Zaobserwowałem ostatnio zjawisko ubywania płynu chłodniczego w zbiorniku wyrównawczym a przybywaniu oleju, obstawiam że to uszczelka na wirniku pompy. Szukałem na forum, znalazłem podobny wątek, ale nie wiem czy to rozwiązuje problem

Przybywa Ci oleju czy maślanej mazi? Bo to zasadnicza różnica.

Nic związanego z masłem nie znalazłem

Doświadczenie pokazuje, że jeżeli olej miesza się (precyzyjnie - emulguje, w pompie czy w dyszach olejowych) z płynem chłodzącym/wodą, to wychodzi z tego maź koloru "kawa z mlekiem" - tak w ramach unifikacji tego, co nazywamy "masłem". Odcień pewnie będzie zależny od płynu do chłodnic (miałem żółty, miałem zielony), jak i (stopnia zużycia) samego oleju. Dziwna jest sytuacja, w której przybywa Ci (znikąd) oleju. Wąchałeś ten olej? Nie czuć paliwa? Może zalewa Ci cylinder i to paliwo się przesączą przez pierścienie do oleju w skrzyni korbowej (nie będzie emulsji), tylko gdzie wtedy ucieka płyn?

W jakim tempie przybywa Ci oleju?

Właśnie jestem na etapie ponownego sprawdzania wszystkiego, tzn płynów. Ostatnio mało jeżdżę więc trochę diagnoza potrwa. Olej jest ciemny ale nie zauważyłem żeby zmienił kolor

Obawiam się, że mimo wszystko czarów nie ma. Jeśli przybywa oleju to skądś musi się brać a skoro płynu ubywa to chyba wniosek jest jeden.