Też używam do (jeśli się da) codziennych dojazdów wtryskowej S'ki, nie ma się co zastanawiać
Wzrost 174, czyli "z tej samej półki". Mam wyższą kierownicę, więc o ergonomii za dużo Ci nie powiem. Sety standardowe, siodło oryginalnej wysokości, kości zawieszenia też oryginalna długość.
N'ką łatwiej manewrować między autami (lusterka ruszają się wraz kierownicą, więc łatwiej ominąć lusterka samochodów), ale też bez darcia szat - jeśli raz na 10 przypadków się nie zmieścisz, to jeszcze nie tragedia
Mam S'kę z przedłużkami lusterek i też się da (po prostu pogodziłem się z tym, że czasem lepiej odpuścić niż płacić ciężkie $$$ za uszkodzenie lustra w jakiejś wypaśnej furze).
Jeśli wiek nie stanowi przeszkody do kat.A, to też polecam tę opcję (truizm
)
Co do kierownicy, to jeśli poszukasz na forum, to znajdziesz wpisy o przerobieniu S'ki na N'kę (albo założeniu kierownicy od N'ki do S'ki), więc: N czy S to nie jest jakąś sprawa życia i śmierci. Półki, lagi (różnica długości goleni to 4 albo 5 mm), chłodnica (w S'ce korek jest na króćcu), lampa i naklejki na zadupku (N), 1 ząb różnicy w zestawie napędowym i inna pompa hamulcowa (zintegrowana ze zbiorniczkiem płynu w N - niuans) - tyle masz różnic, więc jeśli Ci się znudzi S (podejrzewam, że prędzej znudzi Ci się jeżdżenie po mieście
), przerobisz sobie samodzielnie.
Im więcej się zastanawiasz, tym mniej czasu masz na samo jeżdżenie...