Witam!

Nie znalazłem podobnego tematu na forum więc zakładam nowy (mam nadzieję, że nie strzeliłem gafy ) Otóż dzisiaj postanowiłem sprawdzić luzy zaworowe w swojej niedawno kupionej SV1000N. Niestety mimo mojej początkowej radości z dobrych wyników pomiarów okazało się, że jeden mostek (wałka wydechowego) jest uszkodzony. Konkretnie to jest wyłupany środkowy kawałek mostka w miejscu gdzie są oznaczenia EX (napisy są całe więc nie jest to duży ubytek). Nie jest to moim zdaniem uszkodzenie, które miałoby wpływ na pracę rozrządu jednak jestem cho..ernie ciekaw jak mogło powstać?? Jakieś pomysły?
Jutro postaram się wrzucić zdjęcia.
Miał ktoś taki przypadek? Będę wdzięczny za chęć podzielenia się doświadczeniem

Zerknij na pokrywę zaworów czy nie była zmieniana ,inny odcień czy coś ,prawdopodobnie moto dostało i chłodnica uszkodziła dekiel i pękł mostek wydechowy...

Dzięki grzesiek. Najprawdopodobniej Twoja teoria jest słuszna. Gdzieś szukając informacji na ten temat w internecie na jakiś anglojęzycznych forach spotkałem taką opinię.
Pytanie jest co dalej z tym faktem? Przesyłam zdjęcia nieszczęsnego mostka oraz pokryw zaworowych. Są w nich nabite kropki w kratkach. Ktoś wie co one oznaczają?

składaj i jeździj, a ułamanym mostkiem się nie przyjmuj.

Może przy serwisie ktoś użył młotka u ułamał mostek. Dziwnie krzywka wygląda u ciebie, dobre luzy zaworowe masz na pewno?

Nie no mostek aż tak mocno nie siedzi żeby z młotem do niego podchodzić ,ale kto wie ....ja mam podobnie uszkodzony jeżdżę drugi sezon i nic sie nie dzieje,nowy się wala ,ale czy można go tak sobie wymienić bez pomiarów ? Raczej nie...i na razie tak zostało.
Przejrzał bym dokładnie moto po takich magikach , lagi ośkę itp..trochę mi zajęło żeby doprowadzić sv do stanu w jakim jest teraz...

Dziękuję za odpowiedzi.
>>hubi199 - dokładnie o którą krzywkę Ci chodzi? Tą pod mostkiem czy tą drugą? Na zdjęciu wierzchołek krzywki faktycznie dziwny ma odcień, ale to jest wina naświetlenia. W rzeczywistości tak nie jest Luzy zaworowe dla wydechu w granicach 0,20-0,25, dla wlotu 0,10-0,15 na obydwu głowicach.
>>sv1000n - też mi się tak wydaje
>>grzesiek.p - raczej samego mostka nie wymienisz. Też o tym czytałem i niestety prawda jest taka, że z racji swojej funkcji czyli łożyskowania wałka rozrządu mostki są wykonywane z dużą dokładnością. Praktycznie pewne jest to, że są one rozwiercane na etapie produkcji jako przykręcone do głowicy i tym samym raczej nie trafisz na dwa identyczne mostki z racji na różny stopień wyeksploatowania. Co sądzicie o tej teorii Panowie?

Podsumowując! UWAŻAJCIE BARDZO PRZY DOKRĘCANIU POKRYW ZAWOROWYCH! Pęknięcie mostka najprawdopodobniej skutkować będzie wymianą głowicy!

Zgadza sie mostki są dopasowane do tylko jednej głowicy, i nie można ot tak sobie zakładać innych.
oczywiście jest to do zrobienie ale wymaga zdjęcia głowicy + inny mostek, wtedy wizyta w szlifierni aby przeprowadzić osiowanie.

Nie wiem jak w litrze ale w 650 mostek siedzi ciasno na tulejce ustalającej i musiałem użyć młotka gumowego żeby mosek z owej tulejki zeszedł może jakiś Janusz mechanik wziął stalowy młotek i przy****ł parę razy

Wszystko jest prawdopodobne. Mnie jedynie w tym wszystkim martwi ile ewentualnie pozostałości po tym mostku dostało się do karteru a tego niestety nie dowiem się dopóki nie rozpołowię silnika

nic. Kto ubił ten kawałek ten go pewnie wyrzucił. A reszta drobnych odprysków amelinowych została przemielona i wydalona wraz z olejem. wymieniłbym mostek i tyle. Albo zostaw jak jest. Może się nie rozleci skoro do tej pory wytrzymało

Tak jak pisaliśmy już wcześniej - niestety samego mostka nie powinno się wymieniać. Z elementem tym nie powinno się nic dziać w trakcie eksploatacji. Będę musiał być natomiast podwójnie ostrożny podczas zdejmowania tego mostka podczas przyszłych prac np. przy regulacji luzów zaworowych.

Dziękuję wszystkim za wpisy Myślę, że w tym temacie zostało już wszystko powiedziane.