Dołączył(a): 24 lut 2010, o 12:22 Posty: 2362 Lokalizacja: Warszawa
Płeć: mężczyzna
Moto: VTR RIDER :D
Re: SV 650 vs SV 1000
kacperski napisał(a):
Testowałem dość solidne ciuchy. Spodnie za sklepowe 1000pln od razu idą na śmietnik, bez portek kurtka zawinęła by się i miał bym przeorany bok (spięta ze spodniami). Buty oparły się na metalowych klamrach, widać na nich konkretnie działanie asflatu. Z drugiej strony szmaciana (wg. niektórych) kurtka modeki przetrwała to całkiem nieźle, powinna mi jeszcze długo służyć. Bez spodni i butów byłoby niewesoło. Oczywiście lepiej odłożyć, ale jak musisz się szczypać to lepiej przynajmniej mieć ciuchy na chociaż ten sezon, w tym czasie da się uzbierać na "pełnoprawny" komplet. Bardziej renomowane marki też potrafią solidnie zawodzić, przez reklamacje uvexa jeździłem 2 razy po ponad miesiąc bez spodni. Jak mi się znowu popruły poszedłem do krawcowej która przez weekend mi zaszyła co trzeba. Aha, większość moto-ciuchów to jednostrzałowce (bezpieczne szwy?), kask po chociażby zarysowaniu przy glebie faktycznie powinien trafić do kosza.
Czemu odradzam turystyczne gumy? 1)Hamowanie. Tu nie ma obejścia, gumy trzymają albo nie. Stare kartofle (rant na awatarze to raczej kwestia moich umiejętności, więc dało się jednak na nich śmigać) zdecydowanie wykazywały niechęć do takich manewrów. Na płaskim było ok, ale 2 solidne heblowania zakończyłem szukając kierownicy. 2)Jazda na mokrym. Podjazd pod jeden z wiaduktów na Łopuszańskiej zakończony podróżą od 4 do 8 krpm (5 bieg, gaz na "nie zwalniaj") potrafi wytrącić z równowagi. Zdarzyło mi się też raz czy dwa powitać koleinę głębokim wjazdem tylego koła. Heidenau za 500 a Diablo strada za 699 (allegro) to ostatecznie nie taka duża różnica, w tej kwocie znajdzie się kilka innych interesujących kompletów (z premedytacją przemilczę co niedawno założyłem).
Byłem u lasoocha i widziałem co założyłeś
Jeżeli kupisz ciuchy z zamiarem wymiany to jest wydanie 2 razy pieniędzy, ale racja nie mając kasy lepiej mieć cokolwiek niż nic, co do kurtki trafiłeś na dobry egzemplarz Tylko i tak na nią uważaj bo już nadwyrężyłeś materiał
A powiesz mi przy jakiej prędkości testowałeś ??
_________________ Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny.
Mała SVka to świetny, niedoceniany (chociażby ze względu na kiepsko wyglądające na papierze parametry) motocykl. Wygląda nieźle (niewiele gorzej od SV1000), jest leciutki, pije tyle co nic, dla początkującego oferuje nadmiar mocy. Silnik to klasa sama w sobie, do 150km/h (dalej nie wiem, bo nie jechałem szybciej) nie brakuje mu tchu. Pyrkając sobie 90km/h na szóstym biegu (~4k obr./min.) bez redukcji można sprawnie wyprzedzić tira czy trzy osobówki. Czego chcieć więcej? Dla wielu to może być pierwszy i zarazem docelowy motocykl. Gdyby nie męcząca pozycja jeździecka w przypadku SV-S i brak ABSu u mojej niuni nie interesowałyby mnie inne motocykle.
Dołączył(a): 19 cze 2010, o 20:08 Posty: 922
Płeć: mężczyzna
Re: Jaki motocykl po SV?
Nie wiem czy taki temat był poruszany, jeżeli tak to możecie mnie zjechać Otóż sprzedałem miesiąc temu swoją małą SV i oczywiście uhahahany miałem kupić większą SV. No ale wzięło mnie na rozmyślania, czy jest sens. Bo o ile tak na prawdę większa SV jest elastyczniejsza i szybsza od małej? Zakładając, że mała jako tako szła do tych 130-140, potem to zgon totalny, to jaka jest prędkość, przy której litr łapie zadyszkę? Druga sprawa, wszyscy mówili jakie to V jest elastyczne, no tak, szkoda tylko że nikt nie wspomniał że najpierw te biegi trzeba powbijać, gdzie żebym ja miał jeszcze jaką taką moc to przy 120 miałem 3 wbite, a kumpel na 636 '08 dopiero na 2 przebijał Przedni zawias- tragedia w małej SV. Na ile poprawili go w dużym? Faktycznie jest lepiej, czy dalej przy nawet lekkim hamowaniu przód tak mi zanurkuje, że w nocy światło będzie oświetlało mi drogę na 30cm w przód? Hamulce, czy bez oplotu dadzą radę? Ogólnie strasznie mocno się waham, bo co to za sens kupowania po pierwsze tak samo wyglądającego motocykla, a po drugie litra z osiągami sportowej 600? Dodam tylko że trasy mnie nie interesują, nie przynajmniej jakieś 800km, raczej max 300 z mnóstwem winkli, no i do tego świrowanie po mieście
Bo o ile tak na prawdę większa SV jest elastyczniejsza i szybsza od małej? Zakładając, że mała jako tako szła do tych 130-140, potem to zgon totalny, to jaka jest prędkość, przy której litr łapie zadyszkę?
