Prawdopodobnie najlepsze na świecie forum Suzuki SV 650 / SV 1000 ;)
Autor |
Wiadomość |
artr93
motocyklista
Dołączył(a): 10 lip 2017, o 11:13 Posty: 213
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650S 2004
|
Re: Rozruch po zimie
R4 potrzebują duuużo mniej prądu. SV trzeba mieć czym obrócić.
|
20 lut 2019, o 15:14 |
|
|
imps
rowerzysta
Dołączył(a): 21 kwi 2017, o 20:27 Posty: 17 Lokalizacja: KR / RMI
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650N 2004
|
Re: Rozruch po zimie
Ryba, a nie miałeś jak podłączyć pod SVa jakiś pewny akumulator od kolegi żeby zobaczyć czy ten zakręci bez problemu?
Wysłane z mojego H8266 przy użyciu Tapatalka
|
22 lut 2019, o 10:07 |
|
|
Zioło
rowerzysta
Dołączył(a): 31 mar 2016, o 13:10 Posty: 21
Płeć: mężczyzna
Moto: Sv 1000 2003
|
Re: Rozruch po zimie
A jeszcze tylko napisz jaka pojemność aku i jaki prąd rozruchowy? (mam na myśli to co opisane na aku)
|
23 lut 2019, o 19:30 |
|
|
Ryba81
motocyklista
Dołączył(a): 2 cze 2018, o 08:25 Posty: 272 Lokalizacja: Kraków
Płeć: mężczyzna
Moto: SV 650S 1999
|
Re: Rozruch po zimie
yt12a-bs powerbat 10Ah 175a prąd rozruchowy, akumulator tanioszka 95zł. Nie probowalem na innym akumulatorze odpalić. Nie miałem czasu podjechać do tej firmy gdzie kupiłem akumulator. Zobaczymy co oni powiedzą. Ciekawe jak wygląda reklamacja akumulatora.
|
25 lut 2019, o 10:33 |
|
|
kaem74
motocyklista
Dołączył(a): 23 cze 2010, o 22:33 Posty: 160 Lokalizacja: Rzeszów
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650N K3
|
Re: Rozruch po zimie
Cześć. Jak się skończyła ta sprawa? U mnie bardzo podobnie, nie bardzo wierzę w usterkę niedawno kupionego akumulatora, a kręci słabo. Chyba stawiam jednak na przekaźnik...
_________________ >>> http://www.podkarpackie2oo.pl <<<
|
7 cze 2020, o 21:40 |
|
|
komi
SV Rider
Dołączył(a): 20 kwi 2013, o 11:22 Posty: 1573 Lokalizacja: Wrocław<->Głuszyca
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650S '2003
|
Re: Rozruch po zimie
"kręci słabo" jest mało precyzyjne: kręci ale nie odpala czy kręci powoli?
Przekaźnik działa zero-jedynkowo, trochę jak z byciem w ciąży: nie można "trochę być" - albo się jest albo nie jest. Gdyby przekaźnik nie działał, to byś w ogóle nie zakręcił rozrusznikiem. Jeśli kręci słabo, to szukaj przyczyny w AKU, połączeniu masy głównej do bloku silnika (we wtryskowej to jest po prawej stronie w połowie wysokości tylnej ściany skrzyni korbowej korbowej - to jedna ze śrub M6, którymi skręcasz połówki silnika), połączeniu na klemach AKU. Gdybyś miał wypalone styki na przekaźniku rozrusznika (jest oczywiście taka możliwość), to ten przekaźnik podczas rozruchu by się bardzo mocno nagrzewał. Zerknij na przewód + biegnący do rozrusznika, czy nie jest luźny, czy nie są urwane druciki z linki w oczku kablowym. Możesz też mieć komutator samego rozrusznika z przestrzeniami między biegunami wypełniony jakimś syfem z pyłu węglowego ze szczotek i wtedy część prądu rozruchowego omija uzwojenie (mimo dużego prądu pobieranego z AKU) rozrusznika. Same szczotki rozrusznika możesz mieć już zużyte i jest słaby styk biegun komutatora-szczotka (szczotki masz tam dwie, obie muszą być w dobrym stanie, komutator ma być bez przebarwień - czyli śladów utleniania).
Jeśli kręci rozrusznik, ale nie czujesz, żeby obróciło wałem (nie słyszysz w wydechu pracy tłoków), to może problem jest na sprzęgle rozrusznika (bardzo szybko kręci rozrusznik, obracając kołem zębatym, ale sprzęgło "nie łapie" tego koła i nie obraca wału korbowego)?
