Piszesz że to był ślizg a zachowujesz się jak svzuka po konkretnym pierdyknięciu. Jak nie było "strzała" to rama prosta. Składaj plastiki i na drogę, ino chyżo

Radek, mam świra na punkcie stanu technicznego moich pojazdów.

Kacperski, to był mój pierwszy szlif i jak dla mnie to było konkretne pierdyknięcie. Jeśli motocykl okaże się prosty, to po następnym szlifie nie będe robił z igły widły. Rama powinna być ok, nie jest nawet nigdzie porysowana, ale martwię się o lagi i półki.

Jeśli to był ślizg to nic nie miało dostępu do ramy na tyle żeby ją pokrzywić (stąd brak chociażby śladów). Jeśli się wyłożyłeś to koła i zawieszenie były w górze albo lekko oparte o glebę (patrz punkt pierwszy). Crasz który to zgruzuje rzadko pozwala na powrót na moto klnąc na ułamaną dźwignię

Kacper rozumiem tomka, bo patrzyłem na ceny pomiaru geometrii ramy w bielsku i sam chyba się nawet wybiorę tak z ciekawości zobaczyć. A przy sprzedaży taki papierek może bardzo pomóc.

Nie wiem ile w bielsku taka przyjemność, w WWA raczej kosztowna. A skoro chłopak jest mało kasiasty...
Chciałem dobrze

O czym wy piszecie? Chłopak miał szlifa delikatnego w crash padach i ma być pogięta rama?
Wstaw tomek zdjęcia i się skończy gdybanie czy krzywa rama , czy nie urwało koła itd.
Pokaż te połamane owiewki 5 minut z aparatem i wszystko jasne,a nie snucie domysłów

Bartosz ale tu nikt nie gdyba czy prosta czy krzywa, mówimy tylko, że nie ma sensu robić pomiarów.
A cena pomiaru w bielsku to od 50 do 100 zł netto, majątek to nie jest. A w wawie chyba coś bodajże koło 400 zł więc różnica dosyć spora.

W Wawie w MCS'ie robili kiedyś pomiary ramy za 200zł, nie wiem jak jest teraz.

Przeczytaj radku cały temat(tylko dwie strony) i zobaczysz, że praktycznie od początku jest mowa o ramie Jakbym odniósł do to ostatnich postów to bym któryś z nich zacytował Odniosłem się do całego tematu:)

A proszę bardzo Bartosz, tak się akurat składa że rano zrobiłem zdjęcia co by przyszły właściciel znał historię moto. A o to i one:



















Co sądzicie o uszkodzeniach? Ile motocykl jest wart w obecnym stanie? Kolega chce kupić, tylko że ja raczej nie zamierzam sprzedawać. Na pomiar kilku elementów jestem już umówiony.

Łooooo Panie, mały ślizg. Najbardziej baku szkoda A teraz tak, na 100% masz połamane uchwyty w czaszy i lampie (się przyspawa za grosze). Stelaż pod czaszą też za pięknie wyglądać nie będzie, ale może uda się to wyprostować. Jak nie trzeba będzie kupić nowy. Zadupek się pospawa i pomaluje. Dźwignia zmiany biegów to pryszcz, tak jak końcówka kiery i guma. Bak trochę kiepsko, no ale nie takie cuda nasi blacharze/lakiernicy robili

Jak patrzę na przestawioną szybę, to zastanawiam się jak ten motocykl w ogóle poleciał, że ma takie uszkodzenia? Musiałeś wysoko podnieść tylne koło, żeby aż tak ją poobcierać

Teraz można gdybać Szkoda chyba najbardziej baku... Mimo crashy oberwał o coś

Też sie nad tym zastanawialem. Crash też przytarty dziwnie jakby na jakimś bruku/granicie wygrzmocił.

Jak tak patrze, to tylko kosmetyka nie ma tragedii. Szybko poskładasz się do kupy Zrób co najważniejsze a bak i malowanie owiewek poza sezonem już zrobisz A o ramę nie pękaj po takim czymś nawet nie ma sensu pomiaru robić. Jedzie prosto a to chyba najważniejsze.

Wygląda to trochę na nieudanego stopala przez lewą stronę, przyznaj się Tomuś coś odstawił
Serio, kosmetyka. Szkoda baku i stelaża czachy, reszta to drugorzędne sprawy.

Ale nie oszukujmy się tydzień(max dwa) roboty i nie ma śladu

+1 do kosmetyki.

Bez problemu to naprawisz.

Kurcze jeśli sprzedajesz to to straszna okazja jest. Ledwo co dotknięty motocykl i za jakeś do 600 zł do wyremontowania

Zastanów się jeszcze....

Nie ma co sprzedawać ładnie zrobić i śmigać No chyba, że zaczynasz większej mocy szukać

Pocieszyliście mnie Panowie, że to tylko "kosmetyka". Dopiero co zacząłem przygodę z motocyklami, więc nie byłem w stanie na trzeźwo ocenić strat. Przespałem się z problemem i sprzedawać nie będe, za dużo frajdy dał mi ten motocykl.

Naprawię mocowanie czaszy, set, dokupię lusterko, crasha i powinienem jeszcze w tym sezonie wrócić na drogę. Sklejenie zadupka to pilna sprawa? Wiosną motocykl będzie jak nowy, a może nawęt piękniejszy, bo już nie w tym "gejowskim" kolorze.

Selisek, jakie 600zł? Ja wyceniam zrobienie na "nówkę z salonu" na 2-3kzł.

Kacperski, żadnego stopala nie robiłem. Motocykl opuścił drogę i zatrzymał się w niewielkim rowie, może dlatego półowiewka wygląda tak jak wygląda.

Edycja: StigV8, mnie mocy w małej SV nie brakuje.