Prawdopodobnie najlepsze na świecie forum Suzuki SV 650 / SV 1000 ;)
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 8 ] |
|
Demontaż napinacza zapadkowego bez zdejmowania pokrywy zawor
Autor |
Wiadomość |
Mipel
pieszy
Dołączył(a): 4 wrz 2019, o 14:15 Posty: 5
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650n 2003
|
Demontaż napinacza zapadkowego bez zdejmowania pokrywy zawor
Czy w sv650 k3 można wyjąć napinacz rozrządu bez zdejmowania dekla zaworów i blokowania ślizgu ? Wiem , że trzeba najpierw wykręcić sprężynę a potem napinacz , ale jedni piszą , że bez problemu a inni , że trzeba zdejmować dekiel i blokować ślizg .
Edit . Wyjąłem napinacz bez zdejmowania pokrywy zaworów . Wykręca się śrubę , wyjmuje sprężynę , odkręca imbusy i jeżeli ślizg nie wypycha napinacza to wyjmujemy go z silnika , jeżeli po poluzowaniu imbusów napinacz zacznie się podnosić to trzeba obrócić silnikiem i spróbować ponownie .
|
6 wrz 2019, o 09:50 |
|
|
komi
SV Rider
Dołączył(a): 20 kwi 2013, o 11:22 Posty: 1573 Lokalizacja: Wrocław<->Głuszyca
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650S '2003
|
Re: Demontaż napinacza zapadkowego bez zdejmowania pokrywy z
Chcesz ze zdjętymi napinaczami obrócić silnikiem (wałem korbowym, a tym samym obrócić łańcuchem/wałkami rozrządu) bez późniejszego skontrolowania znaczników na kołach zębatych wałków? No nie wiem, nie wiem... Kolega mojego kolegi z garażu (na tym łańcuszek koleżeństwa się kończy - to nie, że to jakaś tam legenda ludowa, że ktoś-coś-kiedyś) wpadł swego czasu na pomysł przerobienia Hondy CX500 (przepiękny motocykl, V-ka ustawiona jak w MG) na cafe racera (jak można!!!). Ustawianie rozrządu skończyło się przebiciem tłoka przez zawór przy pierwszym odpaleniu. <tu miejsce na oklaski> Przy zakładaniu sprężyny możesz nie odróżnić klikania zapadek napinacza od przeskakiwania łańcucha na kołach zębatych. Mając na uwadze, że rozrząd w SV bezkolizyjny na pewno nie jest, to te 3 śruby na każdą pokrywę to nie jest chyba jakiś wielki wydatek energetyczny Zawsze można to zgrać z mierzeniem/regulacją luzów zaworowych (gdzie pokrywę i tak zdejmujesz). W końcu ile razy w roku badasz stan łańcucha rozrządu? Każde zdjęcie napinacza to dwie uszczelki pod napinacz i dwie nowe podkładki uszczelniające pod śrubę sprężyny. Łańcuch rozrządu to nie łańcuch napędowy, że co 600km trzeba doglądać.
_________________ "Cholernie chciało mi się śmiać" Kurt Vonnegut jr
Ostatnio edytowano 8 wrz 2019, o 11:45 przez komi, łącznie edytowano 1 raz
|
8 wrz 2019, o 11:29 |
|
|
Bechindyou
rowerzysta
Dołączył(a): 2 kwi 2019, o 09:47 Posty: 29 Lokalizacja: Ostrołęka
Płeć: mężczyzna
Moto: SV 650S 1999
|
Re: Demontaż napinacza zapadkowego bez zdejmowania pokrywy z
Jakiś czas temu zmieniałem napinacz rozrządu w gaźnikowej SV'ce na zapadkowy z dl650 2010r.(jest kilka postów w temacie szybkich pytań) Również nie ściągałem pokrywy z głowicy, po zmianie napinacza wystarczy za pomocą klucza wykonać kilka obrotów wału i słychać jak napinacz "wraca na swoje miejsce". Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka
|
8 wrz 2019, o 11:44 |
|
|
komi
SV Rider
Dołączył(a): 20 kwi 2013, o 11:22 Posty: 1573 Lokalizacja: Wrocław<->Głuszyca
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650S '2003
|
Re: Demontaż napinacza zapadkowego bez zdejmowania pokrywy z
OK, ale rozumiem, że w momencie obracania wałem naciskasz czymś (śrubokrętem/punktakiem/jakimś prętem) na ślizg łańcucha (przez otwór po napinaczu), żeby na moment obracania wałem skasować luz łańcucha? Czy obracasz wałem na luźnych łańcuchach? Nie neguję Waszej metody, chodzi mi tylko o sam luz łańcucha w momencie obracania wałem.
_________________ "Cholernie chciało mi się śmiać" Kurt Vonnegut jr
|
8 wrz 2019, o 11:51 |
|
|
Bechindyou
rowerzysta
Dołączył(a): 2 kwi 2019, o 09:47 Posty: 29 Lokalizacja: Ostrołęka
Płeć: mężczyzna
Moto: SV 650S 1999
|
Re: Demontaż napinacza zapadkowego bez zdejmowania pokrywy z
Nie rozumiem. Po co właściwie obracać wałem bez napinacza? Napisałem, żeby nie uruchamiać silnika po montażu kompletnego napinacza. Chodzi mi o to, aby najpierw zakręcić za pomocą klucza wałem, żeby sprężyna wysunęła napinacz i ustawiła jego odpowiednią długość. Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka
|
8 wrz 2019, o 12:11 |
|
|
komi
SV Rider
Dołączył(a): 20 kwi 2013, o 11:22 Posty: 1573 Lokalizacja: Wrocław<->Głuszyca
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650S '2003
|
Re: Demontaż napinacza zapadkowego bez zdejmowania pokrywy z
O tym samym obróceniu wałem (za pomocą klucza na końcu nakrętki na lewej końcówce wału) mówimy: Nie chodziło mi o kręcenie rozrusznikiem przy zdjętych napinaczach, uchowaj!
_________________ "Cholernie chciało mi się śmiać" Kurt Vonnegut jr
|
9 wrz 2019, o 20:26 |
|
|
Bechindyou
rowerzysta
Dołączył(a): 2 kwi 2019, o 09:47 Posty: 29 Lokalizacja: Ostrołęka
Płeć: mężczyzna
Moto: SV 650S 1999
|
Re: Demontaż napinacza zapadkowego bez zdejmowania pokrywy z
Ale nikt z nas, ani ja, ani Mipel nie pisaliśmy o kręceniu wałem przy zdjętym napinaczu. Mipel tylko wspomniał o poluzowaniu śrub. A z resztą, nie było tematu. Pozdrawiam Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka
|
9 wrz 2019, o 20:40 |
|
|
hubi199
SV Rider
Dołączył(a): 10 lis 2010, o 17:51 Posty: 2807 Lokalizacja: SJ
Płeć: mężczyzna
Moto: Sv 650N k3/mts1200
|
Re: Demontaż napinacza zapadkowego bez zdejmowania pokrywy z
@Bechindyou Mipel napisał o kręceniu silnikiem (=wałem??) No no
|
13 wrz 2019, o 20:15 |
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 8 ] |
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający ten dział: Bing [Bot] i 1 gość |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|