Masz w pełni naładowany AKU? Różne ładowarki inteligentne (automatyczne) mają różne IQ, więc i w różnym momencie mogą uznać, że AKU jest naładowane. Różne AKU mogą mieć różne rezystancje wewnętrzne (i z tym się wiąże ograniczenie prądu rozruchowego - prawo Ohma dla dwóch rezystorów połączonych szeregowo), która zmienia się w czasie (z zasady zwiększa się, czyli pogarsza właściwości AKU - używanego czy nieużywanego, znowu: bardziej szkodzi AKU głębokie rozładowanie niż częste ładowanie/rozładowywanie).
Oczywiście zakładam, że masz AKU bezobsługowe (żelowe czy do inicjalnego napełnienia), czyli takie, w którym nie musisz kontrolować poziomu elektrolitu w celach, czyli nie zaniechałeś jakiś czynności obsługowych. Jeśli zaniechałeś i już po fakcie dolałeś, to jest szansa, że któraś cela uległa uszkodzeniu, więc całe AKU jest do wymiany. Nie da się uratować AKU, jeśli masz klasyczny (na płynny elektrolit) AKU i zwyczajnie zlejesz i wymienisz elektrolit w celi. To nie zadziała, nawet nie próbuj. Nie da się uratować AKU, jeśli płyty w którejś celi są zasiarczone (jazda na wiecznie niedoładowanym AKU, np. krótkie jazdy po mieście, częste odpalanie, głębokie rozładowanie - np. zimą).
Dla "świętego spokoju" podjechałbym do jakiejś firmy handlującej akumulatorami, żeby zmierzyli Ci rezystancję wewnętrzną AKU (możesz też to zrobić samemu, mierząc SEM AKU <czyli napięcie nieobciążonego AKU> i napięcie AKU pod obciążeniem o znanej rezystancji). Przy znanym natężeniu prądu i napięciu na obciążeniu możesz wyliczyć rezystancję wewnętrzną a z niej prąd zwarcia. Będziesz wtedy wiedział ile zostało z deklarowanych przez producenta ~set [A] prądu rozruchowego.
Możesz też spróbować na innym AKU (kable rozruchowe jak najgrubsze, żeby była jak najmniejsza rezystancja, czyli najmniejszy spadek napięcia samych przewodach). W ten sposób nie usuniesz przyczyny, ale możesz część przyczyn wykluczyć.
Sam widzisz, jak mało precyzyjne jest "słabo kręci" - bez złośliwości, to chodzi o szczegółowe opisanie objawów, żeby z szukaniem przyczyn nie trafić "w maliny". Wiara w nieuszkodzenie AKU niewiele może zmienić.
_________________ "Cholernie chciało mi się śmiać" Kurt Vonnegut jr
|
8 cze 2020, o 00:06 |
|
|
kaem74
motocyklista
Dołączył(a): 23 cze 2010, o 22:33 Posty: 160 Lokalizacja: Rzeszów
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650N K3
|
Re: Rozruch po zimie
Cześć. Słabo kręci jakby był słaby akumulator, zwłaszcza w pierwszym momencie jakby go przystawiało. Taki sam objaw miałem jednak przed wymianą akumulatora, który był stary i krótko trzymał prąd. Myślałem o przekaźniku, bo w chińskim quadzie synów miałem podobny objaw i po wymianie przekaźnika jest poprawa, kręci normalnie, a wcześniej przy wkręconej świecy prawie w ogóle. Dzisiaj jednak podłożyłem przekaźnik z kolegi V-STROM-a i objaw taki sam. Motocykl zapali, bo silnik jest w dobrej kondycji, ale kręci słabo. Sprawdzę jeszcze tą masę, ale chyba będzie jednak problem z rozrusznikiem. EDIT: temat u mnie rozwiązany, problemem był duży spadek napięcia na skorodowanym złączu przy rozruszniku
_________________ >>> http://www.podkarpackie2oo.pl <<<
|
8 cze 2020, o 21:04 |
|
|
komi
SV Rider
Dołączył(a): 20 kwi 2013, o 11:22 Posty: 1573 Lokalizacja: Wrocław<->Głuszyca
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650S '2003
|
Re: Rozruch po zimie
Brawo!
_________________ "Cholernie chciało mi się śmiać" Kurt Vonnegut jr
|
10 cze 2020, o 08:28 |
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 1 gość |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|