? jade swoją sv 650 na gaźnikach, redukuje na 2 obroty około 2,5 tysięcy z międzygazem, nagle strzela z wydechu, przygasa, na 2 sekundy zapala się kontrolka oleju... Stanąłem na poboczu, ale nic nie stuka, wszystko wydaje się być w porządku, bo mocy nie stracil, panewki nie słychać.
Moglo być tak, że dostał za dużo paliwa jak na swoje obroty, gaźnik nie wyrobił moto przygasł i zapalił kontrolke i sobie po prostu strzelił z wydechu? czy coś się mogło więcej stać?

Moim zdaniem gaźnik podał za dużo paliwa zalał świece silnik zgasł, resztki paliwa dostały się do wydechu i bum. Najprościej sprawdź świece, zrób synchro.

Gdzie dostanę nową uszczelkę pod napinacz rozrządu do sv 650 k4?

Każdy sklep, który bierze z larssona. 11zł sztuka.

Kup sobie arkusz papieru pod uszczelki za 20zł i sobie wytnij.

Mam problem z tylnym hamulcem, nie potrafię go za chiny odpowietrzyć. Tylny zacisk wymieniony na używany z allegro + wymiana kompletu uszczelek w nim + nowe klocki, z obu odpowietrzników nie widać bąbelków powietrza przy odpowietrzaniu, pompę też odpowietrzałem i już nie słychać żeby było powietrze (nie syczy przy luzowaniu śruby), a pedał hamulca dalej miękki ... Pompa do wymiany ?

Dziaku, w zimę przerabiałem ten sam temat. Chciałem poprawić gumowy hamulec.
Płyn spuszczony. Czyszczenie zacisku zajęło mi ponad tydzień. Prawie się świecił
U mnie niestety był zapieczony tłoczek i przy jego wyciąganiu zepsułem uszczelkę, więc kupiłem komplet nowych.
Pompa została rozebrana na części pierwsze, wyczyszczona i złożona.
Do tego dołożyłem klocki hamulcowe ze spieku oraz stalowy oplot. Odpowietrzenie zajęło mi ze 2 dni.
A na koniec wszystkiego była dupa.

Mam takiego znajomego co zrobił studia doktoranckie z budowy maszyn, a później prawie 20 lat naprawiał motocykle.
Opowiedział mi to i owo o działaniu pompy hamulca.
Okazuje się, że tylna pompa ma całkiem sporą "martwą strefę". Zaczyna tłoczyć dopiero za zamknięciu jednego "okienka" w swojej obudowie.
Ja podniosłem nieco tłoczysko, posługując się śrubą regulacyjną, znajdującą się przy pedale hamulca.
Pozwoliło to nieco skrócić skok, po którym hamulec zaczyna rzeczywiście działać.
Do tego doszło baardzo długie docieranie klocków. Coś 5 tys. km zanim zacząłem być zadowolony z siły hamowania.

Jeżeli jednak jesteś na etapie, że wciskasz pedał do końca i jesteś w stanie kręcić koło ręką to u mnie podziałało dłuższe przytrzymywanie pedału przy odkręcaniu odpowietrznika. Innymi słowami: wciskałem, odkręcałem odpowietrznik, płyn się wylewał, a ja chwilę czekałem. Nie do końca wiem czemu ale udało mi się w ten sposób pozbyć całkiem sporo powietrza.

Dzięki za rade, będę walczyć dalej