Ja wiem, gdzieś koło 180 - 200? Znaczy się Nka
mr0zd napisał(a):
Przedni zawias- tragedia w małej SV. Na ile poprawili go w dużym? Faktycznie jest lepiej, czy dalej przy nawet lekkim hamowaniu przód tak mi zanurkuje, że w nocy światło będzie oświetlało mi drogę na 30cm w przód?
Bez porównania duuużo lepiej niż w małej SV.
mr0zd napisał(a):
Hamulce, czy bez oplotu dadzą radę?
Nie są ostre jak w Buellu czy największym GSXR 1000 - o ile się nie mylę są to te same heble co w GSXR 750 k3? Oplot nie ma tu nic do rzeczy - w każdym motocyklu z gumowym przewodem nie masz takiej pewności co z oplotami.
mr0zd napisał(a):
Ogólnie strasznie mocno się waham, bo co to za sens kupowania po pierwsze tak samo wyglądającego motocykla, a po drugie litra z osiągami sportowej 600? Dodam tylko że trasy mnie nie interesują, nie przynajmniej jakieś 800km, raczej max 300 z mnóstwem winkli, no i do tego świrowanie po mieście
Może i ma 120KM, ale uwierz mi, że te co mają po 180 przez pierwsze 300 m widzą twoje tylne światło, a jeżeli bardziej interesuje Cię miasto to sam sobie odpowiedz Z drugiej strony pamiętaj, że maszyna pali mniej więcej tyle paliwa co GSXR 750.
Ogólnie jak wsiądziesz na lyta, pojeździsz trochę i przejedziesz się 650tka, to uznasz, że ten drugi to bardzo spokojny i ułożony sprzęt. Lyter pomimo, że ma tylko 120KM to mocno szarpie Dzwonek ma najlepsze porównanie, miał 650tke a teraz 1000, ja to miałem tylko 1000 ale kilka razy przejechałem się 650tką
Duża a mała to są 2 różne motocykle. Zawiasy są spoko - jak nie katujesz toru, to ci w 100% wystarczą zawiasy w dużej (jest pełna regulacja), UPS to dla dzieciaków z pod dyskoteki :"ej mała... mam ZŁOTE ZAWIESZENIE"... Co do zadyszki :
Liter idzie na koło z gazu z 3 000. (gdzie podział się moment rzędówek?) Jak masz kompleksy (3jka przy 120km/h) to bierz litra w R4 - ja jednak czerpię większy fun z fały, co trzęsie oknami, niż z moto co jest nudne jak każde inne (R4)
_________________ I wy, o których zapomniałem, Lub pominąłem was przez litość, Albo dlatego, że się bałem, Albo, że taka was obfitość...
Panie i panowie, jako że założyłem ten wątek to wypada mi poinformować czym zakończyły się moje poszukiwania. Otóż dziś do mojego garażu zawitała piękna Suzi, ale nie SV. Mam nadzieję że się nie obrazicie . Suzi GSX 650F. Tak, że na wiosnę będzie czym polatać. Bo w tej chwili pogoda nie ciekawa, a i parę gadżetów trzeba dokupić http://picasaweb.google.com/lh/photo/jL ... directlink
_________________ Kobieta jest jak kawa. Najlepsza mocna ,gorąca ,pełna, subtelnego smaku i nie pozwala ci zasnąć przez cala noc ...))
2 wrz 2010, o 23:54
mr0zd
SV Rider
Dołączył(a): 19 cze 2010, o 20:08 Posty: 922
Płeć: mężczyzna
Re: SV 650 vs SV 1000
Malowany? Jak sprejem Rozumiem, że jednym z tych akcesoriów jest tłumik akcesoryjny?
Lpt, stęskniłem się za Tobą, Chacharem i kilkoma innymi obwiesiami. A świece kupiłem, sprzedałem a teraz chętnie bym odkupił.
Dr.tommy, co za wariat sprzedaje sprzęta z przebiegiem 500km? Niech Ci dobrze służy.
Znam taki przypadek małego bandziorka. Koleś kupił w polskim salonie, wyposażył i stwierdził, że mu jednak nie pasuje Normalny człowiek zacisnąłby zęby i udawał, że jest spoko, ale ten był przy kasie, to spuścił maszynę i kupił jakiegoś choppera A kumpel zgarnął sprzęta jeszcze na gwarancji
_________________ Lepiej mieć kamyk w bucie niż ziarnko piasku w prezerwatywie
Ostatnio edytowano 4 wrz 2010, o 09:04 przez pm2z, łącznie edytowano 1 raz
4 wrz 2010, o 09:03
sirmariano
SV Rider
Dołączył(a): 23 lut 2010, o 09:21 Posty: 635
Re: SV 650 vs SV 1000
Tomek napisał(a):
Dr.tommy, co za wariat sprzedaje sprzęta z przebiegiem 500km? Niech Ci dobrze służy.