Na żywo tak nie wygląda

Zastanawiałem się nad pomalowaniem całości do tłumika, jednak nie byłem pewny co do końcowego efektu, więc się ograniczyłem na razie do pomalowania kolanka. Ono już gorzej wyglądać nie mogło i nie można było spartolić jego wyglądu Dalszy fragment rury już tak źle nie wyglądał.

Niebawem w wolnej chwili zapewne przemaluję resztę.

Kilka jazd w deszczu i będzie to paskudnie wyglądać. Jak wypolerujesz To masz na długo, wystarczy raz w roku przelecieć samą pastą.

A dlaczego ma paskudnie wyglądać? Myjesz jak każdą inną część...

Mam pomalowane kolanko w XR czarną żaroodporną. Zrobiła się siwa, miejscami brązowa itp. Srebrzanką mam tymczasowo pomalowany tłumik w Osie - na początku już zrobił się żółty, a motocykl jeszcze dobrze nie jeździ. Inne części nie nagrzewają się do tego stopnia.

Na mój gust, można go jeszcze przywrócić do żywych Może nie sam MR. Muscele, ale dasz radę!
PZDR.

Ja pozostanę zdecydowanie przy polerce :-)

Najpierw szczotką drucianą z grubsza, potem papier ścierny na mokro, zaczynając powiedzmy od 280, 360, 500, 800, 1000, 1500, 2000, potem pasta polerska i będzie jak nowe. Licz się z tym, że zajmie to kilka godzin.

Mój moto jeździ już "dobrze" i srebrzanka mi koloru nie zmienia. Motyw z tą farbą podpatrzyłem u wuja, który malował nią tłumik swojego Ursusa C330 i też nic się nie działo nigdy z jego barwą przez lata. Może miałeś jakąś przeterminowaną farbę lub podłoże nie osiągnęło temperatury utwardzania (bodajże 200'C?) i farba chłonie syfy jakieś.

Nic się nie działo bo tłumik w traktorze nie osiągnie takiej temperatury jak kolanko w SV.

Dzisiaj czyściłem kolanko Mr muscle metal fix i poczułem charakterystyczny ostry zapach. Szybko skojarzyłem, że jesto to zapach Fosolu. Według mnie ten środek jest zrobiony na fosolu. Fosol jako środek do odrdzewiania i czyszczenia powinien się doskonale sprawdzić przy naszych kolankach. Jak ktoś wypróbuje to niech da znać. Pzdr.

Próbował ktoś polerować kolektor żeby nie koniecznie się świecił ale żeby chociaż miał taki wygląd jak laga, aha i czy niesie to jakieś skutki uboczne?

Jak Magda ostatnio myła swoją 650 to wręczyłem jej wodną 400 i było ładnie. Bez szału ale syfu nie było.

Ja syfu to nie mam, tylko mi chodzi o to aby to lekko rdze wyczyścić.

Syf-pojęcie względne. Wodny papier ścierny i jedziesz. Im lepszy efekt chcesz osiągnąć tym drobniejszy. Dokładnie tak samo jak z polerowaniem.

Koledzy... Temat był wałkowany.
PZDR.

Dzięki vinca.

Chce Wam się taką rzeźbę robić?!? Dla mnie 5 minut mycia bzyka to 5 minut mniej na nim

Ja tam lobię tak posiedzieć przy suzi i ja popucować

To raczej robota na dżdżyste dni, albo zimowe wieczory.
PZDR.

Papier ścierny o drobnej gradacji i potem pasta do metali autosol. Jakieś 50km kolektor będzie srebrny, potem zmieni kolor na złotawy.