Ano wygląda to tak:



Z tyłu nie ma gdzie/jak/po co zakładać przedłużki. W innych motocyklach też niebardzo widzę sens (jak zalać 4 świece tuż pod bakiem?).

Coś mi się z tym tyłem faktycznie ubzdurało. Oglądałem kiedyś byłe już moto leona_SSJ viewtopic.php?f=9&t=229, i mi się wydawało, że on miał takie cudo założone, ale to jednak był tylko akcesoryjny błotnik tylny.

Ta chwila musiała nadejść, pierwsza prawdziwa ulewa z przedłużką.
Więc...jest rewelacyjnie. Warunki najgorsze z możliwych - stojąca warstwa wody zaciągana zazwyczaj na świecę. Tym razem spód cylindra i rura wydechowa oczywiście upieprzone niczym pewien stół, ale pokrywa zaworów bez śladu wilgoci. Przez ponad 20km deszczu silnik pracował równo, stabilnie, nie było chociaż śladu gubienia zapłonu.

Odświeżę temat, nie ma ktoś czasem namiaru na taką przedłużkę przedniego błotnika w warszawie/Polsce? I czy to musi kosztować (z przesyłką) > 100 PLN? Ew. poleci sklep, gdzie można śmiało kupować takie akcesoria bez strachu że się 2x przepłaci?

Plastbike - 50zł (z laminatu, do pomalowania) lub ebay - 100zł (carbon). Nic w tej materii się nie zmieniło i raczej się nie zmieni

Plastbike też od razu sprzedawał barwione czarne. Nie trzeba tego malować jeśli Ci to nie przeszkadza. Również 50 zł.

Tak jak miałem zamiar, nabyłem ostatnio drogą kupna przedłużkę przedniego błotnika do SV 650 N Y w Plastbike. Przyjemność ta kosztowała mnie jak już koledzy wspominali 50+10 PLN (paczka pobraniowa).
Samą przedłużkę przymocowałem tylko na klej (specjalny, dwu składnikowy). Dziś mój nowy nabytek przeszedł swój chrzest bojowy - około godziny w intensywnym deszczu po mieście - wszystko ok - znaczy się działa :-)
(wcześniej przednia fajka zalewała mi się po kilku minutach)

Nie będziesz miał spokojniejszej głowy jak złapiesz to dodatkowo na środku małą śrubką?

Myślałem o tym, ale jest tam b.mało miejsca (między błotnikiem a bieżnikiem opony) więc musiała by to być b.mała i krótka śrubka... zresztą całość zmontował mi majster-lakiernik, więc powinno się trzymać

1. Bierzesz zwykłego małego wkręta
2. Nawiercasz mały otworek,
3. Ucinasz wkręta na wymiar
4. Tu wiesz co robić
5.Otwierasz browara

Bierzesz zwykłego blachowkręta najmniejszego jaki jest i po prostu wkręcasz.
O oponę się nie bój.

Kane ma 120/70 więc między błotnikiem i oponą ma sporo mniej luzu niż być powinno

Ja mocowałem tak:
viewtopic.php?f=23&t=574&start=0&hilit=przedłużka

Również mam takie obuwie na przodzie i miejsca jeszcze sporo

Hmm... u mnie palec ciężko włożyć pod błotnik W weekend postaram się cyknąć fotkę.
Jedyna wada/mankament jest taki, że teraz wszystko co mi wlezie w bieżnik opony obija mi się o błotnik Już dwa razy się zatrzymywałem, by sprawdzić czy mi nie odpada - tak wali

Odświeżę temat, dodając fotki:

Zakupiłem przedłużkę tydzień temu, dziś odebrałem paczuszkę. http://cgi.ebay.com/ebaymotors/ws/eBayISAPI.dll?ViewItem&item=280575272978&viewitem=&sspagename=STRK%3AMEWNX%3AIT
Co do pakowania sporo foli bąbelkowej i taśmy - dotarł cały i nie zniszczony.

Jak zamontuje to wrzucę fotki do galerii.

Zamontowałem przedłużkę.
Po pół roku została obrobiona, połączona w całość z błotnikiem i polakierowana. Błotnik wygląda jak fabryczny. Wstawię fotę...

Może ta przedłużka jest bardzo praktyczna w deszczowe dni ale nijak się ma już do całości jako pojedynczy element carbonowy. Ta nakładka mogła by ewentualnie fajnie komponować się z czymś takim http://moto.allegro.pl/suzuki-sv-650-03 ... 88345.html
oraz można by dodać wszelkie wstawki (naklejki) carbonowe.

A tak się zastanawiam czy nie ma możliwości żeby jakoś przy silniku wstawić jakąś osłonkę żeby ta woda nie leciała? Ja już dwa razy miałem problem przy jeździe w deszczu więc też zastanawiam się nad rozwiązaniem ale to przedłużenie błotnika jakoś nie do końca mi pasuje (no i malować by trzeba było).