Dopiero po odpaleniu wyszła lipa. Proste, że zapłaciłem, teraz będę windykować. Nie widziałem jeszcze na Allegro formy sprzedaży kup teraz zapłać później.



Chyba średnio. SV 650 N 2002 rok, 32 tyś km na liczniku, kupowałem w IV.2009 za 10500 zł. Myślę, że normalna cena.

Swoją drogą pozwolę sobie zacytować:
http://www.bractwo-suzuki.com.pl/forum/viewtopic.php?f=7&t=5615&start=0

No więc zacząłem poszukiwania silnika. Stanęło, że trzeba zakupić silnik od NOWEJ Sv'ki(takiej wtryskowej), gdyż istniało niebezpieczeństwo, że w silniku od starej SV stanie się znów to samo(podejrzewamy fabryczny bubel, bo sporo znajomych skończyło w ten sposób, wszyscy mieli gaźnikowe SV).

Nie no, myślałem że podjechałeś ze sprzętem i całodzienna wymiana i "jak gra to biorę".
A cena świadczyłaby o całkiem fajnym sprzęcie no ch*jnia przesadna

Sergio - nawet sporo dałeś za swoją SV. Ale z tego co pamiętam, to kupowałeś chyba w tej wylęgarni szrotów - motomotion?

Jak możesz, to napisz jeszcze wyraźnie od kogo kupiłeś ten trefny silnik, bo pewnie jeszcze wiele osób z tego forum będzie szukać silnika dla siebie, warto wiedzieć, których sprzedawców z allegro omijać

lpt,
To też fakt, że można tak było zrobić. Ale ten sprzęt nigdzie już by nie dojechał, a na bujanie go na pace furą po Polsce trochę czasu brak... Sprzęt jest fajny - rama prosta . Swoją drogą jakim moto jeździsz? Z 1. czy 2. generacji?

lasooch
Dobrze pamiętasz, że ze szrotomotion. Swoją drogą - jaki Ty masz przebieg na swojej SVce?

Co do typa od którego kupiłem silnik - na razie zobaczę jak się zachowa. Jak powie że nie wiedział w jakim stanie jest ten silnik oraz zwróci hajs i przeprosi, to nie ma przecież sprawy - każdemu się może zdarzyć wtopa.

Każdemu może się zdarzyć wtopa, ale nawet jak sprzedawca odda Ci kasę, to ten silnik pewnie znowu trafi na allegro

Swoją SV sprzedałem z przebiegiem ok. 38tys. i pewnie wiele jej nie przybyło, bo nowa właścicielka nie ma jeszcze prawka i jeździ tylko wokół domu

1. 650 i
2. 1000.
Daj może numery tego albo tych silników, żeby przypadkiem się jako igły na allegro nie znalazły (nie że Ty to sprzedasz, ale puścisz za bezcen na części, a silnik się nagle za 1699zł pojawi jako igła od kogoś innego i oczywiście z włoch/angli/francji...).

To czym teraz śmigasz? Bo na przedpotopowym ognisku u Infi to jak pamiętam SVką z Awatara?

Kubo'wi udało się zajechać również i ten wtryskowy silnik, także chyba nie ma reguły.

Przykro mi że trafiłeś na minę.

ltp, teraz mam dwa silniki z tą samą wadą - zajechane na panewce korbowodu tylnego cylindra. Jeden odsyłam (ten co kupiłem), a drugi (własny) rozbieram na części z ciekawości

Co do numeru - ten który kupiłem ma numer: P 503 - 114 507
Ten który miałem w swoim sprzęcie nie wiem jaki ma numer. Ale jak będę mieć sprzęt pod ręką to spiszę i zapodam - czemu nie, choć jak piszę dokończy on żywota rozłożony na części przeze mnie w celach edukacyjnych.

Wracam z pytaniem - ma ktoś dobry silnik od SV nowszej generacji?

Ekipy wyścigowe mają parę silników na sezon - zajechać da się wszystko.

Co do miny - tydzień w plecy...

Masz fajne nastawienie. Uważam że wtryskowe silniki to udana konstrukcja, masa amerykańców z svrider.com przekroczyla 60k mil przebiegu i ponoć ich silniki wciąż chodzą "jak nowe" i bynajmniej nie domagają się generalki.

Ktoś tu na forum niedawno ogłaszał się z silnikiem za kilkaset zł z zajechaną 1 panewką, więc Sergio, może z Twojego i tego drugiego dałoby się złożyć całość?

Masa naszych silników (nie mylić ze słowem licznik) też ma te przebiegi i żyją


Z 2 silników 1... czyli kroi się kolejny tydzień w dupę... a frytki do tego?

To ten 15 latek, przemekxn...

Hahahaha Ta jasne - w sumie dało by radę zrobić silnik z dwoma zjechanymi panewkami

Carry ma silnik z pękniętym karterem. Mówił, że ma wał z panewkami cały na sprzedaż, o cenę nie pytałem.

A który rocznik - jaki przebieg?

Rocznik chyba 2005, przebieg nie wiem

lasooch a to nie jest tak że zatarta panewka udupia też wał? A ten jest jeden więc chyba nie odetnie połowy wału od przedniej panewki? Bp tak będzie miał dobre panewki ale dwa zdechłe wały.

Sprawiliście, że zaczynam się bać jazdy swoim motorem bo każda wycieczka przybliża mnie do zatarcia silnika Albo czas go sprzedać i kupić sobie R1 z 2009 - r1 bo przecież umiem już jeździć "zajebiście" i szkoda kasy na mniejsze sprzęty - a z 2009 roku bo na wolnych chodzi jak V2 a na wysokich jak r4 - czyli idealnie

To ja już nie wiem. Z mechaniki jestem trochę kiepski gdzie znajdują się te panewki!!!!! Bo ja myślałem ze na wale