Polecam wyciągnięcie gumowej rury dolotowej, która doprowadza powietrze do airboxa. W moim przypadku moto zaczęło lepiej reagować na szarpnięcie manetki. Obroty z 1200 spadły mi na 900 i musiałem podkręcić. Po wyciągnięciu otwór doprowadzający powietrze zwiększył się gdzieś ze 4 razy tak więc tlenu suzi nie zabraknie
Fajnie brzmi także zasysane powietrze

Temat był wałkowany sporo W gaźnikowej można wyciąć zwężenie z filtra ale bez regulacji jest dziura w średnim zakresie, no i do tego ogłuchłem od dźwięku zasysanego powietrza

Pokaż mi gdzie ten temat był wałkowany bo nie mogłem znaleźć wątku z takim tytułem. Jak gdzieś jest to można ten usunąć.

Chyba coś pokręciłem, wałkowany ten temat był ale chyba na sv650.fora.pl...

Ja w swojej SV (04) nie miałem tej gumy, wszyscy pisali, że lipa i żebym założył, to kupiłem na allegro i powiem, że specjalnie nie czuję i nie słyszę różnicy...
Wszyscy pisali o zmianie głośności i właśnie dziurze w obrotach... Ja i tak nie schodzę w 1.połowę obrotomierza, więc może czy dziura jest, czy nie to i tak w nią nie trafiam

Guma ta z angielskiego nazywa się chyba snorkel i ponoć jej wywalenie poprawia walory akustyczne i nie wpływa mocno na osiągi. Tyle, że łatwiej muchy łapać do filtra powietrza

Powiem ci lasooch, że wskazówka obrotomierza troszkę inaczej się porusza po dodaniu gazu. Wiadomo, że nie ma czym się jarać, ale coś to dało I nie są to tylko muszki w filtrze

Mi po wyjęciu tej gumy spalanie na trasie wzrosło o ponad litr, i motocykl zaczął bardziej jak zetor chodzić, lipa ogólnie, guma wróciła tak szybko jak została wyjęta

Paleta jest szeroka - pszczółki, osy, liście, kurz, a przy odrobinie szczęścia, to i biedronka jakaś się trafi
Właśnie dlatego założyłem u siebie tę gumę, ale nie wiem, czy mniej pali, bo w tym samym czasie moto dostało kufer (żagiel jak cholera jasna!) i dużo jeżdżę z pasażerem.