A jak trzyma na deszczu?

Dzięki Słoniu!
Jakieś minusy zauważyłeś?

I czy tymczasowo zgra się z seryjnym tyłem na Dunlopie? Bo jeszcze ma dużo bieżnika a ja już i tak się konkretnie spłukałam A słyszałam że dobrze jest mieć oba laczki z tej samej półki / charakterystyki / mieszanki (zwał jak zwał ).

A może Michelin PILOT ROAD 120/60 R17?
W tej chwili za 343zł przy 3-4 dniach dostawy, sam takie kupiłem i .... trudno mi powiedzieć, bo za mało jeżdżę. Ale następnego dnia można mieć za ok 430zł.
Sądzę, że lepsze będą niż te dunlopy.

Ogólnie zobacz
http://www.oponeo.pl/opony/motocyklowe/michelin/120/60/r17/
Kupiłem u nich już 3 zestaw opon do samochodu i jeden do moto.
Właśnie te oponki kupiłem i jeszcze Michelin PILOT ROAD2 160/60 R17

Myk z ceną i dostępnością jest taki, że jak chcesz mieć szybko to płacisz więcej, jak za kilka dni to nawet 200zl mniej będzie na tej samej oponie.
Mi pilot road 2 160/60/r17 mimo, że wybrałem 3-4 dni miałem u siebie drugiego dnia od zamówienia u siebie.
A w piątek w Białymstoku zakładam tył.

Wiedziałem, że o czymś zapomniałem W czasie deszczu jechałem tak jak podczas słonecznej pogody po mieście - spokojnie, umiarkowane złożenia ale nie sprawdzałem hamowania awaryjnego



Minusów nie zauważyłem w ogóle. Oponkę kupiłem roczną
Ja sam mam z tyłu dunlopa sportmaxa D207 i jest okej, ciężko wprowadzić moto (svkę - 80KM) w kontrolowany poslizg na wyjściu z zakrętu (tak dla szpanu ) To nie ma znaczenia czy masz takie same obie oponki czy różne (nie łączyć turystycznych gum ze sportowymi, turystyczno-sportowe można łączyć ze sportowymi), byle by były podobnej przyczepności i żeby równo się ścierały obie



Pilot Roady nie będą lepsze od Qualifiera, może trochę lepiej przyczepne na mokrym bo to oponki typowo drogowe - trochę lepiej odprowadzają wodę i na dłużej starczają, Qualifier natomiast przebija Pilot Roady przyczepnością na suchym oraz reakcją na zmianę kierunku, ale kosztem trwałości Dla Qualifiera przeciwnikiem może być Pilot Power, ale i tak wymięka z przyczepnością przy naprawdę ostrej jeździe mocniejszym sprzętem - ktoś na tym forum dawał linka do testu wszystkich opon sportowych i sportowo turystycznych.

Nie wiem czy dobrze wywnioskowałem z kontekstu ale Montana będzie miała założonego zwykłego Qualifiera (teraz tylko pytanie czy będzie to Qualifier d209, czy może PT, a może RR ), a Ty Słoniu mówisz o Qualifierze II a to zupełnie inne oponki, "II" to guma nowej generacji o charakterystyce uliczno-sportowej.

Montana, obojętnie jaki by to nie był Qualifier i tak będzie lepszy od seryjnej D220. Według mnie lepiej mieć na przodzie lepszą (czyt. bardziej sportową) oponę, w razie czego łatwiej opanować uślizg tyłu niżeli przodu Oualifier będzie dobrze współpracował z tylną D220.

No Pędzel tu masz rację Ale jaki Qualifier to by nie był - i tak będzie mocno trzymał



Takie samo jest moje zdanie, że lepiej na przód wrzucić jakąś dobra sportowa gumę, nie dość, że unikniemy uślizgów to precyzja prowadzenia jest lepsza.

Tyle, że bieżnik qualifier'a na mokrym asfalcie raczej kiepsko radzi sobie z wodą...

Szczerze powiem nie wiem czy to zwykły Q czy II czy jeszcze inny. Nie dopytałam. Ale też stwierdziłam że co jak co ale na przód to, nawet wysypując ostatnie zaskórniaki, wolę kupić nówkę, a jak z zacięciem do sportu to jeszcze lepiej

P.S.: A po deszczu baardzo rzadko jeżdżę, chyba że niespodziewanie mnie złapie.

"Dwójka" podobno jest świetna pod względem trzymania na mokrym.

Jak wypadają BT10 vs BT14 vs D207 ??

Z tej trójki wybrałbym w pierwszej kolejności BT014, następnie D207 i BT010.
Wszystkie trzy modele to opony sportowo-turystyczne, główne przeznaczenie to codzienna miejska jazda z lekko domieszką winklowania.

Ja na dwuletnich d207 jeżdżę i jest elegancko - tor, ulica, deszcz.
Mocne hamowanie w deszczu miałem i nie czułem uślizgu, a było to na granicy na bank Prawie tak samo mocno klamkę hamulca wciskałem jak na suchym.

...ale mam też ziomków, którzy tak katują na zakrętach na miejskim asfalcie, że nie uznają innych opon niż PilotPower a na widok d207, to się uśmiechnęli.

A Metzeller ME Z1 H69 na tył i H55 na przód to aż takie zło? Wolę się zapytać, póki co się tylko uczę, więc nie robi, nie latam za szybko, ale pewnie za 2 sezony je wymienię.

Opony z indeksem "H" maja troszkę inną konstrukcje niżeli identyczne z indeksem "W". Te z "H" są przeznaczone do mniejszych prędkości, szybciej się grzeją. Jeżeli nie latasz "ekstremalnie" i na maxa spokojnie wytrzymają ale przy następnej wymianie trzymaj się indeksu "W"

Ja ich wprawdzie nie miałem ale z opinie najczęściej o nich chyba były nieciekawe że drewniane(trwałe ale średnio przyczepne) itp

Teraz sportowo turystyczne ale jeszcze parę lat temu chyba każdy z tych modeli był modelem sportowym

Max jechałem 150 (5 sek) i nie zamierzam jechać więcej, póki co

Opona z indeksem H jest do 210km/h. Co może dziać się z taką oponą w SV-ce, jeśli ponad te 210 pojawia się sporadycznie? Czy unikać jak ognia takich opon, czy "od bidy" może być?

Indeks określa nie tylko prędkość, ale też możliwości opony odnośnie przenoszenia momentu napędowego na asfalt. Ja bym raczej poszukał z właściwym indeksem, bo takich opon jest do diabła do wyboru.

Pytam teoretycznie

Do nauki mi styka, była tania, młoda i jest wytrzymała - bez skojarzeń