Witajcie Mam małe pytanie, od jakiegoś czasu słyszę lekkie furczenie z silnika, takie jak by uszczelka pod wydechem była wydmuchana. Nie wiem co to jest a z pod uszczelki nic nie daje, jak ktoś ma jakieś pomysły podpowiedzi to chętnie wysłucham

Heh, przypomniało mi się przy okazji jak kiedyś mistrz na stacji obsługi w pewnym serwisie wpisał kierowcy w książce napraw,
kierowca (autobusu) wpisał co maja naprawić:

1. uzupełnić oświetlenie
2. przesmarować układ kierowniczy
3. usunąć stuki w zawieszeniu
...
6. silnik warczy - - - - - NIE DRAŻNIĆ !!!

To mistrz mu dopisał na czerwono ^^

Sorki, że nie na temat ale akurat pamięć mi wróciła

Może któraś odma spadła. Nieszczelność wydechu wykluczyłeś? Posłuchaj dokładnie skąd dochodzi dźwięk.

No właśnie problem jest w tym że na postoju tego niema, a w trakcie jazdy się pojawia

jak_zawsze nie draznie silnika

A może napęd wydaje Ci taki dźwięk?, albo masz zawirowania powietrza przy kasku

Kurka nie wiem sam. Wiesz dźwięk jest naprawdę upierdliwy i tego nie wiem skąd. Mam nadzieje jedynie, że to nic poważnego

Miałem tak dwa razy - za pierwszym razem to pasek od zapięcia kasku mi walił o skorupę, za drugim razem mi coś furczało, okazało się, że to kominiarka

Kominy przelotowe i nic nie furczy ani nie cyka

A może Ci airbox furczy? Tak jakby liść w nawiewie . A furczy też przy zamkniętym gazie?

Napisał, że na postoju tego nie ma więc może chodziło mu o pracę silnika na biegu jałowym

zong może mieć rację. U mnie słychać takie furczenie po wyjęciu gumowej rury dolotowej do airboxa. Kombinowałeś coś z moto i tak się stało czy nic nie robiłeś?
Powiem ci, że czym dłużej jeździsz na sv tym więcej rzeczy furczy Jak się jest podjaranym sprzętem to jest cisza zupełna,a jak opadają emocje to zaczyna wszystko byś słychać. Tak było w moim przypadku

No właśnie nie kombinowałem nic, póki co muszę pozbyć się paliwa ze zbiornika ale jak wiadomo szkoda upuszczać lepiej je przepalić Więc jak tylko wysuszę zbiornik to zabieram się za sprawdzanie po kolei co i jak

A w jakim celu chcesz wypuszczać paliwo ze zbiornika? Nie lepiej podnieść zbiornik i sprawdzić przy włączonym silniku skąd dochodzi ten niepokojący dźwięk? Hałasuje przecież przy dodaniu gazu, więc jak chcesz zwiększać obroty bez paliwa w zbiorniku?
Możesz w ten sposób nie znaleźć tego czego szukasz

Może nie do końca suszyć ale tak na rezerwie żeby zostało

Nicolas666 zbiornik jest na zawiasie, zdejmujesz siedzenie i odkręcasz śrubki przy główce ramy, zbiornik możesz mieć zalany pod korek, nic się nie stanie, w schowku masz podpórkę pod zbiornik.

Ja się podepnę :

Mi też coś huczy i to nie skrzynia ani nie łożyska w kołach ani nie kask czy ciuchy. Tylko przy niskich prędkościach i to na dużych i szybkich nierównościach - kocie łby. Cały przód moto się trzęsie i popiskuje jak mysz.

Pomijam, że TLR'a to mega głośny motocykl silnikowo i zawieszeniowo ale czy takie popiskiwanie szybkie (jak stary zawias w drzwiach) jest ok wg. Was?

Łożyska w kołach wymienione, łozysko główki ramy też, klocki czyste i dotarte, prawie nowe, tarcze proste, brak wycieków z lag. Plastiki mocno i pewnie siedzą. WTF??

Aha - Jak opadnę z gumy to nie słychać tego. Tylko podczas powolnej jazdy ~40km/h przez jakieś kostki czy bruki. Hałas słychać poza motocyklem również.

Stelaż przód prostowany był?

Słoniu- na weekend zacznę rozkręcać i mam nadzieje, że dojdę do tego co to jest Podpórka to ten pręt

Nie Wszytko oryginał. Sprawdzałem wiele razy ścigając do ramy plastiki

Najbardziej pozginanym końcem wsadzasz w otwór śruby na górnej półce, a drugi koniec w "oczku" zbiornika