Jeżeli ustalą rejestracje to ktoś zapłaci. Jeżeli właściciel nie podaje sprawcy - płaci sam i to więcej niz mandat, bo nie sa naliczane pkt karne na właściciela.
Cykneło mi fotke miesiąc temu w robocie, więc tak to wygląda.
Ale ja jeżdząc na moto robie sobie wiele zdjęć bez wywoływania, ale jedna przestroga - róbcie to własnie w dobrze wam znanych miejscach. Od jakiegos czasu fotoreporterzy sie wycwanili i montuja drugą kamere "pseudo monitoring" który jest ustawiony przed właściwym fotoradarem. Mamy taki przykład w Ząbkach jadąc w strone M1.
Także raczej bez obaw :p