Nie odpalił, to znaczy nie kręci wcale? Czy kręci i nie pali?

O kurka, racja, mam nadzieje że nie zrobiłem niczego złego tym . Niemniej pilnowałem się żeby nie doprowadzić do zwarcia. W każdym razie jak podpinam aku to światła, kierunki normalnie działają

Nie dysponuję niestety multimetrem. Jak podłączam 'na krótko' żarówkę H4 to świeci bardzo ładnie...



jak wyżej: światła działają, dodam, że rozrusznik nie kręci.

I jeszcze jedno pytanie ode mnie: jak skorzystam z takiego przerywacza to mogę sobie zafundować w SV-ce kierunkowskazy LED bez żadnych dodatkowych, zbednych modyfikacji?:

https://allegro.pl/oferta/9064-przerywa ... 7721336859

zapraszam do sprawdzenia bezpieczników, miałem podobnie po zimie, aczkolwiek moto odpaliło, przejechałem z kilometr i zgasło

Hejka szybkie pytanie.

Jaki akumulator lepszy do gaźnika? Żelowy czy zwykły elektrolitowy? Pomijam oczywisty fakt żeby miał przynajmniej te 160A prądu rozruchowego.

w nawiązaniu do moich powyższych problemów ja biore tym razem zwykły elektrolitowy.

OK, posłucham się twoich rad jeśli masz jakieś niemiłe doświadczenia związane z żelowymi.

PS. drugie szybkie pytanie czy ktoś wyspawywał dla siebie na własną rękę stopkę centralną do eski na gaźniku? Znalazłem do kupienia takową ale ceną (750 cebulionów) więc postanowiłem sobie taką sam wyspawać. Potrzebowałbym jedynie jakichś zbliżonych wymiarów tudzież zdjęć poglądowych bądź rzutów jeśli ktoś robił coś takiego na własną rękę.

Potrzebuje rady jak osadzić tuleje ślizgowe w przednich amortyzatorach , te takie przecięte. Z wyjęciem nie było problemu , odkręciłem dolną śrubę , poszarpałem lekko i wyszło .

O ile dobrze pamiętam, to je się po prostu wsuwa na lagę. Niżej szersza tuleja ślizgowa, powyżej węższa, a nad nimi podkładka metalowa i uszczelka.

Ponawiam pytanie: czy ktoś wyspawywał dla siebie na własną rękę stopkę centralną do eski na gaźniku? Znalazłem do kupienia takową ale cena przeraża (750 cebulionów), więc postanowiłem sobie taką sam wyspawać. Potrzebowałbym jedynie jakichś zbliżonych wymiarów tudzież zdjęć poglądowych bądź rzutów jeśli ktoś robił coś takiego na własną rękę. Za wszelką pomoc będę wdzięczny

a nie martwi cie że możesz ryć nią w każdym zakręcie?

Trzeba panewki osadzić używając troche siły.
Wbijaj je przez kawałek drewna najlepiej i pamiętaj by je równo osadzić.

I właśnie o taką odpowiedź mi chodziło , piwko sie należy

Skoro są do kupienia gotowe do montażu to myślę, że ktoś to już przewidział i nic takiego się nie dzieje.

Ciekawe, u mnie weszły palcami... I górne i dolne. Jesteś pewny, że dobry rozmiar kupiłeś?

To jesteś w błędzie, często fabryczne stopki centralne przycierają. Oczywiście pewnie da się zaprojektować taka stopkę która nie będzie przycierać, ale niestety w większości przypadków żeby była stabilna ma szeroko rozstawione nogi = przyciera w mocnych złożeniach.

Warto zaznaczyć że panewkę która siedzi w goleniu osadza się gdy laga (wraz ze swoją panewka) jest już w środku. Na nią idzie uszczelniacz i pierścień osadczy.

A jak się wszystko posmaruje olejem do zawieszenia to wszystko idzie osadzić palcami chociaż uszczelniacz warto poprawić tulejka o odpowiedniej średnicy.

Wysłane z mojego Nokia 7 plus przy użyciu Tapatalka

Szczerze to aż tak mocno na kolano nie schodzę żeby trzeć stopką chyba nawet sety mi się nie składają na winklach, spróbować wyspawać w sumie mogę. Jak będę czuł, że coś jest nie tak to zawsze to można zdemontować w cholerę...

Chyba macie już wyje*&$, przepraszam zużyte golenie

Dla nie "nas" specjalne urządzenie do osadzania
https://youtu.be/boGoj-xkee0?t=450

Na czym polega specjalność tego urządzenia?

Wysłane z mojego Nokia 7 plus przy użyciu Tapatalka

Mam problem z cieknącym olejem z silnika. W zeszłym roku w wakacje, podczas podróży gdzieś pod Toruniem SV wyrzygała olej - diagnoza na trasie uszczelniacz na wałku zdawczym, po szybkiej wizycie w ASO Suzuki w Toruniu, wyciek opanowany, olej uzupełniony, jedziemy dalej. W ASO jedynie nie wymienili jednego o-ringu na oryginalny bo nie mieli, dobraliśmy coś po wymiarze (nr 48 na schemacie), kilkaset kilometrów dalej (na szczęście niedaleko domu) powtórka z rozrywki - znowu się leje, tym razem dużo mniej, pomyślałem, że to ten o-ring niefabryczny. W domu zamówiłem zestaw oryginalny o-ring + simering (nr 35), wymieniłem i w sumie moto stało pół roku nieruszane. Wczoraj się przejechałem i znowu przy każdym postoju widzę plamkę oleju pod motocyklem, miejsca wycieku nie ustaliłem no ale nie widzę innej możliwości niż znowu ten wałek zdawczy i mam obawy, że znowu mnie zaskoczy duży wyciek w trasie. Ktoś może ma jakiś pomysł co z tym zrobić ? Na wałku nie widziałem żadnych zadziorów. Moto ma ponad 100k km przebiegu.

Schemat: