Faktycznie, sprawdziłem teraz jeszcze w serwisówce Suzuki. Haynes mnie oszukał

To jeszcze zależy jak ambitnie wylewało się stary olej - czy na podstawce bocznej czy na podnośniku. Zawsze trochę starego oleju zostanie w silniku i stąd małe rozbieżności w tym ile nowego oleju wchodzi

U mnie zawsze wchodzi jakieś 2,95-3,00 l., zawsze wymieniam razem z filtrem. Ktoś potrafi mi to wytłumaczyć dalszego wchodzi tak dużo?
Dodam, że olej zlewam na podstawce bocznej. Oleju mi ani grama nie bierze, nic nie muszę dolewać, od wymiany do wymiany zawsze jest tyle samo.

Jak Ci wchodzi 3 litry to albo sprawdzasz stan również na bocznej podstawce, albo pod bakiem masz 1000 :-)

Nam 3l nie wchodzi

No właśnie mi ostatnio weszły 3 L??

Chyba rozwiązałem moją zagadkę
Zawsze jak kupowałem olej to brałem 3 butelki jedno litrowe (Castrol Power 1 Racing) i zawsze wlewałem całe 3 szt., a teraz kupiłem jedną bańkę 4 litrową i o dziwo wlałem 2,7 litra według wskaźnika na butelce

Ja też kupuję zawsze 3 x 1l tego Castrola i wchodzi 2,7l

Szukaj dalej

Teraz już zgłupiałem

To tylko zależy od tego jak dokładnie zleje się olej. Od niczego więcej. Jak przez noc będzie się zlewało całą to pewnie wejdzie 2,9litra. Jak przez godzinę ciepłego oleju to 2,7L. Jak zwalicie miskę olejową i ją wyczyścicie do suchej to zalejecie pewnie 3,1L. Tyle w temacie

Czy olej (syntetyczny) stojąc w butelce po otwarciu np. rok starzeje się w jakiś sposób? Nie wydaje mi się, ale co Kronos powie?

Starzeje się. Nawet zamknięte szczelnie fabrycznie opakowania potrafią się przeterminować (i dotyczy to pełnych syntetyków). Musisz zobaczyć jaką ma datę ważność lub produkcji. Np. Castrol daje 5 lat daty ważności na olej bez jego otwierania. Po otwarciu jeżeli w chłodnym miejscu, bez światła i szczelnie zakręcona butelka to 2 lata. Spokojnie lej ten olej

To, że producent zaleca, to wszyscy wiemy Mnie bardziej ciekawi, czy ktoś potrafi wytłumaczyć w jaki sposób ten olej się starzeje, bo osobiście mam wrażenie, że to tylko zabieg marketingowy...

Starzeje się poprzez utlenianie i absorbcję syfu z otoczenia. Tak to na moje wygląda. W silniku na pewno się utlenia i z racji syfu zbieranego podczas pracy nawet jak przejedziemy w sezonie mniej niż 6tys km. to i tak trzeba nowy olej na nowy sezon. Krew silnika jakby nie było. Lepiej lepszy i częściej niż gorszy i rzadziej. No ale to chyba każdy wie (przynajmniej w teorii)

Co mnie zdziwiło. Dzwoniłem się umówić na przegląd do ASO Suzuki. Zawsze mieli olej Shell Ultra, lub jeśli nie mili, to mi go ściągali (bo 90% zalewa pół syntetycznym). Tym razem jednak otrzymałem komunikat, że nie dają rady go ściągnąć. Czemu .... nie wiem, w każdym razie musiałem kupić na alledroga i nadać go bezpośrednio do serwisu, żeby nie wozić.

Że lepiej częściej i lepszy, no to żadna nowość
Ale nie bardzo rozumiem jaki syf olej łapie z otoczenia, stojąc w butelce na półce. Utlenianie? A ile tego tlenu jest w butelce? Co taką ilością da się utlenić?
Jeżeli ktoś natknął się na jakieś rzeczowe wyjaśnienie problemu (nie powtarzanie zaleceń producentów, tylko konkretne wytłumaczenie zjawisk, jakie zachodzą w oleju, przez które to olej traci właściwości), to chętnie bym to przeczytał. Jak do tej pory nie udało mi się nic takiego znaleźć, a osoby, które są dla mnie w tej branży autorytetami, zgodnie mówią, że takie starzenie się oleju to zwykła bzdura

Jeśli stoi w zamkniętej bańce to syfu z otoczenia nie łapie. Co do utleniania podczas spokojnego stania w butelce w garażu to też jakoś podejrzane mi się to wydaje. Co innego podczas pracy w wysokiej temperaturze, pod wysokim ciśnieniem, do tego syfy z silnika, opary benzyny itp.

Czyli nie ma co wywalać reszty która mi została, tylko dokupić, dolać i po robocie? Dobrze bo właśnie mi wymiana podchodzi. Będzie taniej.

Kronos a co byś powiedział na temat oleju z takimi oto danymi:

Gęstość A.P.I.: b/d
Lepkość SUS @ 100 F: 440
Lepkość SUS @ 210 F: 68.3
Lepkość cST @ 40 C: 82.2
Lepkość cST @ 100 C: 12.5
Punkt zamarzania: -30
Punkt zapłonu: 432
Punkt wrzenia: b/d
Indeks lepkości: 144
Lepkość SAE: 10w40

Czy to są dobre parametry czy raczej słabe?

Punkt zapłonu jest bardzo wysoko, ale to jedyna przewaga.

Lepkość w 100 stopniach jest marna, rzekł bym nawet, że bardzo marna.

100 st i 12.5 - koszmar. To ile jest przy rozgrzanym silniku przy 150 ? Bo taka temperatura jest na powierzchni cylinder tłok.

Shell daje wynik 14.3, a Castrol około 16 z tego co pamiętam. Ten parametr jest kluczowy, bo daje obraz tego, czy podczas pracy silnik jest smarowany mazią olejową czy już "wodą" która była olejem. Mało który producent podaje parametr w 150 stopniach, bo tu się pochwalić parametrem 12.0 to już jest coś.


Sprawdź tą temperaturę zapłonu, bo coś jest bardzo wyżyłowana.