Witam właśnie kupiłem moto w papierach 2006r. Na przewodach hamulcowych 2005 rok, rama czarna, kolor baku owiewek się zgadza z datą. Niby wszystko ok, ale zacząłem mieć wątpliwości co do oryginalności lakieru na baku. Potem standardowe czynności po kupnie motocyklu więc zajrzałem pod bak na filtr powietrza i zobaczyłem że rama od wewnętrznej strony jest jakby niedomalowana tak jakby pistolet od środka niedopryskał jej jest tam srebrna. Czy w waszych sprzętach też jest tak niedomalowana i to normalne że fabryka wypuszczała tak malując czy mam się martwić że ktoś kombinował przy ramie pomóżcie bo po nocach spać nie mogę.

Rama jest jednolicie czarna.
PZDR.

No to bajer w kutas
Jak sprzedający to zataił, to wracaj z policją i oddawaj sprzęta. Chyba że tego nie zataił i masz jakieś potwierdzenie na ramę, to bym to olał (też zależy wszystko od tego jaką cenę utargowałeś...).

w temacie o ramach nie moglo zabraknac naszego koltuniastego kolegi sorry za OT

No to prostowanie ramy...


A poważniej - znaczy, że sprzedający miał coś do ukrycia/zamalowania - dziwne tylko, że przy 'upiększaniu' nie zadbał o pomalowania po całości, chyba, że malował na motocyklu - bez demontażu gratów.

Dupa jasio Mam moto z 2007 roku i sprawdzałem u siebie ostatnio. Nastraszyliście chłopaka niepotrzebnie wg mnie.
Moja rama jest czarniutka z zewnątrz,a od wewnątrz tylko tyle co Japończykom się wymsknęło przy malowaniu widocznej strony ramy.
Od środka prawie w ogóle nie ma u mnie czarnej farby tylko grafitowe aluminium.
I co teraz jak smigacz zrobił aferę sprzedającemu?

Pytanie jak są malowane. Jak proszek to nie ma opcji, żeby nie było powłoki na całości, natryskowo - też raczej jak rama przechodzi przez komorę to jest to tak skonstruowane, że całość również jest pokrywana.

No dla mnie to jakoś tak wciąż podejrzane. Ale z faktami nie będę się boksował - a może ktoś z czarnoramowców sprawdzi jeszcze?

U mnie rama nie jest domalowana od środka. Spokojnie, nie masz malowanej ramy.

Sprawdzę w weekend, bo sam jestem ciekawy jak to u mnie wygląda.

Fabrycznie ramy są malowane natryskowo, nie proszkiem, na 100%.

No widzicie Kolejny przypadek nie malowanej ramy
Czyli na początku tematu udzieliliście koledze błędnych informacji nie znając sytuacji

To zależy jaką ktoś sobie wybrał wersje przy zakupie u dealera. Są wersje z malowaniem ramy zewnątrz i wewnątrz oraz tańsze malowane tylko zewnątrz. Tak samo jak w przypadku samochodów, samochody ze zderzakami pod kolor nadwozia i czarnymi <lol>

A poważnie to u mnie też jest malowana z obydwu stron z tego co pamiętam.

Zadam pytanie może trochę głupie, bo raczej znam odpowiedź, ale jak to mówią kto pytania nie błądzi.
Czy jest możliwość pomalowania ramy bez rozkładania motocykla? po zdjęciu owiewek i zabezpieczeniu wszystkiego.
Pozdro

Tak!!!...., ale tylko na odpie..ol

Czemu na odp....ol? Sciągasz owiewki, bak. Silnik oklejasz, resztę ściągasz albo oklejasz i malujesz. Chyba, że ktoś lubi delektować się widokiem czarnej ramy od środka

I chcesz mi Dono powiedzieć że taki niedociągnięty lakier nie będzie potem odłaził?

A czemu miałby odłazić?

Od pęknięcia w lakierze odłażą często płaty. Przy silniku, przy takich zmianach temperatury, na chłopski rozum, też powinno.

Szczególnie w przypadku motocykla nie okleisz wszystkiego idealnie. Ja bym wolał wszystko zdemontować i mieć zrobione porządnie.
Dono, jak malujesz swoje zabytki to też wszystko oklejasz czy rozkładasz na czynniki pierwsze?

Nie ma to znaczenia , czy będzie pomalowana od środka czy nie. Jeśli już, to bym się zastanowił czy zwykły lakier wytrzyma temperaturę w okolicy tylnego cylindra, tam faktycznie rama się nagrzewa, ale trudno mi powiedzieć jak mocno. Musiałbym pomacać

Rozkładam, ale też w związku z tym, że praktycznie wszystko trzeba odnowić lub wymienić. Zresztą ja tylko odpowiedziałem na pytanie, czy się da